• Strona główna
  • Legnica
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Plotki
  • Naszym zdaniem
  • Prawo
  • O nas
KOMUNIKAT
Z przyczyn technicznych oraz formalno – prawnych serwis „Kurier Legnicki” zmienia adres.
 
W tych dniach przechodzimy na nowy adres czyli: www.kurierlegnicki.com.pl
 
Naszych Czytelników przepraszamy za ewentualne utrudnienia oraz polecamy się pamięci. 
Z poważaniem Artur Kowalczyk

bandzior napadł na niepełnosprawną kobietę

Obraz
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy w wyniku pracy operacyjnej ustalili sprawcę rozboju, do którego doszło na terenie Legnicy.
Mężczyzna napadł na schorowaną kobietę poruszającą się przy pomocy tzw. balkonika, wychodząc z założenia, że taki napad nie sprawi mu problemu a kobieta nie będzie w stanie się obronić. Jak ustalono, sprawca wykorzystując przewagę fizyczną i niepełnosprawność pokrzywdzonej, złapał kobietę za rękę i przytrzymując kierował wobec niej groźby pozbawienia życia. Następnie zabrał należący do kobiety telefon komórkowy, pieniądze w kwocie 20 zł i dokumenty, po czym oddalił się.
Kryminalni z legnickiej komendy bardzo szybko ustalili kim jest sprawca rozboju i już następnego dnia zatrzymali 39-letniego mieszkańca Legnicy podejrzewanego o ten czyn. Funkcjonariusze odzyskali również skradziony telefon.
Mężczyzna ten ma na swoim koncie również przywłaszczenie znalezionej karty bankomatowej, którą posłużył się prawie 50 razy w przeciągu kilku dni a  także usiłowanie dokonania rozboju. Wtedy również zaatakował starszą kobietę i próbował wyrwać jej torebkę. Jednak zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na postawę pokrzywdzonej.
39-latek usłyszał już zarzuty. W związku z tym, że w przeszłości był już karany za podobne przestępstwa, będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
Sąd Rejonowy w Legnicy na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy i Policji zastosował już wobec legniczanina środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za rozbój w świetle kodeksu karnego grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Natomiast jeśli sprawca dokonał czynu w warunkach powrotu do przestępstwa, kara zwiększona jest o połowę.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

...alkohol i narkotyki...

Obraz
Od wczesnych godzin porannych policjanci z legnickiej drogówki rozpoczęli działania "Alkohol i Narkotyki". Głównym celem jest eliminowanie z dróg nietrzeźwych kierujących, jak i osób będących pod wpływem narkotyków.
Alkohol, brawura, brak wyobraźni i rozsądku. To tylko kilka przyczyn groźnych zdarzeń drogowych. Dlatego, co jakiś czas legniccy policjanci przeprowadzają akcję "Alkohol i narkotyki".
Każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji oraz powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Pijani kierowcy to śmiertelne zagrożenie na drogach. Dlatego legniccy policjanci apelują do osób, które widzą, że za kierownicę wsiada osoba nietrzeźwa, aby jak najszybciej poinformowały o tym policję i nie czekały na tragedię, jaka może spotkać innych uczestników ruchu drogowego.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

sprawca wypadku zapłaci za leczenie pokrzywdzonych

Obraz
Sprawcy wypadków, którzy kierowali pojazdami pod wpływem alkoholu lub środków odurzających będą musieli płacić za leczenie swoich ofiar.
Narodowy Fundusz Zdrowia ma otrzymać wkrótce, po zmianach legislacyjnych tego rodzaju narzędzia prawne.
Dziś nie ma takich możliwości ze względu na brak szczegółowych podstaw prawnych.
Po zmianach w przepisach NFZ będzie mógł z tytułu roszczeń regresowych domagać się pieniędzy za leczenie ofiar tego rodzaju wypadków.
Ale także za leczenie ich sprawców.
W przygotowywanych zmianach przyjmuje się, że sprawcy takich zdarzeń będą płacić nie tylko za leczenie, ale także ratownictwo medyczne oraz rehabilitację.
PS, Fot. Kurier Legnicki

ranił nożem dwie osoby

Obraz
Decyzją Sądu na 3 miesiące do aresztu trafił 62-latek, który ranił nożem dwie osoby w Legnicy. Sprawca najpierw w mieszkaniu ranił nożem kobietę a następnie na ulicy ugodził nożem mężczyznę. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty oraz został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w Legnicy. Jak ustalono w trakcie czynności, 62-letni mężczyzna najpierw w mieszkaniu swojej znajomej ranił  ją nożem po czym wyszedł z mieszkania i na jednej z ulic w Legnicy zadał cios nożem napotkanemu mężczyźnie, którego również znał. Miał wcześniej przebywać z nimi w mieszkaniu kobiety.
Bezpośrednio po zdarzeniu sprawca został zatrzymany przez kryminalnych z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu legnickiej Komendy i  przewieziony do policyjnego aresztu.
Na podstawie zebranych w sprawie materiałów, w Prokuraturze Rejonowej w Legnicy przedstawiono mężczyźnie zarzuty m.in. spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Na wniosek Prokuratury i Policji, Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 62-latka na okres 3 miesięcy. Za czyn, o który jest podejrzany, grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

urodziły się martwe

Obraz
Nieszczęście, gdy dziecko urodzi się martwe, a lekarz nie wskaże jego płci pogłębia fakt formalnych problemów jakie dotykają wtedy rodziców.
Przy tego rodzaju sytuacji akt urodzenia zastępuje jednocześnie akt zgonu, którego w takich sytuacjach nie sporządza się już.
Niestety wtedy rodzice są pozbawiani zasiłku pogrzebowego oraz skróconego urlopu macierzyńskiego.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do władz państwowych o odpowiednie uregulowanie tych niezwykle wrażliwych dla ludzi spraw.            PS, Fot. Kurier Legnicki

już siedzą za rozbój

Obraz
Komisariat Policji w Chojnowie został powiadomiony, że na terenie Gminy Miłkowice grupka mężczyzn dokonała rozboju na 21-letnim mężczyźnie. Na miejsce natychmiast udali się chojnowscy policjanci.
Jak się okazało 21-latek wracając ze sklepu z zakupami został zaatakowany przez grupę mężczyzn, którzy poprzez kopanie, uderzanie pięściami i niebezpiecznym narzędziem w postaci kija bejsbolowego doprowadzili do stanu bezbronności, po czym zabrali należącą do pokrzywdzonego saszetkę z zawartością trzech telefonów komórkowych, portfel i dokumenty a następnie zbiegli z miejsca zdarzenia. Wartość skradzionego mienia opiewa na kwotę około 500 zł.
W toku wykonywanych czynności kryminalni z Komisariatu Policji w Chojnowie ustalili kim są sprawcy tego rozboju. Po dwóch dniach od zdarzenia dwóch z nich zostało zatrzymanych, trzeciego sprawcę policjanci zatrzymali kilka dni później. Wszyscy trzej to mężczyźni w wieku od 22 do 29 lat zamieszkujący powiat legnicki.
Usłyszeli już zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd Rejonowy w Legnicy na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy i Komisariatu Policji w Chojnowie zastosował wobec wszystkich trzech sprawców środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwo grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności. 
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

wyrzucił psa z dziewiątego piętra

Obraz
Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o wyrzucenie psa z 9 piętra wieżowca w Legnicy. Sprawcą tego czynu okazał się jeden z zatrzymanych, 25-letni mieszkaniec Legnicy, który nie był właścicielem zwierzęcia. Mężczyzna usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Rejonowy w Legnicy na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy i Komendy Miejskiej Policji w Legnicy tymczasowo aresztował mężczyznę na okres 2 miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Mężczyzna tłumaczył się tym, że pies go zdenerwował, więc postanowił wyrzucić go przez okno.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

pociągi nie będą...

Obraz
Czar starych parowozów już dawno zabiły nowoczesne elektryczne pociągi. Dla ich fanów oznaką dawnej świetności kolei i pociągów były sygnały wydawane przez maszynistów w czasie, gdy mijały drogowo – kolejowe przejazdy.  
Ale i to już niedługo się zmieni, bo na najlepiej strzeżonych przejazdach pociągi nie będą już trąbiły, gdyż zgodnie z nowymi przepisami maszynista nie będzie już tam musiał włączać sygnału Rp1 – baczność, który sygnalizował dotąd przejazd pociągu. 
Na przejazdach zrobi się trochę ciszej, a będzie to dotyczyło 750 tego rodzaju miejsc w całym kraju. 
Zaś cała akcja ma związek ze skargami mieszkańców, którzy mieszkają w tych okolicach i narzekali na hałasy wydawane przez przejeżdżające składy pociągów. 
PS, Fot. Kurier Legnicki

urzędy straciły kontakt z obywatelami?

Obraz
Powstał Rejestr Danych Kontaktowych. To narzędzie, które ułatwia urzędnikom, a przede wszystkim obywatelom obustronny kontakt.
Obecnie bowiem często zmieniamy miejsce swojego zamieszkania, pobytu, choćby ze względu na podejmowaną pracę.
Chcemy jednak otrzymywać z urzędu informacje, które nas dotyczą, choćby o kończącym się terminie ważności dowodu osobistego, paszportu czy badania technicznego samochodu. 
Jeśli obywatel umieści w RDK swój mejl bądź numer telefonu będzie informowany o tego rodzaju sprawach.
Rejestr jest dobrowolny i nie jest płatny.
Dane z niego nie są nikomu przekazywane i chronione.
Obecnie urzędnicy mogą się kontaktować z obywatelami listownie, ale de facto nie jest to wykonalne praktycznie i bardzo kosztowne. Zaś kontakt telefoniczny jest możliwy tylko w określonych przez obywatela sprawach.                          TZ, Fot. Kurier Legnicki

polubowne metody rozwiązywania sporów

Obraz
Polubowne metody rozwiązywania sporów konsumenckich. 
Od 10 stycznia 2017 r. obowiązują przepisy ustawy o pozasądowym rozwiązywaniu sporów konsumenckich. Jeśli sprzedawca odrzucił twoją reklamację, możesz dochodzić swoich praw polubownie. Wystarczy, że złożysz wniosek do jednego z podmiotów, które znajdziesz w rejestrze: Związku Banków Polskich Bankowego Arbitrażu Konsumenckiego ― sprawy z zakresu usług finansowych, Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ― usługi telekomunikacyjne i pocztowe, Rzecznika Finansowego ― podmioty rynku finansowego, Stowarzyszenia Praw Pasażerów Przyjazne Latanie ― spory pomiędzy konsumentami a liniami lotniczymi, Rzecznika Praw Pasażera Kolei przy Prezesie Urzędu Transportu Kolejowego ― spory między pasażerami a przewoźnikami kolejowymi, Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego ― sprawy pomiędzy uczestnikami rynku finansowego, koordynatora ds. negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki ― paliwa gazowe, energia elektryczna, cieplna. 
W sprawach z zakresu m.in. umów sprzedaży, turystycznych, deweloperskich, remontowych spór można rozwiązać zwracając się do Inspekcji Handlowej. Więcej informacji na polubowne.uokik.gov.pl.                       [źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

Zamiast na czarny rynek do śmieci

Obraz
W minionym tygodniu kryminalni z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy w wyniku pracy operacyjnej zatrzymali 19-letniego mieszkańca Legnicy, który posiadał znaczną ilość narkotyków przygotowanych do wprowadzenia na czarny rynek.
Policjanci zatrzymali młodzieńca gdy przebywał on w swoim samochodzie. W schowku funkcjonariusze ujawnili reklamówkę, w której znajdowało się ponad 200 porcji handlowych marihuany oraz kilka sztuk tabletek ecstasy.
Mężczyzna usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, przygotowanych w celu wprowadzenia do obrotu, został też objęty dozorem Policji. W najbliższym czasie 19-latek odpowie przed Sądem.
Zgodnie z Ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za popełnione przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

"pieszy kontra pojazd"

Obraz
Legnicka drogówka prowadzi dzisiaj działania pod nazwą „Pieszy kontra pojazd”. Podczas akcji policjanci zwracają szczególną uwagę na wszelkie wykroczenia w ruchu drogowym, które wpływają na bezpieczeństwo pieszych. Pieszy to uczestnik ruchu drogowego, który jest najbardziej narażony na tragiczne konsekwencje wypadków drogowych. Uczestnicząc w zdarzeniu drogowym, w przeciwieństwie do kierujących i pasażerów samochodów, pozbawiony jest jakiejkolwiek ochrony.
Dlatego dążąc do poprawy bezpieczeństwa na terenie powiatu legnickiego policjanci Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy od samego rana prowadzą akcję pn. „Pieszy Kontra Pojazd”. Działania potrwają do godz. 22.00. W ramach dzisiejszych działań policjanci zwrócą szczególną uwagę na skrzyżowania, przejścia dla pieszych i główne ciągi komunikacyjne oraz miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do potrąceń. Celem strategicznym niniejszych działań jest przede wszystkim ograniczenie oraz w miarę możliwości wyeliminowanie zdarzeń drogowych z udziałem niechronionych uczestników ruchu drogowego.
Podczas działań policjanci reagują na wszystkie, niezgodne z obowiązującymi przepisami ruchu drogowego zachowania pieszych, a także zwracają uwagę na kierujących pojazdami i ich zachowanie w stosunku do tej grupy osób. Funkcjonariusze w szczególności będą obserwować zachowanie się kierujących pojazdami wobec pieszych, poruszanie się pieszych na odcinkach dróg bez wydzielonych chodników, przechodzenie pieszych w miejscach niedozwolonych oraz stosowanie się do sygnalizacji świetlnej.
Po raz kolejny apelujemy do kierowców i pieszych! Tylko przestrzeganie przepisów ruchu drogowego w połączeniu z rozsądkiem i rozwagą, mogą nas ustrzec przed kalectwem lub utratą życia. A odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na wszystkich użytkownikach drogi.
Pamiętajmy !
Kierujący pojazdem zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych ma obowiązek zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Należy jednak pamiętać o tym, że jako osoba piesza korzystamy z oznakowanego przejścia, ale bez upewnienia się, czy nie spowodujemy zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym nie możemy wchodzić na jezdnię.
[źródło sierż. szt.  Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

jak zabezpieczyć altany w zimie przed złodziejami?

Obraz
Jak zabezpieczyć altany w zime przed złodziejami? 
 
Legniccy policjanci przypominają kilka podstawowych zasad, które pozwolą uchronić się przed kradzieżą lub kradzieżą z włamaniem do altan na terenie ogrodów działkowych. Podstawą jest odpowiednie zabezpieczenie lub niepozostawianie wartościowych przedmiotów na ternie ogrodów działkowych. Należy pamiętać, że nie każda osoba, która spaceruje w okolicach naszej działki i oferuje swoją pomoc, ma uczciwe zamiary. Stosujmy również zasadę ograniczonego zaufania i nie wpuszczajmy osób, których nie znamy na teren swojej posesji.
Funkcjonariusze apelują aby, po opuszczeniu ogródka, zawsze dokładnie zamykać altankę lub domek, a rzeczy pozostawione w środku dobrze zabezpieczać. Te narzędzia, z których nie będziemy korzystać przez dłuższy czas, nie pozostawiajmy bez nadzoru. Pamiętajmy o tym, że okazja czyni złodzieja.  Warto zastanowić się nad tym, czy drogich narzędzi, takich jak wiertarki, piły, czy kosiarki, nie byłoby lepiej zabrać do domu lub zabezpieczyć w budynku kierownictwa ogrodów działkowych.
Należy pamiętać, aby nie zostawiać torebek i portfeli w miejscach widocznych, bez żadnej opieki, szczególnie podczas wykonywania rożnego rodzaju prac na ogrodzie. Oddalając się nawet na chwilę z działki, dokumenty, pieniądze, czy klucze powinniśmy mieć zawsze przy sobie. Złodziejowi wystarczy chwila, aby zabrać naszą własność.
Warto również nawiązywać dobre sąsiedzkie znajomości, aby wzajemnie chronić swoje mienie.
Bezwzględnie nie powinno się dokonywać zakupów towarów po okazyjnej cenie od osób, których nie znamy. Często mogą pochodzić z kradzieży i zostać chwilę wcześniej skradzione innemu działkowiczowi. 
Policjanci apelują też, aby natychmiast informować o znajdujących się na terenie ogrodów działkowych osobach zachowujących się podejrzanie, tak aby można było podjąć szybkie i skuteczne działania.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

Niebezpieczny czas dla użytkowników dróg

Obraz
Niebezpieczny czas dla wszystkich użytkowników dróg. Zmienność pogodowa wymusza zmianę techniki prowadzenia pojazdu – niestety wielu kierowców o tym zapomina. Legniccy policjanci APELUJĄ o rozwagę i zdrowy rozsądek. Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze może być przyczyną tragedii.
Pogoda, która w ciągu dnia potrafi zmienić się kilkukrotnie sprawia, że warunki na drodze robią się bardzo zmienne, bardziej zdradliwe i niebezpieczne zarówno dla kierujących jak i dla pieszych. Dlatego legniccy policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi.
Przypominamy, że nawierzchnia drogi połączona z opadami atmosferycznymi i leżącymi na drogach liśćmi wydłuża drogę hamowania pojazdu, w skrajnych wypadkach kierujący może wpaść w poślizg i nie zapanować nad pojazdem. W związku z tym wyprzedzanie w takich warunkach, wymijanie, wchodzenie w zakręt może być bardzo niebezpieczne. Kierowcy powinni pamiętać o tym, aby przestrzegać ograniczeń prędkości, a gdy warunki pogodowe są gorsze, aby zwolnić w myśl zasady, że wolniej znaczy bezpieczniej.
Szczególnie uważać trzeba w zagłębieniach terenu, na wzniesieniach, w pobliżu lasów i zbiorników wodnych - jezdnia może tam być szczególnie śliska. Należy zachować nadzwyczajną ostrożność w pobliżu przejść dla pieszych. Uważajmy też przy dojeżdżaniu do nich. Jeżeli pieszy wejdzie na przejście, kierujący samochodem może nie wyhamować.
Szczególny apel kierujemy również do pieszych, by nie wchodzili bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Nawet na przejściu dla pieszych należy się upewnić, czy kierujący zdąży wyhamować. Oczywiście to pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, ale tutaj zasada ograniczonego zaufania jak najbardziej ma zastosowanie.
Każdy pieszy i rowerzysta powinien również pamiętać o swoim bezpieczeństwie i zadbać o to, aby być widocznym. Kamizelka odblaskowa, breloczek, opaska, czy nawet zwykła latarka sprawią, że poruszając się przy słabo oświetlonej drodze będzie lepiej widoczny dla nadjeżdżającego kierowcy.
Okres ten jest również niebezpieczny dla kierujących motocyklami i skuterami, którzy coraz częściej korzystają ze swoich pojazdów do późnej jesieni, a nawet przez cały rok. Niekorzystne warunki atmosferyczne wpływają na zmniejszenie przyczepność opon i nawet z pozoru niegroźny upadek przy próbie gwałtownego hamowania może skończyć się tragicznie.
Pamiętajmy – prędkość dopuszczalna w czasie intensywnych opadów deszczu czy podczas przymrozków nie zawsze oznacza prędkość BEZPIECZNĄ!
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

niebezpieczne odpady do sądu

Obraz
Prokuratura Rejonowa w Legnicy zakończyła śledztwo i skierowała do Sądu Rejonowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko czterem osobom o przestępstwa przeciwko środowisku.
Prokurator oskarżył Artura B.- prezesa zarządu legnickiej spółki z o.o. zajmującego  się sprawami spółki oraz decydującego o sposobie funkcjonowania zakładu tej spółki zlokalizowanego w Nowej Wsi Legnickiej, odpowiedzialnego  w zakresie prawidłowego  postępowania z odpadami, o dopuszczenie do składowania odpadów niebezpiecznych pochodzących z procesu wytrawiania elementów stalowych w sposób nielegalny, niezgodny z przepisami ustawowymi  oraz decyzją administracyjną, bez wymaganego pozwolenia zintegrowanego  i jako taki stanowiący bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego lub mogący spowodować istotne obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi  tj. o popełnienie czynu z art.183§1 i § 3 k.k.
Piotra B. i Pawła G.  pełniących  funkcje wiceprezesów  zarządu tej samej spółki oraz Lesława P. będącego jej  udziałowcem prokurator oskarżył o składowanie przytoczonych wyżej odpadów  niebezpiecznych w wymienionej spółce  wbrew przepisom, co stanowiło bezpośrednie zagrożenie dla człowieka i mogło spowodować istotne obniżenie stanu środowiska,  tj. o czyn z art.183 par.1 k.k.
Do zdarzeń objętych tym śledztwem doszło w okresie od stycznia do lipca 2019 roku na terenie składowania odpadów  wytwarzanych w procesie trawienia stali w zakładzie spółki zlokalizowanym  w Nowej Wsi Legnickiej. Jak wynika z ustaleń śledztwa, wszyscy oskarżeni   zajmowali się faktycznie sprawami spółki  oraz podejmowali decyzje  związane z gospodarowaniem odpadami. Praca na terenie zakładu odbywała się w systemie dwuzmianowym, a kierownikiem każdej  zmiany był zawsze jeden z trzech  oskarżonych: Piotr B. Paweł G. lub Lesław P.  Każdy z tych mężczyzn składował odpady niebezpieczne pochodzące  z procesu wytrawiania elementów stalowych  w roztworach kwasów  w sposób nielegalny, bez wymaganego pozwolenia zintegrowanego Marszałka Województwa Dolnośląskiego w zakresie wytwarzania, magazynowania i gospodarki ściekami  oraz niezgodnie z obowiązującymi przepisami Ustawy Prawo ochrony przyrody i Ustawy o odpadach  , a także niezgodnie z  decyzją Wójta Gminy Legnickie Pole o środowiskowych uwarunkowaniach. Zakład ten dokonywał trawienia stali kwasoodpornej w wannach znajdujących się w hali. Ścieki z tego procesu transportowane były do zbiornika podziemnego zlokalizowanego  na terenie zakładu. Odpady te gromadzone były także w zbiornikach typu Mauser ustawionych na zewnątrz hali. Zbiorniki na zewnątrz znajdowały się na terenie tylko częściowo utwardzonym  i jako takie nie były odizolowane od środowiska gruntowo-wodnego. Składowane bezpośrednio na gruncie były narażone na  bezpośrednie oddziaływanie czynników atmosferycznych jak: deszcz, śnieg , temperatura , promienie słoneczne. Podziemny zbiornik na odpady  zabezpieczony był jedynie pokrywą, bez dodatkowych niezbędnych zabezpieczeń, a w tym czujnika napełnienia. W okresie objętym zarzutem  zakład nie miał zapewnionego systematycznego odbioru odpadów i z tej przyczyny były one przepompowywane ze zbiornika podziemnego do Mauserów . Kilkakrotnie , a w tym z powodu przepełnienia zbiornika na odpady, doszło do wycieku odpadów do gruntu. Taki sposób  składowania i gospodarki odpadami stanowił bezpośrednie zagrożenie  dla człowieka lub mógł spowodować istotne obniżenie jakości  środowiska.
Ze zgromadzonych w śledztwie dowodów wynika jednoznacznie, że najczęściej odpady z przepełnionego zbiornika podziemnego przepompowywane były do Mauserów osobiście przez oskarżonych Piotra B. ,Pawła G. lub Lesława P. Brak było odpowiedniej kontroli  z ich strony stopnia napełnienia zbiornika podziemnego,  do którego  trafiały także wody opadowe.
Do opisanego nielegalnego i niezgodnego z przepisami ustawowymi oraz decyzjami administracyjnymi gromadzenia i gospodarki odpadami dopuścił oskarżony prezes spółki Artur B.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Artur B. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, które w zakresie nieprzyznania się tego oskarżonego do przestępstwa,  pozostają w sprzeczności z licznymi zgromadzonymi w tym śledztwie dowodami , a w tym opinią biegłego z zakresu ochrony środowiska.
 Przesłuchani w charakterze podejrzanych Piotr B., Lesław P.  i Paweł G. nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu  i odmówili składania wyjaśnień.
Za zarzucane oskarżonym przestępstwo przeciwko środowisku grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 .
[źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

popierają sędziów protestujących w Legnicy

Obraz
Protest sędziów rozszerza się. Mają poparcie pracowników sądu.
Pracownicy Sądu Rejonowego w Legnicy popierają protest w sędziów w sprawie obrony niezależności sądów i niezawisłości sędziów. 
Takie informacje można zobaczyć w budynku legnickiej Temidy, które umieszczono na kartkach i naklejono na drzwiach sal rozpraw, gdzie odbywają się procesu oraz na drzwiach wejściowych do budynku.
Dla wielu osób to powód do rozmowy w oczekiwaniu na rozprawę, komentarzy albo stawiania pytań. A te są różne.
Niektóre z nich z nich stanowią: Czy takie informacje powinny znaleźć się w takim miejscu? Czy jest to zgodne z prawem? Czy świadkowie, strony sporów bądź oskarżeni też mogą tam umieszczać swoje ogłoszenia?      AK, Fot. Kurier Legnicki

Przestępcy atakują blik-iem. Policja ostrzega

Obraz
W związku z narastającą liczbą oszustw metodą na BLIK-a, legnicka policja apeluje aby nie udostępniać innym osobom kodów BLIK, w szczególności za pośrednictwem internetowych komunikatorów lub sprawdzić dokładnie, czy na pewno udostępniamy go właściwej osobie. Oszuści działają w ten sposób, że włamują się na konto ofiary na portalu społecznościowym i z tego konta wysyłają wiadomości do znajomych tej osoby z prośbą o pożyczenie pieniędzy i wysłanie kodu BLIK. Ofiarą tego oszustwa można też paść podczas zakupów na aukcjach internetowych. Sprzedający rzekomy produkt, nie podają nr konta tylko proszą o kod BLIK, wtedy są całkowicie anonimowi a niczego nieświadomy kupujący jest przekonany, że po udostępnieniu kodu, towar zostanie do niego wysłany.
Przestępcy wymyślają coraz to nowe metody oszustwa. Tym razem forma wyłudzenia pieniędzy polega na uzyskaniu kodu BLIK ofiary. W ostatnim czasie na terenie powiatu legnickiego coraz częściej dochodzi do tego typu oszustw. Przestępca po włamaniu się na konto portalu społecznościowego danej osoby, wysyła do jej znajomych informację z prośbą o pożyczenie pieniędzy, tłumacząc się nagłą potrzebą, np. że właśnie stoi przy kasie i zapomniał portfela. Następnie proszą swoją ofiarę o podanie kodu BLIK, dzięki któremu wypłacą pieniądze z bankomatu. Niczego nieświadoma ofiara jest przekonana, że pożyczyła pieniądze znajomemu.
Ofiarą tego oszustwa można też paść podczas zakupów na różnego rodzaju aukcjach internetowych. Oszuści wystawiając rzekome produkty w swoich ogłoszeniach, nie podają nr konta, tylko proszą o kod BLIK, dzięki któremu niezwłocznie wypłacą pieniądze, obiecując przy tym natychmiastową wysyłkę zakupionego towaru. Kupujący myśląc, że po dokonaniu w ten sposób płatności, zamawiany towar zostanie do niego szybciej wysłany. Pamiętajmy, że osoba, która otrzyma ten kod jest całkowicie anonimowa. Pod żadnym pozorem nie należy wysyłać kodu BLIK, tylko poprosić o nr konta, dane do przelewu lub wysyłkę za pobraniem i w obecności kuriera sprawdzić paczkę.
Legniccy policjanci apelują – zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa! Podczas zakupów internetowych, kierujmy się zasadą ograniczonego zaufania.
[źródło sierż. szt.  Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

śmiertelny wypadek. Apelujemy o ostrożność i Rozwagę

Obraz
Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło dzisiaj o godzinie 7.20 na drodze krajowej nr 94 pomiędzy miejscowościami Kawice a Mazurowice. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy legnickiej drogówki wynika, że kierujący samochodem marki Audi z niewyjaśnionych na chwilę obecną przyczyn, zjechał na przeciwległy pas ruchu i bokiem swojego pojazdy uderzył w prawidłowo jadący samochodów ciężarowym marki Mercedes. W wyniku tego zdarzenia oba pojazdy wpadły do rowu. Niestety pomimo podjętej reanimacji śmierć na miejscu poniósł kierowca i pasażer samochodu osobowego marki Audi.
Wykonywane na miejscu czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratora. Obecnie trwa wyjaśnianie wszelkich okoliczności tego zdarzenia.
Policjanci apelują do kierowców o ostrożną jazdę i dostosowanie prędkości do warunków na drodze. Śliska nawierzchnia sprawia, że wydłuża się znacznie droga hamowania. Pamiętajmy, że gwałtowne manewry wykonywane na śliskiej nawierzchni mogą przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem, a w konsekwencji do kolizji i wypadków. Zdejmijmy nogę z gazu, zachowajmy także zasadę ograniczonego zaufania. Apelujemy również do pieszych o wzmożoną ostrożność na drodze.
[źródło mł.asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji]

policja podpisała porozumienie ze szkołą

Obraz
Komendant Miejski Policji w Legnicy insp. Leszek Zagórski i Pani Dyrektor VII Liceum Ogólnokształcącego w Legnicy mgr Iwona Gorczyca podpisali porozumienie o współpracy.
Jego głównym celem jest określenie dalszych kierunków i zasad współpracy pomiędzy Komendą Miejską Policji w Legnicy a VII Liceum Ogólnokształcącym. Na podstawie zawartego porozumienia, strony wspólnie będą realizowały zadania na rzecz edukacji i propagowania bezpieczeństwa publicznego, profilaktyki oraz kształtowania postaw patriotycznych i społecznych, w odniesieniu do młodzieży licealnej a także będą promowały zawód policjanta i klasę o profilu policyjnym.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

prawie tysiąc miast w Polsce od Nowego Roku

Obraz
Nowy rok z 4 nowymi miastami w Polsce. Lututów, Piątek, Czerwińsk nad Wisłą i Klimontów to cztery miejscowości, które wraz z nadejściem nowego roku otrzymały status miast.
Tym samym w Polsce będą już 944 miasta. Akty nadania statusu nowych miast 30 grudnia wręczył wiceminister Paweł Szefernaker.
 - Dla miejscowości otrzymanie statusu miasta to bardzo ważne wydarzenie. Zwiększają się prestiż oraz możliwości rozwoju – powiedział podczas uroczystości wiceminister Paweł Szefernaker. – Życzę wszystkim mieszkańcom, by czuli się dumni, że od 1 stycznia ich miejscowości będą miały status miasta. Niech Państwa miasta rozwijają się na miarę statusu, który 1 stycznia 2020 r. znów uzyskają – dodał.  
Wszystkie miejscowości, które od nowego roku otrzymają status miasta, utraciły swoje prawa miejskie w wyniku represji carskich po powstaniu styczniowym. Lututów posiadał prawa miejskie dwukrotnie: w latach 1406–1714 oraz 1843–1870. Piątek był już miastem w latach 1339–1869, Czerwińsk nad Wisłą w latach 1373–1869, a Klimontów w latach 1604–1869. Za pozytywnym rozpatrzeniem wniosków o nadanie statusu miasta przemawiały również m.in. cechy funkcjonalno-przestrzenne, świadczące o miejskim charakterze tych miejscowości.
Nadanie statusu miasta jest poprzedzane konsultacjami społecznymi z mieszkańcami, a następnie opiniowane przez Radę Gminy. Uzyskanie statusu miasta wiąże się m.in. ze zmianą wizerunkową i większym prestiżem miejscowości. Może przynieść także wymierne korzyści, na przykład zyskanie na atrakcyjności inwestycyjnej czy możliwość starania się o fundusze związane z rozwojem obszarów miejskich.
Według danych GUS (stan na 1 stycznia 2019 roku) do tej pory istniało w Polsce 940 miast. Były to 302 gminy miejskie oraz 638 miast położonych w gminach miejsko-wiejskich.                                     [źródło Wydział Prasowy MSWiA], Fot. Kurier Legnicki

można zaoszczędzić na lekarzu za granicą

Obraz
Polacy wyjeżdżając za granicę (np. na zimowe ferie) mogą skorzystać z ofert prywatnych firm ubezpieczeniowych, które będą ich asekurować w kwestiach zdrowotnych, ale także mogą wykorzystać dostępne w UE środki prawne czyli Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego (obowiązuje na terenie UE oraz EFTA).
Aby ją otrzymać wystarczy zgłosić się do placówki NFZ i tam ją odebrać.   
Należy pamiętać, że w ramach tego ubezpieczenia korzystamy z placówek służby zdrowia działających w ramach tzw. powszechnych systemów ochrony zdrowia, a za leczenie w prywatnych gabinetach czy placówkach będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni.
W Polsce także obywatele innych krajów WE korzystają z tego rozwiązania.
Dotyczy to tzw. zdarzeń nagłych np. złamania ręki, nogi, zawału, udaru czy konieczność zabiegu czy operacji ratującej życie lub zdrowie.
Ale nie dotyczy to planowych zabiegów czy operacji.
To bowiem nie podlega refundacji.                                            TZ, Fot. Kurier Legnicki

uwaga na domokrążców - ostrzega policja

Obraz
Legniccy policjanci ostrzegają przed oszustami i złodziejami, którzy pod pretekstem uzyskania pomocy, sprzedaży różnych artykułów, czy też wymiany pieca ogrzewania centralnego, kradną z mieszkań pieniądze i kosztowności lub podkładają do podpisania fałszywe umowy.
Apelujemy, aby zwracać szczególną uwagę na osoby, które odwiedzają nasze domy, szczególnie wówczas, kiedy są to osoby nam obce. Uważajmy na osoby oferujące wyminę pieców centralnego ogrzewania, czy zawarcie „atrakcyjnej” umowy na abonament telewizyjny bądź telefoniczny. Zwracajmy uwagę na to, co podpisujemy. Czytajmy umowy od początku do końca, w szczególności to, co jest napisane małym drukiem. Najlepiej nie korzystajmy z ich usług, jeśli mamy wątpliwości bądź poprośmy sąsiada lub znajomego, aby był blisko nas w czasie takiej wizyty. Tylko dzięki ostrożności i przezorności możemy uniknąć nieprzyjemnych zdarzeń.
Mając na względzie dobro mieszkańców naszego powiatu, legnicka policja apeluje o ostrożność i rozwagę w podobnych sytuacjach.
Pamiętajmy, że oszuści są gotowi wykorzystać różne sposoby, aby wkupić się w łaski domownika.
Oto kilka rad, jak nie paść ich ofiarą:
 - Nie należy wpuszczać do domu nieznanej nam osoby.
 - Pamiętajcie Państwo, aby drzwi do mieszkań były zawsze zamykane na klucz.
 - Jeżeli obca osoba przedstawi się, jako pracownik jakiejkolwiek instytucji, powinno żądać się pokazania stosownej legitymacji. Także telefonicznie można sprawdzić, czy dana instytucja wysyłała do nas swojego pracownika.
 - Nie wolno pozostawiać nieznanej osoby samej w otwartych drzwiach. Często oszuści proszą o sprawdzenie czegoś we wnętrzu domu - korzystając z naszej nieuwagi dokonują kradzieży.
 - Nie należy wpuszczać do domu sprzedawców, którzy oferują nam zakup przedmiotów niewiadomego pochodzenia, po bardzo atrakcyjnych cenach.
 - Należy dokładnie przeczytać wszelkie dokumenty przed ich podpisaniem.
 - Jeżeli straciliśmy na chwilę czujność i osoba, której nie znamy, znalazła się już w naszym domu, nie zdradzajmy się z informacją, gdzie przechowujemy swoje oszczędności.
O wszystkich próbach oszustwa, kradzieży lub wyłudzenia pieniędzy, natychmiast informujcie Państwo Policję, korzystając z numeru alarmowego 112.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

rozpoczął się proces ws. znęcania się nad dziećmi

Obraz
Do ośmiu lat więzienia grozi Barbarze C. i Grzegorzowi W., którym prokuratura zarzuca znęcanie się nad dwójką dzieci. Ich proces rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Legnicy. Toczy się przy drzwiach zamkniętych, bo sąd uznał, że ze względu na dobro dzieci będzie to najlepsze rozwiązanie. 
Pokrzywdzeni to dwaj bracia - młodszy sześciomiesięczny i starszy trzylatek.
Młodszy jak stwierdzono w trakcie prokuratorskiego śledztwa miał na ciele obrażenia wskazujące na pobicie, zaś nad starszym oskarżeni mieli się znęcać psychicznie, stąd chłopiec jest bardzo nieśmiały i wycofany jak na trzylatka.
W trakcie prokuratorskiego postępowania w tej sprawie oskarżeni nie przyznali się do winy.
Z nieoficjalnych informacji „Kuriera Legnickiego” wynika, iż twierdzili, że obrażenia na ciele młodszego chłopca to np. wynik przypadkowego uderzenia w trakcie kąpieli albo innego rodzaju przypadkowych potłuczeń.
Chłopcy są dziećmi oskarżonej kobiety, a współoskarżony o znęcanie się jej konkubentem.
Z niepotwierdzonych informacji para miała nadużywać alkoholu.
Zgodnie z art. 207 Kodeksu Karnego: Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Ale już paragraf 1a. mówi, że: Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Jeśli zaś sprawca działał ze szczególnym okrucieństwem może zostać skazany na 10 lat więzienia, a jeżeli następstwem jego czynów było targnięcie się na życie pokrzywdzonej osoby wtedy grozi mu kara więzienia do la 12. 
AK, Fot. Kurier Legnicki

W marcu do wojska

Obraz
Już w marcu rozpoczyna się tegoroczna kwalifikacja wojskowa.
Podlegają jej osoby zamieszkałe w Legnicy na pobyt stały oraz czasowy – trwający ponad trzy miesiące. 
Kwalifikacja odbędzie się w Powiatowej Komisji Lekarskiej w Legnicy przy ul. Koziorożca 9 (SDK Kopernik).
Rozpocznie się 16 marca, a zakończy 10 kwietnia dla mężczyzna, zaś kwalifikacja kobiet odbędzie się 9 kwietnia.  
Obowiązek zgłoszenia się do kwalifikacji dotyczy mężczyzn – obywateli polskich – urodzonych w 2001 roku i latach 1996 – 2000, którzy dotąd nie stawili się do kwalifikacji. 
Natomiast w przypadku pań obowiązek dotyczy urodzonych w latach 1996 – 2001i posiadających kwalifikacje przydatne w służbie wojskowej czyli studiują lub ukończyły kierunki związane z medycyną, psychologią oraz po szkołach weterynaryjnych. 
Kwalifikacja wojskowa nie jest poborem. Służy do oceny fizycznej i psychicznej zdolności do czynnej służby wojskowej mężczyzn i kobiet.         PS, Fot. Kurier Legnicki

5 lat za niezatrzymanie się do kontroli

Obraz
Czy wiesz, że niezatrzymanie się do kontroli drogowej jest poważnym przestępstwem?
Jeżeli policjant wyda polecenie do zatrzymania pojazdu poprzez zastosowanie sygnałów dźwiękowych i świetlnych (na ogół z urządzeń umieszczonych na dachu radiowozu), zwolnij i zatrzymaj się. Za niezatrzymanie się i kontynuowanie jazdy grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Niezatrzymanie pojazdu w tej sytuacji zmusi policjantów do podjęcia pościgu, który zawsze stwarza sytuację zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Trzeba zachować rozsądek i ponieść ewentualne konsekwencje prawne za jazdę na przykład pod wpływem alkoholu lub nadmierną prędkość. Kara pozbawienia wolności to nie jedyna grożąca Ci konsekwencja. Wypłata odszkodowań dla ewentualnych ofiar wypadku, którego możesz być sprawcą, jest także bardzo kosztowną kwestią. Kara za wypadek ze skutkiem śmiertelnym to nawet 8 lat więzienia. Nie warto ryzykować życia własnego i innych!
Pamiętaj: Zgodnie z prawem, do zatrzymania pojazdu, który zagraża życiu lub zdrowiu policjanta lub innych osób, policjant może wykorzystać broń palną. Niezatrzymanie się do kontroli, szaleńcza jazda i narażenie życia innych, w pewnych sytuacjach, może zmusić policjantów do sięgnięcia po broń. Broń jest stosowana do zatrzymania pojazdu, a nie wobec kierującego. Łatwo sobie jednak wyobrazić, co może się wydarzyć, kiedy pocisk policyjny przebije oponę rozpędzonego pojazdu…
Zachęcamy do nadsyłania własnych pytań z obszaru działań Policji do lidera Projektu – młodszego inspektora Krzysztofa Łaszkiewicza, Pełnomocnika Komendanta Głównego Policji ds. Ochrony Praw Człowieka na adres: krzysztof.laszkiewicz@policja.gov.pl
[źródło legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

zabili chłopca nożem po alkoholu i narkotykach?

Obraz
Prokuratura Rejonowa w Lubinie skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko sprawcy dokonanego w nocy z 10/11 maja 2019 roku w Lubinie zabójstwa 15-letniego chłopca oraz przeciwko dwóm innym sprawcom o przestępstwa powiązane z tą zbrodnią.
Prokurator oskarżył Karola F., że działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia małoletniego pokrzywdzonego, zadał mu cios nożem, powodując w ten sposób obrażenia ciała, które skutkowały jego zgonem, tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.
Sebastiana H. i Dawida M. prokurator oskarżył o nieudzielenie pomocy pokrzywdzonemu chłopcu znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, pomimo posiadania wiedzy o uderzeniu go nożem przez Karola F., tj. o czyn z art. 162 § 1 k.k. oraz o karalne niezawiadomienie organu powołanego do ścigania przestępstw o dokonanym zabójstwie chłopca, tj. o czyn z art. 240 § 1 k.k.
Z ustaleń śledztwa wynika, że w dniu 10 maja 2019 roku wieczorem pokrzywdzony Jakub udał się na maraton filmowy do kina w Lubinie. W oczekiwaniu na drugi film chłopiec wraz z dwiema koleżankami poszli na Wzgórze Zamkowe. W tym samym czasie na to samo miejsce przyszła grupa osób, wśród których znajdowali się wszyscy trzej oskarżeni. Wcześniej spożywali oni napoje alkoholowe, a także palili marihuanę.
Znajdując się na Wzgórzu w pewnym momencie doszło do utarczki słownej pomiędzy dwiema dziewczętami z tych dwóch grup osób przebywających w tym miejscu. Oskarżony Sebastian H. zabrał okulary korekcyjne koleżance pokrzywdzonego i wyrzucił je poza mur Wzgórza Zamkowego. Jakub chcąc pomóc dziewczynie, zeskoczył z muru, żeby odzyskać jej okulary. Wówczas za pokrzywdzonym udał się oskarżony Karol F., który posiadanym przy sobie nożem zadał mu  cios w klatkę piersiową, po czym zbiegł z tego miejsca do swoich kolegów.
Wszyscy trzej oskarżeni odeszli w stronę pobliskiej galerii. Po drodze Karol F. powiedział Sebastianowi H. i Dawidowi M., że ugodził pokrzywdzonego nożem. Pomimo posiadania tej informacji, oskarżeni Sebastian H. i Dawid M. nie zrobili niczego, by udzielić chłopcu pomocy.
Poszukiwania za pokrzywdzonym podjęły koleżanki, z którymi przebywał on tego dnia. Odnalazły go i  wezwały pomoc medyczną, jednak nie zdołano wymienionego uratować. Zmarł on od obrażeń spowodowanych zadaną przez oskarżonego Karola F. raną kłutą.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Karol F. potwierdził użycie noża wobec pokrzywdzonego, ale zaprzeczył, by chciał pozbawić go życia.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych Sebastian H. i Dawid M. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.
Ponadto prokurator oskarżył Dawida M. o ujawnione w toku tego śledztwa trzecie przestępstwo posiadania w telefonie treści pornograficznych z udziałem małoletnich poniżej 18 roku życia, tj. o czyn z art. 202 § 4a k.k.
Oskarżony Karol F. jest tymczasowo aresztowany.
Za zarzucaną temu oskarżonemu zbrodnię zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Za każdy z zarzucanych Sebastianowi H. i Dawidowi M. dwóch czynów grozi kara pozbawienia wolności do lat 3. Za trzecie zarzucane  Dawidowi M. przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
[źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

zarysowałeś, uszkodziłeś inny pojazd, nie uciekaj!

Obraz
Legniccy policjanci apelują. Zarysowałeś swoim samochodem sąsiednie auto na parkingu np. centrum handlowego? Nie uciekaj z miejsca zdarzenia. Poczekaj na właściciela pojazdu, a jeśli ten przez dłuższy czas nie pojawia się, zostaw za wycieraczką jego auta swoje dane kontaktowe. Przypominamy, że ubezpieczyciele konsekwentnie domagają się zwrotu całości wypłaconych odszkodowań za uszkodzone samochody, jeśli sprawca ucieknie z miejsca zdarzenia.
Każdego tygodnia do legnickiej komendy zgłaszają się poszkodowani, którzy zgłaszają zawiadomienia o stłuczkach parkingowych, których sprawcy uciekają z miejsca zdarzenia. Przekonani o swojej anonimowości i bezkarności kierowcy zapominają, że w zdecydowanej większości przypadków policjantom udaje się ustalić personalia takich osób.
Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Legnicy przypominają, że takie zachowanie może nieść ze sobą poważne konsekwencje finansowe. Firmy ubezpieczeniowe wypłacają poszkodowanym odszkodowanie z ubezpieczenia sprawcy. Ale ten ostatni oprócz utraty zniżki za bezszkodową jazdę, będzie musiał zwrócić ubezpieczycielowi wypłaconą kwotę w ramach tzw. regresu, która może sięgać nawet kilku tysięcy złotych.
Apelujemy, by w przypadku jakiegokolwiek zdarzenia drogowego nie uciekać z jej miejsca. Należy poczekać na właściciela uszkodzonego pojazdu, a gdy ten przez dłuższy czas nie pojawia się, zostawić za wycieraczką jego auta swoje dane kontaktowe. Oszczędzimy sobie w ten sposób wielu nieprzyjemności.
[źródło legnicka komenda policji, mł. asp. Jagoda Ekiert], Fot. Kurier Legnicki

jak zgłosić kontrolę autokaru na ferie?

Obraz
Dla policji jednym z głównych priorytetów jest zapewnienie bezpieczeństwa na drodze. W trosce o bezpieczeństwo i ochronę dzieci i młodzieży, legniccy policjanci, jak co roku sprawdzą stan techniczny autokarów przewożących ich na zimowy odpoczynek. Taką kontrolę z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń należy umówić kilka dni wcześniej przed planowanym wyjazdem.
Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy w ramach działań „Bezpieczne ferie 2020”, będzie kontrolował autokary przeznaczone do przewozu dzieci i młodzieży. W Legnicy na ulicy Domejki jest utworzony punkt kontroli autokarów, gdzie funkcjonariusze, będą dokonywać sprawdzeń stanu technicznego autokaru i stanu trzeźwości kierującego.
Z uwagi na dużą liczbę zgłoszeń, kontrolę autokaru należy umówić kilka dni przed planowanym wyjazdem. Można to zrobić, bezpośrednio w siedzibie Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy przy ulicy Staffa 2 lub pod numerem tel: 76 876 18 30, 76 876 18 39 od pn. do pt. w godz: 07.30-15.30.
Przypominamy, że kontrola autokaru obejmuje sprawdzenie stanu trzeźwości kierującego, stanu technicznego i obowiązkowego wyposażenia pojazdu, wymaganych dokumentów, czasu pracy kierującego oraz sporządzenie stosownych protokołów pokontrolnych, co zajmuje minimum 30 - 40 minut. Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem telefonów: 76 876 18 30 lub 76 876 18 39.
[źródło mł. asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

rekordowe cofnięcie licznika w osobówce

Obraz
To już kolejny przypadek ujawnionego przypadku cofniętego licznika w kontrolowanym pojeździe. Tym razem policjanci zatrzymali do kontroli drogowej osobowego fiata, który miał cofnięty licznik o 1797 km.
Ingerencję ujawniono po weryfikacji w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Obecnie sprawą zajmują się policjanci pionu dochodzeniowo-śledczego.
Przypominamy, że zgodnie z wejściem w roku 2019 nowych przepisów dotyczących drogomierzy w pojazdach, legniccy policjanci podczas kontroli dokonują sprawdzeń bieżących wskazań przejechanych kilometrów w samochodach. Za zmianę stanu licznika lub inne działania mające wpływ na jego prawidłowy pomiar grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Zgodnie z nowelizacją prawa o ruchu drogowym od początku roku policjanci mają obowiązek sprawdzać i spisywać stan licznika, a odczytane wskazania drogomierza przesłać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Od 1 stycznia br., legniccy policjanci ujawnili 6 przypadków nieprawidłowego stanu liczników.
Przypominamy, że zgodnie z treścią art. 306a Kodeksu Karnego, kto zmienia wskazanie drogomierza pojazdu mechanicznego lub ingeruje w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Tej samej karze podlega, kto zleca innej osobie wykonanie tego czynu. W przypadku mniejszej wagi czynu, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
[źródło mł.asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

ubezpiecz dom w budowie

Obraz
Legniccy policjanci apelują do osób, które budują domy o właściwy nadzór nad rzeczami, które mogą stanowić atrakcyjny łup dla złodziei. Pozostawione bez właściwej ochrony mienie w postaci drogich materiałów budowlanych, wyposażenia wnętrza czy elektronarzędzi to łakomy kąsek dla przestępców. Większości przypadków kradzieży i kradzieży z włamaniem można zapobiec właściwie zabezpieczając teren budowy. Dlatego chrońmy swoje domy - już na etapie ich budowy. 
Domy budujemy często na działkach, w obrębie których nie ma jeszcze sąsiedztwa. Musimy jednak pamiętać, że gromadzone materiały budowlane i wykończeniowe na placach i w słabo zabezpieczonych budynkach, to łatwy łup dla złodziei. Najczęściej z budowy giną również narzędzia budowlane, elektronarzędzia, czy drogie wyposażenie wnętrza.
Jak zmniejszyć ryzyko kradzieży czy włamania na budowie? Wystarczy, że inwestorzy budowlani będą stosować się do kilku podstawowych zasad.
 - Ogrodźmy plac budowy.
 - Materiały budowlane najlepiej kupujmy na bieżąco - nie są wówczas składowane i nie stanowią okazji dla złodzieja. Natomiast jeśli nie ma innej możliwości, to składujmy je tak, by były bezpieczne.
 - Na terenie budowy nie zostawiajmy różnego rodzaju sprzętu wykorzystywanego przy pracach. Jeżeli jednak musi tam pozostać, zabezpieczmy go w taki sposób, aby uniemożliwić złodziejowi kradzież.
 - Zamykajmy okna, nawet te dachowe. Klucze zabierajmy ze sobą – pozostawianie ich w „umówionym” miejscu to nie najlepszy pomysł.
 - O ile to możliwe i budowa znajduje się na odpowiednim etapie zastosujmy elektroniczne zabezpieczania w postaci alarmów czy kamer monitoringu.
 - Uważajmy na kręcące się w pobliżu terenu naszej budowy osoby. Zainteresujmy się nimi, zapytajmy kogo szukają, starajmy się zapamiętać ich wygład, numery rejestracyjne pojazdów, którymi przyjechały.
 -Sprawdzajmy tożsamość i wiarygodność pracowników, których zatrudniamy na budowie. Nie wpuszczajmy bez uzasadnionych powodów osób nieznanych.
 - W przypadku, kiedy koło naszej budowy są już zamieszkane domy poprośmy sąsiadów o zwrócenie uwagi na naszą posesję.
 - W okresach zastoju w pracach zapewnijmy częstszy nadzór nad naszą budową o różnych porach.
 - Ubezpieczmy swoją budowę, by w razie nieszczęścia chociaż częściowo mieć zrekompensowane straty.
 - O niepokojących sytuacjach lub podejrzanych osobach, które mogą dokonywać kradzieży prosimy niezwłocznie powiadamiać legnicką policję.
[źródło mł. asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

ASF na samorządowych drogach

Obraz
Zabezpieczenie przed ASF na drogach spadnie prawdopodobnie na samorządy.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami o ochronie zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zarządcy dróg publicznych mogą być zobligowani przez powiatowych lub wojewódzkich lekarzy weterynarii do wykładania mat dezynfekcyjnych, a potem ich utrzymania.
W tym wypadku zarządcy drogi przysługuje za to finansowa rekompensata za poniesione nakłady i koszty z budżetu centralnego. Czy otrzymają zwrot wszystkich wydatków?
Jeszcze gorzej jest w przypadku budowy ogrodzeń i innego rodzaju zabezpieczeń technicznych przepisy nie obligują władz państwowych do zwrotu poniesionych nakładów np. za budowę zamknięć na przejściach w pasach drogowych.
Jeśli tak się stanie za tego rodzaju działania zapłacą samorządy z własnych budżetów jako zarządcy dróg, gdyż to one w większości zarządzają siecią ponad 400 tys. km dróg w Polsce.                                                                                     PS, Fot. Kurier Legnicki

Będzie więcej lekarzy, ale...

Obraz
Samorządowcy popierają przygotowywane zmiany w przepisach dotyczących uproszczonego trybu przyznawania prawa wykonywania zawodu lekarza w Polsce, cudzoziemcowi niebędącemu obywatelem państw członkowskich UE. 
Zdaniem lokalnych władz jest to uzasadnione szczególnie ze względu na brak kadr medycznych, który jest najbardziej dotkliwy w szpitalach powiatowych, w mniejszych ośrodkach miejskich. Uproszczona nostryfikacja uprawnień medycznych lekarzy jest wręcz niezbędna z powodu zagrożenia brakami lekarzy w wielu miejscowościach w Polsce – uważa wielu samorządowców. 
Przygotowywana nowelizacja ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty ma też skrócić okres prowadzenia specjalizacji, który będzie obejmował przynajmniej 6 miesięcy w szpitalu pierwszego i drugiego stopnia specjalistycznego – a więc szpitalach powiatowych. Zmiana przepisów ma także dotyczyć lekarzy cudzoziemców. Co ważne ujednolicona ma również zostać procedura uznawania w Polsce dyplomów lekarza i lekarza dentysty uznawanych za granicą. Postępowanie dotychczas obowiązujące odbywało się na uczelniach, teraz ma się to zmienić i lekarze mają przechodzić egzamin testowy w języku polskim.                 TZ, Fot. Kurier Legnicki

Twoje punkty karne w internecie

Obraz
Kierowcy mogą sprawdzać punkty karne za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym online.
Tylko w tym roku robili to już niemal pięćset tysięcy razem. 
To dobry sposób, aby wiedzieć ile kierowca ma na sumieniu i czy przed Sylwestrem, a potem Nowym Rokiem nie straci prawa jazdy.
Może tak być gdy ma 24 punkty karne – to kierowcy doświadczeni i 20 punktów karnych – to kierowcy niedoświadczeni, którzy mają prawo jazdy mniej niż rok. 
Wszyscy mogą sprawdzić ilość swoich punktów na platformie:
www.pz.gov.pl
Wystarczy do tego tylko profil zaufany. 
Przypomnijmy, że do ilości punktów karnych nie zaliczają się tzw. nieaktywne czyli te rozstrzygane w postępowaniach czy procesach przez sąd, za ewentualne wykroczenia kierowców. Są zaliczane jeśli sąd uzna, że kierowca złamał prawo.          
TZ, Fot. Kurier Legnicki

patrz na drogę, a nie w telefon!!!

Obraz
Legniccy policjanci w ramach poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym apelują nie tylko do kierowców, aby podczas jazdy parzyli na drogę, a nie w ekran telefonu, ale także do pieszych. Korzystanie z telefonu komórkowego zwłaszcza, kiedy chcemy przejść na drugą stronę jezdni może być dla pieszych bardzo niebezpieczne. Nie skupiamy się na tym, żeby bezpiecznie przejść na drugą stronę jezdni, tylko koncentrujemy się na telefonie.
W obowiązujących przepisach dla kierujących za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku przewidziany jest mandat karny w wysokości 200 zł i 5 punktów karnych, natomiast pieszy tym przepisom nie podlega. Jednak coraz częściej obserwujemy na drodze pieszego, który wchodzi na jezdnię rozmawiając przez telefon, lub pisząc smsa. Taka osoba nie jest czasami w stanie określić na jakim świetle przeszła lub jak pokonała ten odcinek drogi.
Każdy z nas pewnie nie raz był świadkiem sytuacji, jak ktoś zapatrzony w ekran telefonu prawie wchodzi na szklane drzwi sklepu lub słup latarni ulicznej. Sytuacja może wydawać się zabawna, chociaż w momencie kiedy taka osoba weszłaby bezpośrednio pod jadący pojazd, mogłoby to skończyć się dla niej tragicznie. Skupiając jedynie swoją uwagę na telefonie nie jesteśmy w stanie odpowiednio kontrolować tego, co się dzieje na drodze.
Legniccy policjanci zachęcają i apelują do pieszych, aby w momencie przejścia przez jezdnię odłożyli telefon, wyjęli słuchawki z uszu i skupili się na drodze, żeby bezpiecznie dojść do celu.
[źródło mł. asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

dostęp do tajemnicy bankowej...

Obraz
Kary za naruszanie zakazu geoblokowania i dostęp do tajemnicy skarbowej - to najważniejsze zmiany w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów.
Część zmian już wchodzi w życie.
Latem Sejm znowelizował ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów. Najważniejsze zmiany dotyczące geoblokowania oraz dostępu do tajemnic skarbowej i bankowej wchodzą w życie już dziś. Pozostałe zaczną obowiązywać w styczniu 2020 r.
- Zmiany dotyczą kilku ważnych spraw. Po pierwsze, wynikają z konieczności dostosowania prawa krajowego do unijnego po wejściu w życie zakazu geoblokowania.  Po drugie, mają ułatwić UOKiK pracę – egzekwowanie przepisów, prowadzenie postępowań i nakładanie kar. Dostęp do tajemnicy skarbowej i w większym niż dotąd zakresie bankowej sprawi, że urząd będzie jeszcze bardziej skuteczny. W efekcie skorzystają konsumenci, uczciwi przedsiębiorcy i rolnicy – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Najważniejsze zmiany
1. Zakaz geoblokowania
Nowelizacja dostosowuje polskie prawo do unijnego rozporządzenia w sprawie nieuzasadnionego blokowania geograficznego. Zakazuje ono przedsiębiorcom dyskryminowania klientów z powodu przynależności państwowej, miejsca zamieszkania lub prowadzenia działalności gospodarczej. W efekcie konsumenci mają mieć równy dostęp do oferty niezależnie od kraju Europejskiego Obszaru Gospodarczego (UE, Norwegia, Islandia i Liechtenstein), z którego robią zakupy. Sprzedawca nie może im z tego powodu np. odmówić sprzedaży towaru czy odrzucić karty płatniczej.
Nowelizacja uściśla, kto w Polsce odpowiada za egzekwowanie tych przepisów. UOKiK ma interweniować w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, w relacji przedsiębiorca-konsument w sprawie naruszania zbiorowych interesów konsumentów np. gdy polski e-sklep automatycznie, bez pytania o zgodę, przekierowuje klientów z innych krajów na strony z ofertą w ich językach różniące się od tej w języku polskim. Gdyby natomiast e-sklep z innego kraju UE blokował polskich konsumentów, UOKiK może interweniować poprzez Consumer Protection Cooperation (CPC). Po drugie, w relacji przedsiębiorca-przedsiębiorca urząd może wszcząć postępowanie antymonopolowe, gdy powstanie podejrzenie, że geoblokowanie ogranicza konkurencję. Zarówno w tym przypadku, jak i za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów UOKiK może nakładać kary finansowe do 10 proc. obrotów przedsiębiorcy z poprzedniego roku. W pozostałych sytuacjach, np. odszkodowań w indywidualnych sprawach konsumentów, właściwe do rozstrzygania sporów będą sądy powszechne.
Przepisy przewidują też pomoc dla konsumentów dyskryminowanych przez zagraniczne sklepy. Będzie jej udzielać Punkt Kontaktowy ds. ADR/ODR, który działa przy UOKiK. Nadal będzie można tam uzyskać także porady związane z polubownym rozwiązywaniem sporów. W transgranicznych sporach indywidualnych pomaga również Europejskie Centrum Konsumenckie. Pomoc centrum jest bezpłatna.
2. Dostęp do tajemnicy bankowej i skarbowej
Prezes UOKiK zyska dostęp do tajemnicy skarbowej. Będzie mógł z niego korzystać podczas postępowań z zakresu ochrony konkurencji i konsumentów oraz nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. Ułatwi mu to szacowanie i nakładanie kar za naruszenia. Ich wysokość jest uzależniona od obrotów firmy z poprzedniego roku.
- Problem pojawia się, gdy przedsiębiorca nie odbiera korespondencji od UOKIK, nie odpowiada na nasze wezwania, nie przekazuje danych o wysokości obrotu. Zdarza się, że musimy weryfikować złożone informacje np. w urzędzie skarbowym, przy czym często dane te są objęte tajemnicą skarbową – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. – Nowe przepisy mogą być pomocne także, aby ustalić, czy przedsiębiorca aktualnie prowadzi działalność gospodarczą, w procesie egzekucji kary oraz przy postępowaniach dotyczących tzw. piramid finansowych. W tym ostatnim przypadku dokumenty uzyskane od organów podatkowych mogą pozwolić ustalić, czy finansowanie wynagrodzenia, jakie konsument może otrzymać, jest uzależnione od świadczeń wpłaconych przez kolejnych uczestników systemu - dodaje.
Nowelizacja rozszerza też uprawnienia prezesa UOKiK do korzystania z tajemnicy bankowej. Miał już do niej dostęp przy postępowaniach dotyczących ochrony konsumentów i konkurencji oraz pomocy publicznej. Po zmianach – co ważne dla rolników - obejmie także sprawy z zakresu nieuczciwego wykorzystywania przewagi kontraktowej. Analiza danych uzyskanych z banków pomoże np. ustalić, czy między dostawcą produktów rolnych a przetwórcą lub sklepem istnieje stosunek przewagi kontraktowej, czyli znaczna dysproporcja majątkowa. 
Poprawi się również współpraca między UOKiK a Komisją Nadzoru Finansowego. Urząd będzie mógł się z nią dzielić informacjami uzyskanymi podczas postępowań. Pozwoli to skuteczniej walczyć z łamaniem prawa przez firmy z branży finansowej.
3. Bardziej elastyczna struktura urzędu
UOKiK nadal będzie się składał z centrali, delegatur oraz laboratoriów. Prezes urzędu uzyska jednak większą elastyczność przy przydzielaniu im zadań.
Zmieni się skład Krajowej Rady Rzeczników Konsumentów, która działa przy UOKiK. Jest to organ doradczy. Do tej pory tworzyło go 9 rzeczników – po jednym z terenu każdej dotychczasowej delegatury. Po zmianach każde województwo ma mieć w radzie swojego przedstawiciela – w sumie będzie ich tam 16.
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

chcesz kupić, sprzedać, wynająć mieszkanie? Uważaj!

Obraz
Uważaj na firmy, które pobierają opłaty za udostępnianie adresów.
Upewnij się, że pośrednik zweryfikował stan techniczny i prawny mieszkania.
Przeczytaj dokładnie umowę i sprawdź, czy nie ma w niej niedozwolonych klauzul, np. że agentowi należy się prowizja, chociaż kupca znalazłeś osobiście.
Zaczynasz studia lub pracę w nowym mieście i potrzebujesz mieszkania? Jeśli zamierzasz zlecić pośrednictwo agencji nieruchomości, skorzystaj z porad Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Nie płać z góry za udostępnienie oferty
Widzisz atrakcyjne ogłoszenie? Na przykład: kawalerka do wynajęcia w centrum Warszawy za 1000 zł plus opłaty licznikowe miesięcznie. Dzwonisz, odbiera pracownik biura, który obiecuje, że udostępni ci kontakt do właściciela mieszkania, jeśli podpiszesz umowę i z góry zapłacisz np. 250 zł. Uważaj! Jest duże prawdopodobieństwo, że oferta okaże się nieaktualna, mniej atrakcyjna niż w ogłoszeniu albo że nikt nie będzie odbierał numeru telefonu, za który zapłaciłeś.
Na rynku co jakiś czas pojawiają się firmy, które jedynie udostępniają klientom oferty znalezione np. w internecie. Nie masz więc gwarancji, że agent chociaż obejrzał i sprawdził mieszkanie. W odróżnieniu od tradycyjnych agencji nieruchomości, które pobierają prowizję dopiero po sfinalizowaniu transakcji, tacy przedsiębiorcy żądają zapłaty z góry. Umowy są tak sformułowane, że firma zobowiązuje się tylko do przekazywania ofert. Przeważnie zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treść ogłoszeń.
Zanim podpiszesz taką umowę, zastanów się, czy chcesz płacić za numer telefonu, który może okazać się bezwartościowy. Jeśli zostałeś oszukany, zawiadom policję lub prokuraturę.
Dokładnie przeczytaj umowę z pośrednikiem
Także w przypadku tradycyjnych agencji zdarzają się pułapki. Najważniejsza jest umowa. Musi być zawarta na piśmie. Określ w niej, za co płacisz - jakiego mieszkania szukasz (np. 2-pokojowego w spokojnej okolicy blisko centrum, nie na parterze, w dobrym stanie technicznym) oraz jakich dodatkowych czynności oczekujesz od agenta (np. sprawdzenia stanu prawnego mieszkania, pomocy przy uzyskaniu kredytu). Ustal wysokość wynagrodzenia dla pośrednika. Sprawdź, na jaki czas jest zawarta umowa i jakie są warunki jej wypowiedzenia. Możesz podpisać tzw. umowę na wyłączność, ale wtedy pamiętaj, że zobowiązujesz się nie korzystać z usług innych agencji.
Zwróć także uwagę, czy w umowie nie ma klauzul niedozwolonych, np. zakwestionowanych przez UOKiK w 2017 r. u pośredników z województw łódzkiego i świętokrzyskiego:
wyłączenie odpowiedzialności pośrednika za niezgodność oferty ze stanem faktycznym i prawnym. Agent powinien rzetelnie wykonywać swój zawód. Do jego obowiązków należy przynajmniej wstępna weryfikacja zgłaszanej oferty – obejrzenie mieszkania, sprawdzenie ksiąg wieczystych. Jeśli z powodu zaniedbania pośrednika, poniesiesz stratę, możesz ubiegać się przed sądem o odszkodowanie. Niezależnie od tego zanim podejmiesz decyzję, sam obejrzyj mieszkanie, pozwalają na żądanie prowizji po wygaśnięciu umowy o pośrednictwo. Taki zapis agencja może wykorzystać, aby żądać pieniędzy, nawet gdy nie przyczyniła się do transakcji. UOKiK dopuszcza zastrzeżenie wynagrodzenia po wygaśnięciu umowy, ale tylko wobec konkretnej oferty i w indywidualnie ustalonym terminie. Wtedy w umowie musi być sprecyzowane, że chodzi o klientów skojarzonych przez daną agencję, którzy zawrą transakcję dotyczącą konkretnej nieruchomości w ciągu np. 3 kolejnych miesięcy, w tzw. umowach na wyłączność nakazują zapłatę prowizji, gdy do transakcji doszło bez udziału pośrednika. Według UOKiK wyłączność dotyczy tylko pośrednictwa, a nie samej sprzedaży lub najmu. Jeśli więc przy umowie na wyłączność, sam (bez pomocy innej agencji) znajdziesz kupca lub najemcę, to żądanie prowizji jest bezprawne, przewidują kary umowne, jeśli nie zapłacisz prowizji. Zgodnie z prawem kary umowne dotyczą tylko zobowiązań niepieniężnych, a wynagrodzenie dla pośrednika takim nie jest. Jeśli zwlekasz z zapłatą, agencja może ci naliczyć odsetki - nie wyższe od ustawowych.
Upewnij się co do ceny
Masz prawo wiedzieć, ile zapłacisz za mieszkanie i poznać wszystkie dodatkowe koszty. Także wysokość prowizji agencji powinna być jasno określona i uwzględniać podatek VAT.
Pamiętaj o swoich prawach
Jeśli umowę podpisałeś przez Internet lub poza siedzibą agencji (np. na klatce schodowej oglądanego mieszkania lub w kawiarni), masz prawo od niej odstąpić bez podawania powodu i ponoszenia konsekwencji w ciągu 14 dni. Pośrednik powinien cię o tym poinformować i udostępnić formularz odstąpienia.
Gdy jednak agent na twoją wyraźną pisemną prośbę rozpoczął już świadczenie usług, należy mu się za zapłata za świadczenia spełnione do chwili odstąpienia od umowy, np. wycenę nieruchomości, zrobienie zdjęć, zamówienie reklamy. A jeśli zdążył pokazać ci mieszkanie, które wynajmiesz lub kupisz, może żądać prowizji.
Jeśli agent nie wywiązał się z obowiązków zapisanych w umowie, złóż reklamację. Przykładowo pośrednik zobowiązał się na piśmie, że sprawdzi stan prawny mieszkania, a potem zapewnił cię, że nie jest ono zadłużone. Jeśli okazało się to nieprawdą, możesz domagać się obniżenia prowizji lub nawet jej zwrotu. Niezależnie od tego, jeśli w wyniku działań/zaniedbań agenta poniosłeś konkretne straty, możesz dochodzić przed sądem odszkodowania. Pośrednicy muszą mieć wykupione obowiązkowe ubezpieczenie OC, które stanowi zabezpieczenie w takim przypadku.
Sprawdź pośrednika
Do 2014 r. każdy pośrednik w obrocie nieruchomościami musiał mieć licencję i można go było sprawdzić w rejestrze prowadzonym przez Ministerstwo Infrastruktury. Po deregulacji zawodu pośrednikiem może być każdy. Obecnie agenta możesz sprawdzić jedynie w stowarzyszeniach pośredników, np. w Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości, która wprowadziła własne, dobrowolne licencje.
W przypadku kłopotów z agencją, np. odrzucenia reklamacji, możesz udać się po pomoc do miejskiego lub powiatowego rzecznika konsumentów. Jeśli pośrednik wyrazi zgodę na polubowne rozwiązanie sporu, możesz złożyć wniosek o mediację lub koncyliację w wojewódzkim inspektoracie Inspekcji Handlowej.
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

usiłował zabić dwóch mężczyzn nożem

Obraz
Sprawca podejrzany o usiłowanie zabójstwa dwóch osób w Chojnowie tymczasowo aresztowany.
W dniu 21 grudnia 2019 roku około godz.19.00 w Chojnowie, po spotkaniu wigilijnym w jednym z zakładów pracy trzech mężczyzn wyszło na drogę w oczekiwaniu na transport. Wówczas zatrzymał się przy jednym z nich, stojącym osobno, przejeżdżający samochodem nieznany mężczyzna, który rozpoczął kłótnię, a widząc nadchodzących w ich kierunku dwóch pozostałych mężczyzn, wsiadł do samochodu i odjechał z tego miejsca. Po chwili jednak zatrzymał auto i wziąwszy nóż nadszedł w kierunku stojących przy drodze mężczyzn, zadając dwóm z nich uderzenia nożem w różne części ciała, po czym zbiegł samochodem z miejsca zdarzenia. Sprawca spowodował obrażenia ciała u obydwóch pokrzywdzonych. Wymagali oni natychmiastowej pomocy medycznej. Po jej udzieleniu przez wezwany na miejsce zdarzenia zespół ratownictwa medycznego, przewiezieni zostali do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy. 
Śledztwo w tej sprawie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Złotoryi prowadzi Komenda Miejska Policji w Legnicy.
W toku śledztwa został wykryty i zatrzymany przez policjantów w dniu 31grudnia 2019 roku sprawca tego przestępstwa, którym okazał się 26-letni Mateusz W.
W dniu 1 stycznia 2020 roku prokurator przedstawił Mateuszowi W. zarzut usiłowania dokonania zabójstwa dwóch mężczyzn przez zadanie każdemu z nich uderzeń nożem w różne części ciała i spowodowania obrażeń skutkujących wystąpieniem u pokrzywdzonych choroby realnie zagrażającej życiu, którego to zamierzonego celu nie osiągnął z powodu udzielenia pokrzywdzonym szybkiej pomocy medycznej, tj. czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. i art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mateusz W. przyznał się do popełnienia tego czynu i złożył wyjaśnienia.
Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Złotoryi wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. 
2 stycznia 2020 roku Sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec Mateusza W. tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy.
Śledztwo w tej sprawie jest w toku.
[źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

jak zachować się podczas interwencji policyjnej?

Obraz
Interwencja policyjna jest sytuacją stresującą zarówno dla osoby, wobec której jest podejmowana, jak też interweniujących policjantów. Policjanci cechują się najczęściej większą odpornością na stres niż przeciętna osoba, są też odpowiednio szkoleni. Nie oznacza to jednak, że czynności  służbowe wykonują bez emocji. Policjant często nie wie, czego może się spodziewać podczas interwencji. Nie zawsze jest w stanie przewidzieć intencje osoby, wobec której podejmuje czynności. Nie zawsze oczywiste jest dla policjanta czy osoba jest po wpływem alkoholu lub narkotyków. Interwencja na ogół przebiega spokojnie, ale zdarza się, że osoba nagle zacznie zachowywać się irracjonalnie, atakować policjanta, czy próbować ucieczki. To wszystko może wzbudzać stan niepewności policjanta i zmuszać go do szybkiej reakcji. Zatem nawet jeżeli popełniliśmy przestępstwo lub wykroczenie, na przykład posiadamy jakieś rzeczy, które są prawnie zabronione, to podczas interwencji należy bezwzględnie zachować spokój i wykonywać polecenia policjanta. Nagłe i gwałtowne ruchy mogą być odczytywane jako próba sięgnięcia po niebezpieczny przedmiot, np. nóż, pistolet. Reakcja policjanta może być natychmiastowa i skutkować użyciem środków przymusu bezpośredniego (np. pałki służbowej, kajdanek, miotacza substancji obezwładniających), a nawet broni palnej.
Pamiętaj: Policjant nie ma złych intencji. Musi wykonać swoją pracę. Chce to zrobić szybko, sprawnie i w sposób bezpieczny dla wszystkich. Może więc lepiej jest rozważyć  poniesienie odpowiedzialności za popełniony czyn, niż konfrontowanie się z policjantem, ryzykując zdrowie a nawet życie, a już na pewno, proces karny za atak na policjanta. W poważniejszych przypadkach, za atak na policjanta można zostać skazanym nawet na 12 lat pozbawienia wolności.
Zachęcamy do nadsyłania własnych pytań z obszaru działań Policji do lidera Projektu – młodszego inspektora Krzysztofa Łaszkiewicza, Pełnomocnika Komendanta Głównego Policji ds. Ochrony Praw Człowieka na adres: krzysztof.laszkiewicz@policja.gov.pl
[źródło Legnicka Komenda Policji], Fot. Kurier Legnicki

uwaga na internetowych oszustów - ostrzega policja

Obraz
Internetowi oszuści coraz chętniej podszywają się np. pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-y z linkiem do strony celem dopłaty do przesyłki i tym samym wyłudzają pieniądze z kont bankowych. Ułatwia im to fakt, że komórki nie są szczególnie dobrze zabezpieczone przed atakami. W miniony weekend mieszkaniec powiatu legnickiego dostał SMS-a z prośbą o dopłatę za przesyłkę w kwocie 1 zł. Gdy kliknął w podany w wiadomości link i zrobił przelew na "brakującą" kwotę, stracił prawie 18 tysięcy złotych.
Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działania i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, aby wprowadzić w błąd i wykorzystać zaufanie niczego nie podejrzewających osób. Coraz chętniej podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają SMS-a z informacją o konieczności dopłaty do przesyłki. Zazwyczaj kwota jest bardzo niska w granicach 1 zł. Osoba, która często otrzymuje paczki może niczego nie podejrzewać, być może akurat oczekuje na przesyłkę. W wiadomości podany jest także link, który, może przekierowywać na stronę łudząco podobną do stron operatorów płatności. Tam będzie możliwość podania swoich danych albo danych karty płatniczej. Link może też  przekierowywać na kolejną podrobioną stronę, tym razem należącą do banku, gdzie niczego nieświadoma osoba podaje dane do logowania.
Inni oszuści w wiadomości przesyłają link do aplikacji, które infekują telefon. Mogą wyciągać hasła do aplikacji bankowych czy też przekierowywać SMS-y, które umożliwiają im włamanie się na konto bankowe. Telefony są bardzo często na celowniku oszustów. Głównie dlatego, że są znacznie mniej bezpieczne niż komputery osobiste.
W miony weekend ofiarą takiego oszustwa stał się mieszkaniec powiatu legnickiego, który otrzymał wiadomość SMS z prośbą o dopłatę do przesyłki w kwocie 1 zł. Mężczyzna kliknął w link dołączony do wiadomości SMS po czym dokonał przelewu na „brakującą kwotę”. Jak się później okazało z jego konta nie zniknęła suma 1 zł. a prawie 18 tys. zł.
Policja apeluje o ostrożność!
Przede wszystkim nie klikajmy w linki w wiadomościach czy mailach. A jeśli nam się to zdarzy, dokładnie sprawdzajmy, na jakiej stronie się znajdujemy. Czytajmy też dokładnie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na sprawdzenie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed stratą pieniędzy.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

czego można żądać od obywatela?

Obraz
Jakich informacji i danych może domagać się urzędnik od osoby, która chce uzyskać informację publiczną?
Minimalnych.
Urzędnikowi powinien wystarczyć adres albo adres internetowy pytającego.
Takie stanowisko prezentuje Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.
Także orzecznictwo sądowe potwierdza takie stanowisko, gdzie zaznaczono, iż działania w sprawie udzielenia informacji publicznej ma mieć charakter odformalizowany.
Co więcej osoba, która domaga się tego rodzaju informacji nie musi być nawet dokładnie zidentyfikowana.                                                          TZ, Fot. Kurier Legnicki

...o kredycie hipotecznym

Obraz
Wchodzi w życie ustawa o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami i agentami.
Kredyt hipoteczny udzielany będzie tylko w walucie, w której konsument uzyskuje większość dochodów.
To pierwsza ustawa, która kompleksowo reguluje reklamę, oferowanie, zawieranie i wykonywanie umów o kredyt hipoteczny.
Zaczęła obowiązywać ustawa o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu i agentami. To pierwsza ustawa, która kompleksowo i szczegółowo reguluje proces reklamowania, oferowania, zawierania i wykonywania umów o kredyt hipoteczny. Ma zwiększyć transparentność ofert i wzmocnić pozycję konsumentów, którzy w sporach z bankami są często słabszą stroną.
 - Każdy konsument, bez względu na to, co kupuje, powinien mieć zawsze pełną i rzetelną informację o zaletach i ryzykach. Tylko wtedy może podjąć świadomą decyzję o zawarciu umowy. Liczę na to, że dzięki nowej, kompleksowej ustawie, kredyty będą zaciągane i udzielane odpowiedzialnie – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
 – Chciałbym zwrócić uwagę każdego przyszłego kredytobiorcy na wskaźniki makroekonomiczne, których wzrost może zwiększyć raty. Mam tu na myśli niskie stopy procentowe. W 2012 r. główna stopa referencyjna wynosiła 4,75 proc., obecnie – 1,5 proc. Z naszej analizy wynika, że większość kredytów jest oparta na zmiennej stopie procentowej, co oznacza, że rata w przeciągu lat będzie się zmieniać. Apeluję do konsumentów, którzy rozważają zaciągnięcie kredytu, aby dokładnie przeliczyli, czy są dobrze przygotowani do sytuacji, gdy stopy procentowe wzrosną, a wraz z nimi raty kredytu. Obecnie rata kredytu w wysokości 300 tys. zł i zaciąganego na 30 lat wynosi ok. 1400 zł, ale już w sytuacji, gdy stopy procentowe wzrosną do poziomu notowanego pięć lat temu wysokość raty może wzrosnąć do blisko 2 000 zł. Doświadczenie pokazuje, że w perspektywie kilku czy kilkunastu lat, poziom stóp procentowych może nawet znacząco przekroczyć obecne poziomy, a więc także raty kredytów mogą wzrosnąć i stanowić poważne obciążenie budżetu domowego kredytobiorcy – dodaje prezes UOKiK.
 - Rekomenduję ponadto, aby banki, jako instytucje zaufania publicznego mające najpełniejszą świadomość ryzyka i dysponujące narzędziami do zarzadzania nim, wprowadziły, wzorem większości rozwiniętych krajów, do swojej oferty kredyty hipoteczne oparte długoterminowo (najlepiej w całym okresie kredytowania) na stałej stopie procentowej, co zapewni konsumentom niezbędny wybór i może ograniczyć, dostrzegane przez UOKiK, ryzyko systemowe związane z kredytami o zmiennym oprocentowaniu – uważa Marek Niechciał.
Warto zwrócić uwagę, że niektóre umowy mogą przewidywać stałą stopę oprocentowania odnoszącą się nie do całego okresu kredytowania, a jedynie do jego części. W takim przypadku konsument nadal ponosi ryzyko związane z możliwym wzrostem oprocentowania, gdyż po upływie pewnego okresu jego obowiązywania, jego wysokość może wzrosnąć. Tylko kredyt o stałej stopie oprocentowania przez cały okres kredytowania może w pełni zabezpieczyć przed ryzykiem zmiany oprocentowania.
Przepisy ustawy o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu i agentami stosuje się do umów zawartych od 22 lipca 2017 r. Odnoszą się do banków, pośredników i agentów. Przepisy narzucają rozwiązania w reklamie kredytu hipotecznego, obowiązki informacyjne przed jego udzieleniem i w już zawartej umowie.
Najważniejsze zmiany:
 - Kredyt hipoteczny może zostać udzielony wyłącznie przez bank lub SKOK.
 - Kredyt uzyskasz tylko w tej walucie, w której zarabiasz lub posiadasz w niej większość środków finansowych.
 - Formularz informacyjny – otrzymasz go przed zawarciem umowy od każdego kredytodawcy, pośrednika, czy agenta. Dzięki temu łatwiej porównasz oferty, ponieważ formularz będzie zawierał informacje o m.in. całkowitej kwocie kredytu, zasadach spłaty, stopie oprocentowania i zasadach jej zmiany. Warunki zawarte w formularzu będą obowiązywać przez 14 dni.
 - Co najmniej 3 oferty umów o kredyty hipoteczne muszą przedstawić kredytodawcy, pośrednicy i agenci, którzy doradzają konsumentowi.
 - 21 dni – tyle poczekasz na decyzję kredytową banku od złożenia wniosku (możesz również wyrazić zgodę na wcześniejsze doręczenie decyzji). Decyzja kredytowa stanowi ofertę.
 - Obowiązek oceny zdolności kredytowej na podstawie informacji od konsumenta, z baz danych lub z baz kredytodawcy. Umowa będzie zawarta tylko wtedy, gdy wynik będzie pozytywny.
 - 14 dni na odstąpienie od umowy o kredyt hipoteczny. Wystarczy, że wyślesz list polecony przed upływem tego terminu. Poniesiesz tylko koszty odsetek za okres, w którym bank wypłacił kredyt do momentu jego zwrotu. Kredytodawca, pośrednik i agent muszą przekazać ci na trwałym nośniku wzór odstąpienia od umowy przy jej zawarciu.  
 - Wcześniejsza całkowita lub częściowa spłata kredytu będzie możliwa w każdym momencie. Jednak umowa może przewidywać rekompensatę w przypadku wcześniejszej spłaty kredytów o stałej stopie oprocentowania – w okresie obowiązywania stałej stopy, oraz gdy spłacisz kredyt oprocentowany zmienną stopą przed upływem 36 miesięcy.
 - Maksymalna rekompensata w przypadku kredytu o zmiennej stopie nie może być wyższa niż odsetki, które byłyby naliczone od spłacanej kwoty w okresie roku od dnia faktycznej spłaty, ani też przekraczać 3 proc. spłacanej kwoty (lub krótszym – jeżeli do końca okresu kredytowania pozostał mniej niż rok). Zarówno w przypadku kredytów o stałej, jak i zmiennej stopie oprocentowania, rekompensata nie może przewyższać kosztów kredytodawcy bezpośrednio związanych z przedterminową spłatą.
 - Opóźnienia w spłacie. Gdy spóźnisz się ze spłatą raty, bank wyznaczy ci dodatkowy termin – nie krótszy niż 14 dni roboczych. Poinformuje cię także o możliwości restrukturyzacji zadłużenia.
 - Restrukturyzacja zadłużenia – jeżeli nie będziesz w stanie spłacać rat, bank będzie mógł: czasowo zawiesić spłatę, obniżyć wysokość rat, wydłużyć okres kredytowania lub zaproponować inne rozwiązanie.
 - Jeżeli bank odrzuci wniosek o restrukturyzację lub restrukturyzacja zakończy się niepowodzeniem, bank umożliwi ci sprzedaż nieruchomości w okresie nie krótszym niż 6 miesięcy.
 - Przejrzyste reklamy. Informacje muszą być jednoznaczne, czytelne, zrozumiałe i widoczne. Gdy reklama będzie informowała o jakimkolwiek koszcie kredytu, w tym o jego stopie oprocentowania, to za każdym razem konieczne będą dane o tym: czy jest to stała, czy zmienna stopa, o całkowitej kwocie kredytu, RRSO, czasie obowiązywania umowy, całkowitej kwocie do zapłaty, wysokości rat. Informacje te będą przedstawiane na reprezentatywnym przykładzie i tak samo widocznie, czytelnie i słyszalnie, jak pozostałe informacje dotyczące kosztów kredytu. W przypadku kredytu o zmiennej stopie – musi pojawić się informacja o ryzyku jej zmiany. Jeżeli w reklama kredytu nie będzie zawierała informacji o kosztach, obowiązkowe będzie przekazanie informacji o wysokości RRSO.
 - Zakaz sprzedaży wiązanej, czyli uzależniania zawarcia umowy od wykupienia konkretnych produktów, chyba że jest to bezpłatny rachunek, na którym gromadzimy pieniądze do spłaty rat. Dozwolona jest sprzedaż łączona, czyli oferowanie innych produktów, jednak klient może zawrzeć umowę nie godząc się na nie.
 - Komisja Nadzoru Finansowego będzie prowadziła rejestr pośredników kredytu hipotecznego i konsumenckiego.
Ustawa o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu i agentami została przygotowana przez Ministerstwo Rozwoju i Finansów. Wdraża dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi.
Ponadto, ustawa o kredycie hipotecznym i nadzorze nad pośrednikami kredytu i agentami wprowadza do ustawy o kredycie konsumenckim istotne zmiany dotyczące reklamy kredytu konsumenckiego.
W reklamach zawierających dane dotyczące kosztów kredytu zestaw obowiązkowych informacji będzie musiał być przedstawiony tak samo widocznie, czytelnie i słyszalnie jak inne informacje dotyczące kosztów kredytu. Pozostałe reklamy kredytu konsumenckiego będą natomiast musiały zawierać informację o wysokości RRSO również podaną w powyższy sposób. Celem przepisu jest zachęcenie kredytodawców do tworzenia reklam zawierających jedynie informację o RRSO - jest to bowiem najważniejsza informacja na temat kosztów kredytu. Takie rozwiązanie może przyczynić się do konkurowania atrakcyjnością RRSO, a nie jedynie wybranymi kosztami kredytu (np. niską prowizją).                                             [źródło UOKiK],  Fot. Kurier Legnicki

wyprzedaże - prawa konsumentów

Obraz
Ubrania przecenione nie podlegają reklamacji – sprzedawca, który informuje o tym klientów – prawo. Rzecz kupioną na wyprzedaży można reklamować, ale już jej zwrot zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Przypominamy o prawach korzystających z wyprzedaży.
W czasie sezonowych wyprzedaży klienci powinni pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
 - 2 lata – tyle wynosi czas na zgłoszenie reklamacji. Reklamację składamy w sklepie, w którym zrobiliśmy zakupy. Najlepiej na piśmie. Przedsiębiorca nie może w żaden sposób odmówić przyjęcia reklamacji. Kupując rzeczy na wyprzedaży,  ekspozycji lub z promocji – mamy tyle samo praw, co w przypadku zakupu po cenie regularnej.
 - Możemy żądać: naprawy, wymiany, obniżenia ceny (konsument musi wskazać o ile powinna obniżyć się cena) lub gdy wada jest istotna - zwrotu pieniędzy. Wybór należy do klienta. Jeżeli przedsiębiorca nie zgadza się z tym wyborem, może pod pewnymi warunkami zaproponować inne rozwiązanie (np. zamiast wymiany – naprawę).
 - 14 dni - w takim czasie przedsiębiorca musi rozpatrzyć reklamacje klienta. W przypadku niedotrzymania tego terminu uznaje się, że reklamacja jest zasadna.
 - Zwrot produktu, który po prostu nam się nie podoba – zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Gdy oferuje możliwość zwrotu towaru, sam określa warunki. Może żądać np. dołączenia opakowania, metek. W zamian – może zaproponować konsumentowi m.in. zwrot gotówki, wymianę czy bon na zakupy w tej samej sieci. 
 - Dowód zakupu – jest konieczny do zgłoszenia reklamacji. Najprostszym jest paragon, który powinniśmy dostać od każdego sprzedawcy, nawet handlującego na bazarze. Ponadto – dowodem zakupu może być też potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura, a nawet zeznania osób, które nam towarzyszyły podczas zakupów.
Zwracajmy również uwagę na na informacje sprzedawców:
 - 5,99 zł brzmi lepiej niż 6 zł - magiczne końcówki 99 groszy, odpowiednie ułożenie towarów na półce, muzyka, duże koszyki – to sztuczki sprzedawców, których nie zawsze jesteśmy świadomi.
 - Inne ceny - zdarzają się różnice w cenach podanych przy towarze z cenami zakodowanymi w kasie, czytniku oraz podanymi w gazetkach reklamowych. Ważne: cena podana na półce lub na metce jest obowiązującą. W związku z tym, mamy prawo kupić produkt po tej właśnie cenie.
 - Cena cenie nierówna – czytajmy wywieszki. Sprawdźmy, czy cena na półce dotyczy właśnie tego produktu, który chcemy kupić. Może się zdarzyć, że po atrakcyjnej cenie oferowany jest towar, który znajduje się niżej na sklepowej półce, a nie ten, który chcemy kupić. 
 - Gratisy muszą być bezpłatne jednak w rzeczywistości za taki prezent albo musimy zapłacić, albo okazuje się, że zakup towaru bez upominku jest znacznie bardziej opłacalny. Zdarza się, że kupując w komplecie np. szczoteczkę i pastę do zębów, zapłacimy więcej niż wtedy, gdy te same produkty weźmiemy osobno. Pamiętajmy, że towar oznaczony jako gratis musi być bezpłatny.
 - Reklamacja z pudełkiem? Opakowanie nie jest konieczne do złożenia reklamacji, dlatego sprzedawca nie może go wymagać od klienta.
www.prawakonsumenta.uokik.gov.pl – to adres strony internetowej, na której znajdują się odpowiedzi na najczęstsze pytania związane m.in. z reklamacjami.
Pomoc dla konsumentów: Inspekcja Handlowa, rzecznicy konsumentów, bezpłatna infolinia 800 889 866. Porady są udzielane także drogą elektroniczną pod adresem porady@dlakonsumentow.pl .                                 [źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

Gmo - możemy wiedzieć od nowego roku

Obraz
Jak na razie nie zawsze możemy kupować w sklepach produkty spożywcze bez GMO czyli organizmów genetycznie zmodyfikowanych. 
Bowiem tylko niektóre firmy stosują na swoich produktach oznaczenia, które informują czy są z GMO czy bez.
Od 1 stycznia 2020 r. zostaną wprowadzone dwa nowe oznaczenia dla tego rodzaju produktów, tj.: „Bez GMO” oraz „Wyprodukowano bez stosowania GMO’. 
Dzięki takiej informacji kupujący będą mogli w prosty sposób znaleźć produkty, w których nie ma modyfikacji genetycznej w żywności pochodzenia roślinnego i w paszach oraz  nie ma stosowania modyfikacji genetycznej w procesie wytwarzania żywności pochodzenia zwierzęcego (przede wszystkim o niestosowaniu pasz GMO w żywieniu zwierząt).                                                                    AK, Fot. Kurier Legnicki

legitymacja czyli walka ze smogiem

Obraz
Coraz więcej uczniów korzysta z mlegitymacji czyli legitymacji szkolnej, ale w telefonie. 
Miesięcznie do tego programu przystępuje bardzo wiele szkół w całej Polsce. Ogółem jest w nim już trzy tysiące placówek.   
Aby mogły przystąpić do tego programu wystarczy wypełnienie formularza na stronie ose.gov.pl 
Jeśli są jakieś wątpliwości można skorzystać z informacji telefonicznej pod numerem +48 42 253 54 84 od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00- 18.00.
Mlegitymacja to jednak nie następny gadżet dla młodych ludzi. To pełnoprawny dokument, który dzięki rozporządzeniu MEN ma umocowanie prawne i można z niego korzystać jak ze zwykłej legitymacji na papierze, a niejako przy okazji to oszczędność papieru, drzew i energii oraz zmniejszanie smogu.                    PS, Fot. Kurier Legnicki

mandat, ale niezapłacony

Obraz
Najwyższa Izba Kontroli zweryfikowała system poboru należności za mandaty karne wystawiane kierowcom przez policję.  
Niestety okazuje się, że działa bardzo nieskutecznie, bo nie płaci za nie połowa ukaranych kierowców.  
Budżet państwa traci na tym wiele milionów złotych rocznie, choć od 2016 roku system został scentralizowany. 
Już w latach 2011 – 2012 budżet państwa stracił w wyniku przedawnienia się starych mandatów ponad 100 mln zł.                                                   PS, Fot. Kurier Legnicki

Źródło dochodu - okradanie bankomatów

Obraz
Prokuratura Okręgowa w Legnicy skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko  Robertowi N. i Mariuszowi W. zarzucając im działanie  w latach 2018 i 2019 w różnych miejscowościach  na terytorium Polski w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na dokonywaniu kradzieży z włamaniami do bankomatów tj. popełnienie czynu z art.258§1 k.k. oraz dokonanie wspólnie i w porozumieniu  w dniu 24 września 2018 roku kradzieży z włamaniem do bankomatu znajdującego się w jednym z marketów w Małomicach w rejonie żagańskim tj. popełnienie czynu z  z art.279 §1 k.k. i art.288§1 k.k i usiłowanie kradzieży z włamaniem w dniu 10 grudnia 2018 roku do bankomatu usytuowanego w markecie w Węglińcu rejonu zgorzeleckiego tj. popełnienie czynu z art.13 §1 k.k. w zw. z art.279 §1 k.k. i art.288 §1 k.k. Ponadto prokurator oskarżył Roberta N. o dokonanie w dniu 17 lutego 2019 roku kradzieży z włamaniem do trzeciego  bankomatu  znajdującego się w markecie w Lubinie.
W  popełnieniu każdego z tych przestępstw brał udział także trzeci sprawca kierujący tą grupą przestępczą Łukasz Ambros, który  jest poszukiwany przez Prokuraturę Okręgową w Legnicy listem gończym. Materiały w zakresie tego sprawcy wyłączone zostały do odrębnego prowadzenia.  
Śledztwo w tej sprawie  prowadziła pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Legnicy Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Jak wynika z ustaleń  śledztwa, oskarżeni w celu pokonania  przeszkody i dostania się do wnętrza bankomatów  inicjowali ich  eksplozje, po czym zabierali w celu przywłaszczenia znajdujące się tam pieniądze w  kwocie  kilkadziesiąt  tysięcy złotych i więcej. Inicjując  wybuchy oskarżeni  dokonali  zniszczeń zarówno bankomatów jak i budynków, w których były one usytuowane . Podczas wybuchu bankomatu  w Małomicach  doszło do zniszczenia i uszkodzenia mienia na kwotę  115.000 złotych, w Węglińcu na około 32.000 złotych , a w Lubinie na kwotę około 106.000 złotych. Oskarżeni  dokonując tych czynów byli zamaskowani. Poruszali się samochodem. Wykrycie sprawców tych przestępstw było możliwe dzięki zaangażowaniu   policjantów z KWP we Wrocławiu oraz badaniom śladów biologicznych ujawnionych na miejscach zdarzeń i  na dowodach rzeczowych .
Obydwaj oskarżeni są tymczasowo aresztowani. Byli już karani, w związku z czym odpowiadają w niniejszej sprawie w warunkach recydywy, a w tym Mariusz W. w warunkach recydywy wielokrotnej. Uczynili sobie z przestępstw stałe źródło dochodu.
Robertowi N. i Mariuszowi W. za każde z zarzucanych przestępstw  kradzieży z włamaniem do bankomatu  oraz usiłowanie kradzieży z włamaniem popełnione  w warunkach recydywy Sąd grozi kara pozbawienia wolności  do lat 15, a za udział w zorganizowanej grupie przestępczej  kara pozbawienia wolności do lat 5. Na poczet przyszłych kar i roszczeń o naprawienie szkody na mieniu  oskarżonego Roberta N. oraz Łukasza Ambrosa, prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego pojazdów i pieniędzy.                       [źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

od nowego roku - śmieci po nowemu

Obraz
Od 1 stycznia 2020 roku obowiązywać będą nowe zasady segregacji odpadów, każdy będzie musiał to robić jeśli będzie chciał uniknąć płacenia podwójnej opłaty za wywóz odpadów.
Chętni zostaną zobowiązani do segregowania odpady na pięć części tzw. frakcji, co nie będzie przynajmniej na początku proste bowiem:
 - na odpady zmieszane przeznaczone będą pojemniki czarne, pomarańczowe lub niemalowane (cynkowane),
 - na bioodpady – brązowe,
 - na szkło – zielone,
 - na metale i tworzywa sztuczne – żółte,
 - na papier i tekturę – niebieskie. 
Dodatkowo właściciel nieruchomości mogą jeszcze zmniejszyć swoje opłaty miesięcznie o 3,5 zł, gdy będą kompostować bioodpady. 
W Legnicy stawka za gospodarowanie odpadami na mieszkańca będzie wynosić 21,80 zł.
Więcej szczegółowych informacji na ten temat można uzyskać w Wydziale Środowiska i Gospodarowania Odpadami Urzędu Miasta – plac Słowiański 8 (III piętro lub dzwoniąc pod numer telefonu - 76/72 – 12 – 343).                                     AK, Fot. Kurier Legnicki

ochrona danych osobowych naruszana w szpitalach

Obraz
W ponad połowie ze sprawdzonych w kraju szpitalu zostały naruszone lub złamane zasady ochrony danych osobowych. Wynika z badań Najwyższej Izby Kontroli.
W jednym ze szpitali pacjent zabrał nawet dokumentację medyczną innego chorego, choć przez pomyłkę. Zaś w innej placówce osoba z zaburzeniami psychicznymi ukradł z rejestracji kartoteki trzech innych pacjentów. Niestety dokumentów dwóch z nich nie odnaleziono. 
Skala problemu jest olbrzymia, gdyż w 38 procentach skontrolowanych szpitalach medyczna dokumentacja chorych znajdowała się w niezabezpieczonych szafkach.  
Zdarzały się także w niektórych szpitalach przypadki udostępniania dokumentacji chorych osobie, której ten do tego nie upoważnił. 
Ciągle też w wielu miejscach nie ma wyznaczonych stref oddzielających pacjenta odsługiwanego w okienku rejestracji od innych oczekujących na przyjęcie. 
Inny problem to umieszczanie danych pacjentów na opaskach na rękach czy łóżkach, które pozwalają na ich identyfikację.  
Tak poważne zaniedbania wykryła Najwyższa Izba Kontroli podczas swoich inspekcji w szpitalach.                                                                                   TZ, Fot. Kurier Legnicki 

uciekają po alkoholu i...

Obraz
Tym wszystkim, do których jeszcze nie dotarły apele i ostrzeżenia, przypominamy konsekwencje karne tej nieodpowiedzialnej i bardzo niebezpiecznej decyzji jaką jest siadanie po alkoholu za kierownicę:
 - jeżeli podczas kontroli drogowej policyjny alkomat wykaże zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu pomiędzy 0,2 -0,5 promila, to uznaje się, że kierujący znajduje się w stanie po spożyciu i jest to wykroczenie zagrożone karą 10 pkt. karnych, grzywną do 5 tys. zł oraz utratą prawa jazdy do 3 lat;
 - jeżeli stężenie będzie wyższe niż 0,5 promila alkoholu we krwi, to mamy do czynienia z przestępstwem, za które grozi 10 pkt. karnych, nawet do 10 lat zakazu prowadzenia pojazdów oraz kara pozbawienia wolności nawet do 2 lat;
 - jeżeli natomiast kierujący prowadzi pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi) będąc wcześniej prawomocnie skazanym za takie samo przestępstwo lub w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za kierowanie w stanie nietrzeźwości, wówczas kara pozbawienia wolności wzrasta nawet do lat 5.
Co więcej: Przypomnijmy! - Obowiązujące od 1 czerwca 2017 roku zmiany w przepisach mówią o tym, że kierowca, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń w postaci sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Oprócz tego, sąd obligatoryjnie wyda zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od roku do 15 lat.         
[źródło st. sierż. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

likwidacja zadań domowych? Potem egzaminów? A może szkół?

Obraz
Nadmierne obciążenie uczniów obowiązkami szkolnymi – w tym zadaniami domowymi – ma negatywny wpływ na życie rodzinne uczniów i może doprowadzić do zniechęcenia uczniów oraz pogłębienia się nierówności społecznych. Tak uważają niektórzy z zajmujących się edukacją.
Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich skierował prośbę do Ministerstwa Edukacji Narodowej o opracowanie zasad zadawania prac domowych. 
Także dlatego, że podczas spotkań z nim mówią o tym rodzice dzieci uczęszczających do szkoły.
Zadania domowe powinny bowiem być dostosowane do indywidualnych potrzeb i możliwości uczniów danej szkoły.
Nie jest wykluczone, że najlepszym rozwiązaniem – dla uczniów – byłoby ich wyeliminowanie. A potem likwidacja egzaminów, a na końcu szkół…
PS, Fot. Kurier Legnicki

dowód rejestracyjny można łatwo stracić

Obraz
Podstawowym kryterium decydującym o zatrzymaniu przez policjanta dowodu rejestracyjnego jest stan techniczny pojazdu. Funkcjonariusz zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie stwierdzenia lub uzasadnionego przypuszczenia, że pojazd:
 - zagraża bezpieczeństwu, w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy,
 - zagraża porządkowi ruchu,
 - narusza wymagania ochrony środowiska.
Dokument dopuszczający pojazd do ruchu będzie zatrzymany również w przypadku:
 - gdy pojazd nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie lub termin badania nie został wyznaczony prawidłowo;
 - kiedy badanie techniczne zostało dokonane przez jednostkę do tego nieupoważnioną;
 - uzasadnionego przypuszczenia, że dane dotyczące dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego), zawarte w centralnej ewidencji pojazdów, nie odpowiadają stanowi faktycznemu.
Warto pamiętać, aby przestrzegać powyższych zasad, a w szczególności bardzo dbać o stan techniczny pojazdu i dokonywać obowiązkowych przeglądów.
[źródło Legnicka Komenda Policji], Fot. Kurier Legnicki

Młody konsument też ma prawa

Obraz
Co zrobić, gdy zepsuła się hulajnoga? – pyta przedszkolak. Jak bezpiecznie inwestować pieniądze? – zastanawia się licealista.
Sięgnij po książki dla dzieci i młodzieży dostępne na stronie UOKiK – tam znajdziesz odpowiedzi.
Przed ukończeniem 13 lat dzieci same mogą robić tylko drobne zakupy związane z codziennym życiem, np. zapłacić za bułkę czy zeszyt. Gdy kupią np. drogą grę, rodzice mają prawo unieważnić taką transakcję. Nastolatki między 13. a 18. rokiem życia mają już większą samodzielność – mogą wydawać kieszonkowe, ale przy drogich zakupach typu laptop lub rower nadal wymagana jest zgoda rodziców. 
 - Chociaż młodzi konsumenci jeszcze nie są całkiem samodzielni, to bardzo ważne jest, aby jak najwcześniej zaczęli poznawać swoje prawa. Reklamacja zepsutej zabawki, zwracanie uwagi na ceny w sklepie, możliwość rezygnacji z zakupów zrobionych przez internet. Ważne, żeby wyjaśniać dzieciom takie sytuacje z codziennego życia, pokazywać, jak rozwiązywać problemy. Wtedy jest szansa, że wychowamy świadomych konsumentów – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Edukacja na każdym poziomie
UOKiK wraz z Europejskim Centrum Konsumenckim dba o edukację konsumentów, także tych najmłodszych. W 2018 r. dzięki wsparciu finansowemu UOKiK powstały dwie publikacje dla dzieci i młodzieży. Obie przygotowało Stowarzyszenie Aquila. Można je zamówić przez stronę UOKiK lub pobrać stamtąd w wersji elektronicznej.
„Chodź opowiem Ci bajeczkę” – to kolorowa książeczka, którą można czytać już przedszkolakom. W przystępnej, wierszowanej formie opowiada o podstawowych pojęciach i prawach konsumenckich. Dzięki rymowanym rozmowom Jasia z tatą dzieci dowiedzą się m.in. kto to jest konsument, jak złożyć reklamację wadliwego zakupu czy jak kupować przez internet. W książeczce znajdą też parę ostrzeżeń, np. „nie kupujcie na pokazach, tam się dużo oszustw zdarza”, o czym przekonał się dziadek Jasia.
„Świadomie wchodzę w rynek finansowy” – to poradnik dla młodzieży. Dzięki niemu nastolatkowie poznają podstawowe pojęcia ze świata finansów. Dowiedzą się też, jak bezpiecznie pożyczać pieniądze, jak inwestować, żeby nie stracić i na co zwracać uwagę przy umowach ubezpieczeniowych.
Czy zabawki są bezpieczne?
Inspekcja Handlowa na zlecenie UOKiK systematycznie sprawdza bezpieczeństwo i oznakowanie zabawek, które można kupić w sklepach. Mamy już wyniki z I kwartału 2019 r. Inspektorzy skontrolowali 580 partii zabawek u 82 przedsiębiorców z 8 województw. Zakwestionowali 28,3 proc. sprawdzonych. To o 2,4 pkt proc. mniej niż rok wcześniej. Tym razem najwięcej zastrzeżeń wzbudziły zabawki dla niemowląt oraz pociskowe. Najczęstsze problemy z jakością to: pękające szwy w pluszakach, drobne elementy w zabawkach dla najmłodszych dzieci i niesolidne węzły, np. w huśtawkach. Jeśli chodzi o oznakowanie, to pracownicy IH najczęściej kwestionowali brak danych umożliwiających dotarcie do producenta lub importera.
W ostatnim czasie Inspekcja Handlowa po raz pierwszy zbadała, czy w zabawkach elektrycznych nie ma niebezpiecznych substancji. Kontrola była częścią międzynarodowego projektu Joint Action 2016 współfinansowanego przez Komisję Europejską i koordynowanego przez organizację PROSAFE. Wzięło w nim udział 15 państw europejskich. W naszym kraju kontrola objęła 17 zabawek m.in. elektryczne auta, instrumenty muzyczne. Eksperci ze specjalistycznego włoskiego laboratorium wykryli, że w 11 z nich są przekroczone dopuszczalne stężenia ołowiu i kadmu, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i środowiska naturalnego. UOKiK wszczął postępowania administracyjne w sprawie zakwestionowanych zabawek, planuje także poinformować o tym wszystkie państwa członkowskie za pomocą unijnego systemu wymiany informacji o produktach niebezpiecznych - RAPEX.
Na co zwrócić uwagę przy zakupie zabawek?
Prezent dla dziecka w wieku 0-3 lata nie może mieć drobnych części. Maluch mógłby je wsadzić do buzi i się nimi udławić.
Obejrzyj, czy zabawka nie ma ostrych krawędzi, zadziorów lub wystających elementów.
Sprawdź sznurki i linki np. w huśtawkach – czy są solidne, a węzły się nie rozwiązują.
Wózki dla lalek, składane krzesełka, deski do prasowania itp. muszą być zabezpieczone przed nagłym złożeniem się i przycięciem palców dziecka.
W zabawkach dla dzieci poniżej 3 lat sznurki mogą mieć maksymalnie 22 cm.
Do bardziej skomplikowanych zabawek, np. rowerków, huśtawek, pistoletów musi być dołączona instrukcja w języku polskim. Zwróć uwagę na zawarte w niej ostrzeżenia.
Upewnij się, że na zabawkach jest znak CE. To deklaracja producenta, że produkt spełnia wymagania bezpieczeństwa.
Więcej wskazówek dla rodziców w poradniku UOKiK. Niebezpieczną zabawkę możesz zgłosić do Inspekcji Handlowej lub Departamentu Nadzoru Rynku w UOKiK. 
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

standaryzacja oceni urząd i urzędnika jak biurokrata

Obraz
Poprawa funkcjonowania administracji samorządowej leży przede wszystkim w interesie jej odbiorców czyli lokalnej społeczności, ale także konkretnej gminy czy miasta.
Na co dzień ocenę za funkcjonowanie JST wystawiają mieszkańcy. Jednak jest ona zwykle obarczona ich subiektywnym postrzeganiem pracy urzędu i urzędników albo otoczenia czyli stanu dróg, jakości służby zdrowia, dostępności i poziomu szkolnictwa, możliwości pracy i wielu innych bardzo indywidualnych potrzeb.
Aby zobiektywizować standardy oceny funkcjonowania samorządów oraz obsługi petentów Polski Komitet Normalizacyjny stworzył nowe narzędzie do tego rodzaju oceny tj. Normę PN-ISO 37120 „Zrównoważony rozwój społeczny – Wskaźniki usług miejskich i jakości życia“.
Zbiór znormalizowanych wskaźników gwarantuje rzetelną ocenę JST, a mieszkańcom pewność jej niezależności, bo robią to niejako ujednolicone parametry. Norma PKN  składa się bowiem aż ze 100 wskaźników oraz metodyki i definicji ich opracowywania.
Wśród nich są liczne i bardzo różne wskaźniki, np.: ekonomiczne, bytowe, środowiskowe, edukacyjne, ale również dotyczące bezpieczeństwa, odpoczynku, rekreacji, zdrowia, komunikacji.  
Jak na razie dopiero nieliczne samorządy w kraju zdecydowały się na jej wprowadzenie w życie na swoim obszarze i w swoich jednostkach.
Być może dlatego, że z bezwzględnością biurokraty ocenia ona jakość pracy danego samorządu dla lokalnej społeczności.                                       PS, Fot. Kurier Legnicki

lokalna prohibicja

Obraz
Ograniczenie lub wstrzymanie sprzedaży alkoholu w godzinach nocny to już coraz częstsza praktyka w wielu miastach Polski.
Na listę z prohibicją wpisały się m.in. Gorzów Wielkopolski, Poznań, Piotrków Trybunalski, Sopot, Bytom i wiele innych.
Wszędzie decyzje podejmowały w tych sprawach Rady Miasta. W Legnicy jak na razie… nic na ten temat nie słychać.                                          AK, Fot. Kurier Legnicki

praktyki akwizytorów - poznaj swoje prawa

Obraz
Bezpłatna kawa, sprzedawcy przebrani w lekarskie fartuchy, „ostatnia okazja”  – to przykłady manipulacji wykorzystywanych przez akwizytorów. Przed dniem sprzedaży bezpośredniej, po raz drugi wspólnie, 24 instytucje przypominają o czym warto pamiętać, kupując od akwizytora.
Dzień sprzedaży bezpośredniej obchodzony jest 17 października. Sprzedaż bezpośrednia może mieć miejsce m.in. podczas wizyty akwizytora w domu konsumenta ale też na pokazach w świetlicy osiedlowej, w sanatorium, centrum handlowym, a nawet podczas wycieczek do miejsc kultu religijnego. Kupując poza stałymi punktami sprzedaży detalicznej zawieramy umowę poza lokalem przedsiębiorcy. W takiej sytuacji konsumentowi przysługuje prawo do odstąpienia od umowy w ciągu 14 dni (wystarczy wysłać oświadczenie pocztą). Natomiast do obowiązków przedsiębiorcy należy m.in. poinformowanie o tym prawie konsumenta i wręczenie mu formularza ułatwiającego rezygnację z transakcji.
Sztuczki handlowców
Zawierając umowę poza lokalem przedsiębiorcy, konsumenci podlegają presji sprzedawców, wykorzystujących różne techniki manipulacyjne. Za sprawą tych sztuczek wiele osób daje się nakłonić do zakupu niepotrzebnych produktów, z czego zdają sobie sprawę dopiero po zawarciu transakcji. Jeśli jednak wiemy na czym polega manipulacja, możemy uchronić się przed jej działaniem i negatywnymi skutkami. Oto najczęściej stosowane techniki wywierania wpływu na konsumentów, które wykorzystują handlowcy*.
Reguła wzajemności – konsument, który zostanie poczęstowany kawą lub otrzyma bezpłatną próbkę, czuje potrzebę odwzajemnienia poprzez zakup oferowanego towaru.
Reguła niedostępności – sprzedawcy wykorzystują przekonanie, że najbardziej cenione są rzeczy niedostępne. Kupujący jest manipulowany za pomocą informacji takich jak „końcówka kolekcji”, „ostatnia okazja” , „oferta ważna do…”.
Społeczny dowód słuszności – przy podejmowaniu decyzji kierujemy często się przykładem innych osób. Dlatego handlowcy wykorzystują argumenty takie jak „towar sprzedaje się jak świeże bułeczki”.
Autorytet – manipulacja polega na wykorzystaniu atrybutów osób, które są fachowcami w danej dziedzinie np. osoba w fartuchu lekarskim jest przekonująca jako sprzedawca produktów paramedycznych.
Lubienie, sympatia – ulegamy tym, których lubimy. Dlatego akwizytorami są zwykle osoby atrakcyjne fizycznie, potrafiące prawić komplementy oraz zachowywać się i wyglądać jak potencjalny kupujący. W rozmowie używają porównań, takich jak „ze mną było dokładnie tak samo”.
Zaangażowanie – sprzedawcy informują, że na pokazie można będzie otrzymać atrakcyjny prezent np. dla wnucząt. Konsumenci są stopniowo przekonywani o jego wyjątkowości i konsekwentnie dążą do jego posiadania nawet jeżeli w rezultacie kupi niepotrzebny produkt.  
Niezgodne z prawem praktyki
UOKiK stale monitoruje przedsiębiorców zajmujących się sprzedażą bezpośrednią. W toku jest 25 postępowań dotyczących podmiotów działających w tej branży.  Od początku 2012 roku wydanych zostało 75 decyzji stwierdzających stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów przez przedsiębiorców zajmujących się sprzedażą akwizycyjną. W tym czasie Urząd nałożył na 44 przedsiębiorców kary pieniężne w łącznej wysokości 2,9 mln zł.
Ukrywanie handlowego celu działań
Wśród najczęściej kwestionowanych praktyk związanych ze sprzedażą bezpośrednią jest ukrywanie handlowego celu działań.  Przykładem jest zapraszanie do udziału w poczęstunkach, warsztatach kulinarnych, występach gwiazd bez podawania informacji, że na spotkaniu będzie prowadzona sprzedaż np. naczyń do gotowania. Urząd kwestionował też wprowadzanie w błąd przez przedsiębiorców oferujących produkty paramedyczne. Akwizytorzy, którzy dzwonili do konsumentów, przedstawiali się jako rehabilitanci i umawiali na bezpłatne zabiegi. Handlowego celu swoich działań nie ujawniali nawet na spotkaniach z konsumentami. Pozostawiając  towary w miejscu zamieszkania konsumentów, zapowiadali kolejną wizytę i prosili np. o podpis potwierdzający ich obecność. Konsumenci nie zdawali sobie sprawy, że właśnie zawarli umowę zakupu sprzętu paramedycznego.
Zgodnie z prawem, każdy przedsiębiorca składający ofertę handlową ma obowiązek poinformować konsumenta o zamiarze zawarcia umowy. Wprowadzanie w błąd a nawet niedoinformowanie potencjalnych klientów jest uznawane za niezgodną z prawem nieuczciwą praktykę rynkową.
Utrudnianie odstąpienia od umowy
Przykładem działań utrudniających konsumentom skorzystanie z prawa do odstąpienia od umowy jest zastrzeganie kar za rezygnację z zakupu towaru. Tymczasem zgodnie z przepisami, za odstąpienie od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorcy nie można pobierać żadnych opłat. Niezgodne z prawem jest także zastrzeganie, że zwracany towar powinien być osobiście dostarczony do siedziby przedsiębiorcy, ponieważ konsument ma prawo sam wybrać sposób zwrotu towaru przedsiębiorcy (np. pocztą, kurierem, osobiście).  
Urząd kwestionował także praktyki polegające na niewręczaniu konsumentom obowiązkowego formularza odstąpienia od umowy oraz informowanie o możliwości rezygnacji z zakupu bardzo małą, trudną do odczytania czcionką. W związku z tym klienci mogli nie dowiedzieć się o przysługujących im prawach.
Konsumencie, pamiętaj:
Jeśli otrzymujesz zaproszenie na spotkanie, ustal czy będą na nim oferowane towary lub usługi. Można o to zapytać dzwoniącą do nas osobę albo skontaktować się z instytucją kierującą do nas zaproszenie pisemne. Ukrywanie handlowego celu takich zaproszeń to jedna z nieuczciwych praktyk, na które skarżą się konsumenci.
Nie podejmuj decyzji pod wpływem impulsu. Większe jest wtedy ryzyko dokonania nieracjonalnych wyborów co do warunków, na jakich zostaje zawarta umowa.
Poczekaj z zakupem, daj sobie więcej czasu na zastanowienie. Zanim skorzystasz z oferty skonsultuj się z rodziną lub kimś bliskim. 
Ostateczną decyzję podejmij po sprawdzeniu towaru i porównaniu cen np. w Internecie lub w sklepie, pamiętaj: jeżeli towar jest dostępny dziś, będzie dostępny także jutro.
Jeżeli rozmyślisz się po nabyciu produktu, masz prawo odstąpić od umowy w ciągu 14 dni, wystarczy wysłać oświadczenie pocztą.
800 889 866 – pod tym bezpłatnym numerem telefonu udzielane są porady prawne. Wiele informacji o zakupach od akwizytora można znaleźć w serwisie www.prawakonsumenta.uokik.gov.pl. 
Informacji szukaj też na stronach internetowych uczestników projektu.
Gdy doszło do oszustwa – Prokuratura Generalna.J
Jak bronić się przed nieuczciwymi praktykami na rynku telekomunikacyjnym – Urząd Komunikacji Elektronicznej.
Techniki wywierania wpływu stosowane przez handlowców – Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Umowy sprzedaży energii – Urząd Regulacji Energetyki.
Sprzedaż usług medycznych – Federacja Konsumentów.
Umowy poza lokalem przedsiębiorcy - Stowarzyszenie Konsumentów Polskich.
W akcji biorą także udział: Rzecznik Praw Obywatelskich, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej i Wojewódzkie Inspektoraty Inspekcji Handlowej: Wrocław, Bydgoszcz, Lublin, Gorzów Wielkopolski, Łódź, Kraków, Warszawa, Opole, Rzeszów, Białystok, Gdańsk, Katowice, Kielce, Olsztyn, Poznań, Szczecin.
* Opracowano na podstawie książki Roberta Cialdiniego, Wywieranie wpływu na ludzi.
UOKiK realizując badania społeczne z zakresu znajomości praw konsumenckich oraz analizy barier utrudniających konsumentom bezpieczne i satysfakcjonujące uczestnictwo w rynku monitoruje poziom znajomości praw konsumentów w wielu obszarach. Odnotowany poziom znajomości prawa (deklarowany i rzeczywisty) systematycznie rośnie. Świadczy to o rosnącej świadomości konsumentów na temat przysługujących im praw oraz obowiązków sprzedawców. Największy bo ponad 30 proc. wzrost deklarowanej znajomości praw konsumenckich odnotowaliśmy w takich obszarach jak: zakupy na wyprzedażach, zakupy w sklepach internetowych, sprzedaż wysyłkowa oraz w sprzedaż bezpośrednia. W 2007 roku zapytaliśmy konsumentów czy znają swoje prawa w sytuacji dokonywania zakupów w sprzedaży bezpośredniej (od akwizytorów) zaledwie 14 proc. odpowiedziało twierdząco, 73 proc. przyznaje, że nie zna swoich praw w tego rodzaju sytuacjach natomiast 13 proc. trudno powiedzieć. W kolejnej edycji tego badania (2009 rok) ponownie zapytaliśmy konsumentów o kwestie sprzedaży bezpośredniej. Tym razem 18 proc. konsumentów deklaruje znajomość prawa w tym obszarze, 75 proc. nie zna swoich praw a 8 proc. trudno powiedzieć. W 2013 roku zauważyliśmy najwyższy wzrost wiedzy w tym zakresie. Aż 50 proc. badanych konsumentów deklaruje znajomość przysługujących im praw w sytuacjach sprzedaży bezpośredniej, 44 proc nie zna sowich praw a 6 proc, trudno powiedzieć. Badania zrealizowane przez UOKiK pokazują (generalnie), że zazwyczaj reklamacje składane przez konsumentów rozstrzygane są zgodnie z ich oczekiwaniami. Jakkolwiek cieszy fakt, że większość składanych reklamacji jest rozpatrywana zgodnie z oczekiwaniami klientów to nadal odnotowujemy sytuacje, w których konsumenci po stwierdzeniu wady towaru nie decydują się dochodzić swoich praw, oceniając swoje szanse powodzenia na niskie.                                 [źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki 

Piłeś? Nie jedź! Widzisz? Reaguj!

Obraz
Legniccy policjanci apelują o rozsądek i powstrzymanie się od kierowania pojazdem po przysłowiowym „kieliszku”. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia, jakie stwarza dla samego siebie ale też dla innych uczestników ruchu drogowego. Dlatego tak ważna jest postawa i reakcja innych ludzi, którzy widząc osobę nietrzeźwą, która zamierza prowadzić samochód- uniemożliwiają jej to.
Legniccy policjanci apelują o powstrzymanie się od jazdy samochodem po przysłowiowym „kieliszku” lub środkach działających podobnie do alkoholu. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia zdrowia a nawet życia, jakie niesie wsiadając za kierownicę po alkoholu czy środkach odurzających. Stwarzają zagrożenie dla siebie i dla innych osób. Dlatego bardzo ważna jest też postawa innych obywateli, którzy widząc – reagują.
W minioną niedzielę jeden z mieszkańców Legnicy zlekceważył przepisy i postanowił kierować samochodem będąc w stanie nietrzeźwości. Policjanci zatrzymali 27-latka, który miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz mężczyzna odpowie przed sądem.
W okresie Świąt Bożego Narodzenia policjanci szczególną uwagę będą zwracać na kierujących i ich stan trzeźwości. Zastanówmy się czy warto narażać życie swoje i innych.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych nawet do lat 15 ale na sumieniu można mieć też zdrowie a nawet życie innej osoby.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

karetki będą inne...

Obraz
Samochody Państwowego Ratownictwa Medycznego zmienią się diametralnie. 
Ministerstwo Zdrowia przygotowało bowiem rozporządzenie, które wprowadzi zmianę koloru specjalistycznych środków transportu sanitarnego.
Teraz karetki mają przeważnie kolor biały lub żółty, a po zmianie przepisów będzie to musiał być wyłącznie kolor żółty.
Zmiana nie nastąpi natychmiast, ale będzie wprowadzana stopniowo, bo okres dostosowawczy określono na 8 lat.
Zmiana będzie dotyczyć około 1300 karetek, które pracują obecnie na rzecz pacjentów w Polsce.                                                                                     TZ, Fot. Kurier Legnicki

Papież wabikiem na pokazach

Obraz
Jak nie dać się nabrać w trakcie prezentacji i pokazów.
Bezpłatne badania, które trwają 10-20 sekund, domowa rehabilitacja, prelekcje o zdrowym stylu życia, prezenty, a nawet Jan Paweł II – wszystko to jest wabikiem mającym nakłonić starszych, schorowanych ludzi do zakupów.
UOKiK ukarał 5 firm, które sprzedają towary podczas prezentacji i pokazów. Zarzucił im m.in. że ukrywały prawdziwy cel spotkań, wprowadzały w błąd co do właściwości produktów, wykorzystywały sprzeczne z prawem weksle.
Wycieczka z pokazem garnków, oferowanie lamp do naświetlania podczas wykładu, prezentacja masażerów, badania połączone ze sprzedażą suplementów diety – podczas takich spotkań często dochodzi do nieprawidłowości. Zdarza się, że wprowadzeni w błąd konsumenci decydują się na niepotrzebny i zbyt drogi zakup, a potem mają problemy ze zwrotem lub reklamacją. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów stara się unormować rynek zakupów na prezentacjach.
Na 5 przedsiębiorców UOKiK nałożył kary – w sumie ponad 484 tys. zł.
 - Ci przedsiębiorcy naruszali zbiorowe interesy konsumentów, np. nie przekazywali klientom rzetelnej informacji na temat oferowanych produktów i handlowego celu spotkań. Umyślnie wprowadzali ich w błąd, by nakłonić do zakupów, których konsumenci w innych okolicznościach by nie zrobili – mówi Marek Niechciał, prezes UOKiK. – Niedopuszczalne było też dawanie do podpisu niezgodnych z prawem weksli, ograniczanie praw do rękojmi czy zniechęcanie do zwrotu towarów – dodaje.
Zakwestionowane sztuczki sprzedawców:
Ukryty cel spotkania.
 - Firma (…) wysyłała „zawiadomienia” o bezpłatnych zabiegach w ramach ogólnopolskich akcji „Dajemy zdrowie” oraz „Zdrowie dla Ciebie”. Nie wspominała w nich o sprzedaży towarów (lamp naświetlających), ale wręcz podkreślał: „To NIE sprzedaż garnków oraz pościeli” lub „Spotkanie nie dotyczy pościeli wełnianej, garnków, materacy do masażu, masażerów itp.”.
 - Firma (…) wysyłała „skierowania” na bezpłatne badanie układu kostnego. W efekcie klienci mogli odnieść mylne wrażenie, że badania są głównym celem spotkania, a w rzeczywistości trwały 10-20 sekund, a ich wyniki były generowane automatycznie. Dużo więcej czasu poświęcono na prezentację urządzeń do masażu, suplementów diety, kosmetyków.
 - Inny handlowiec namawiał telefonicznie starsze osoby na bezpłatną, domową rehabilitację „na kręgosłup, stawy, bóle reumatyczne”. Telemarketerzy nie ujawniali przy tym handlowego celu wizyty. Jak wynika z nagrań rozmów, pytani przez konsumentów zaprzeczali, aby podczas spotkania miała być prowadzona sprzedaż. W praktyce zabiegi polegały na podłączeniu do elektrostymulatora, który potem można było kupić w zestawie z podkładem na materac.
 - Nieprawdziwe informacje o produktach.
Przedstawiciele jednej z firm podczas pokazów maty termicznej twierdzili, że używał jej Jan Paweł II. Nie mogło to być prawdą, bo produkcję tej maty rozpoczęto już po śmierci papieża. Nieprawdziwa okazała się też informacja ze strony internetowej spółki, że mata została „opatentowana w całej Europie”.
 - Sprzeczne z prawem weksle. Przy sprzedaży na raty jeden z przedsiębiorców wykorzystywał weksle in blanco. Była na nich umieszczona klauzula „zapłacę bez protestu za ten weksel własny in blanco na zlecenie…” Takiego zapisu zabrania ustawa o kredycie konsumenckim – na wekslu powinien się znaleźć napis „nie na zlecenie” lub inny równoznaczny. Chroni on konsumenta przed tzw. indosowaniem, czyli przeniesieniem uprawnień z takiego weksla na inną osobę.
 - Brak kopii dokumentów dla klienta. Natomiast inny przedsiębiorca nie zostawiał klientom deklaracji wekslowej ani regulaminu akcji promocyjnej, które były integralną częścią umowy sprzedaży. Zobowiązanie firmy: zwrot klientom deklaracji wekslowych i weksli, zaoferowanie im aneksu do umowy, wysłanie regulaminu promocji.
Inne firmy jak zaznacza UOKiK utrudniały także zwrot towaru oraz ograniczały prawo do rękojmi.
Jak nie dać się oszukać na pokazie, wycieczce itp.?
 - Uważnie czytaj zaproszenia. Powinny uczciwie informować o celu spotkania. Nie daj się zwieść, że chodzi tylko o bezpłatne badania czy wykład. Pamiętaj, że prezenty przeważnie nie są za darmo – zastanów się, czy są warte twojego czasu i narażania się na pokusę.
 - Nie podejmuj szybko i pochopnie decyzji. Masz prawo do rzetelnej informacji na temat oferowanych produktów. Dopytaj o ich właściwości, porównaj ceny. Nie daj sobie wmówić, że musisz kupić daną rzecz natychmiast, bo potem nie będziesz miał okazji.
 - Uważaj przy płatności na raty. Dokładnie przeczytaj umowę i załączniki do niej, włącznie z tym, co jest napisane „małym drukiem”. Sprawdź, czy nie ma ukrytych dodatkowych kosztów. Jeśli podpisujesz weksle in blanco, upewnij się, że widnieje na nich klauzula „nie na zlecenie” lub inna równoznaczna.
 - Domagaj się dokumentów. Sprzedawca musi ci dać 1 egzemplarz umowy, wszelkie załączniki do niej, regulaminy promocji.
 - Możesz odstąpić od umowy. Masz na to 14 dni od otrzymania towaru. Jeśli sprzedawca cię o tym nie poinformował, termin wydłuża się do 12 miesięcy. Po wysłaniu oświadczenia o odstąpieniu od umowy, musisz w ciągu 14 dni na własny koszt odesłać produkt. Nie powinieneś go w tym czasie używać – jeśli go uszkodzisz albo zniszczysz oryginalne opakowanie, firma może cię obciążyć kosztami za obniżenie wartości. Przed wysłaniem zrób fotografię.
 - Wadliwy produkt możesz reklamować. Jeśli sprzęt się zepsuje albo zniszczy (oczywiście nie z twojej winy), możesz żądać od sprzedawcy naprawy lub wymiany towaru, obniżenia ceny, a nawet gdy wada jest istotna – zwrotu pieniędzy. Na reklamację w ramach rękojmi masz 2 lata od daty zakupu.
 - Gdzie po pomoc? W przypadku wątpliwości lub problemów, zadzwoń na infolinię konsumencką 801 440 220 lub 22 290 89 16, napisz maila na adres: porady@dlakonsumentow.pl, skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów lub Inspekcją Handlową.                                                               [źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

będzie koroner. zajmie się ciałami zmarłych

Obraz
Jak informował już „Kurier Legnicki” w Polsce ciągle jest poważny problem z formalnym stwierdzeniem śmierci człowieka, bo przepisy w tym zakresie są tak niejednoznaczne i nieprecyzyjne, że często bywa tak, iż nie wiadomo kto ma ją stwierdzić, kto zająć się ciałem. Szczególnie dotyczy to godzin nocnych.
Taka sytuacja to efekt starych, bo jeszcze z 1959 roku przepisów. Stąd nie ma urzędnika, który zająłby się stwierdzeniem zgonu, a potem zwłokami. 
Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich wystosował apel gospodarzy wielu miast, aby wzorem zachodnich państw powołali „powiatowego koronera”, który zajął by się kompleksowo sprawą czyli z punktu widzenia formalnego i naturalnie medycznego. 
Innym rozwiązaniem jest podpisywanie w tej sprawie specjalnych umów z podmiotami leczniczym na świadczenie tego rodzaju usług.
Po wielu latach trudności problem rozwiąże Ministerstwo Zdrowia, które przygotowało projekt ustawy o stwierdzeniu, dokumentowaniu i rejestrowaniu zgonów.
Wg. nowych przepisów zgon szczególnie w godzinach nocnych będzie mógł stwierdzić lekarz POZ, lekarz z przychodni specjalistycznej, nocnej oraz świątecznej opieki lekarskiej i koroner – powołany przez wojewodę urzędnik z wykształceniem lekarskim. 
Jeszcze innym rozwiązaniem będzie możliwość  stwierdzenia zgonu przez kierownika zespołu ratownictwa medycznego (ratownika medycznego), a także pielęgniarkę systemu. 
W takiej sytuacji zniknie praktycznie problem, bo zawsze będzie ktoś kto, nawet w nocy będzie mógł stwierdzić zgon człowieka.                                   AK, Fot. Kurier Legnicki

prokuratura prowadzi śledztwo ws. komornika

Obraz
Prokuratura Rejonowa w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości ujawnionych w działaniu jednej z kancelarii komorniczych w Legnicy, dotyczących prowadzonych postępowań egzekucyjnych, a w tym przywłaszczania przez komorników pieniędzy wierzycieli i dłużników przy zastosowaniu różnych metod przestępczych. 
W toku tego śledztwa dniu 5 grudnia 2019 roku na polecenie prokuratora policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy zatrzymali komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym w Legnicy Rafała O. oraz asesor komorniczą z tej samej kancelarii Renatę P.
Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu Rafałowi O. zarzutów popełnienia przestępstw przekroczenia uprawnień w celu osiągniecia korzyści majątkowej  przy pełnieniu służby na stanowisku komornika sądowego przy prowadzonych postępowaniach egzekucyjnych i przywłaszczenia pieniędzy, które zostaną mu ogłoszone.
Przeciwko Rafałowi O. toczy się obecnie inny proces przed Sądem Rejonowym w Legnicy o przestępstwo nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, tj. o czyn z art. 231 § 2 k.k. w zw. z art. 12.
W związku z przedstawieniem mu zarzutów w sprawie zawisłej przed Sądem i skierowaniem aktu oskarżenia, Rafał O. został zawieszony w czynnościach komornika oraz ma zakaz przebywania w pomieszczeniach kancelarii komorniczej. Pomimo tego, oskarżony wielokrotnie przebywał na terenie kancelarii komorniczej, a w tym w celu pobierania gotówki, przywłaszczając łącznie sumę stanowiącą mienie znacznej wartości. Trwają obecnie czynności procesowe mające na celu ustalenie łącznej kwoty przywłaszczonych przez Rafała O. pieniędzy.
Renacie P. prokurator przedstawił zarzuty: ułatwienia Rafałowi O. przekroczenia uprawnień służbowych i przywłaszczenia pieniędzy pochodzących z wpłat dokonanych w ramach prowadzonych postępowań egzekucyjnych, tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 231 §1 i § 2 k.k. i art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. oraz przekroczenia uprawnień i przywłaszczenia wspólnie i w porozumieniu z Rafałem O. wyegzekwowanych należności pieniężnych stanowiących mienie znacznej wartości, tj. czynu z art. 231 § 1 i § 2 k.k. i art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.
Po przesłuchaniu zastosował wobec tej podejrzanej środki zapobiegawcze w postaci: dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pracownikami kancelarii komorniczej nr IV w Legnicy oraz zakazem przebywania w pomieszczeniach tej kancelarii, poręczenia majątkowego w kwocie 15.000 złotych, zakazu opuszczania kraju i zawieszenia w czynnościach służbowych asesora komorniczego.
Czynności śledcze w tej sprawie trwają. Postępowanie to ma charakter rozwojowy. 
[źródło Lidia Tkaczyszyn - rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

kto, gdzie i w czym może uczestniczyć?

Obraz
Z obowiązujących przepisów prawa administracyjnego nie wynika, iż każdy obywatel może uczestniczyć we wszystkich obradach gremiów samorządowych czyli posiedzeniach, spotkaniach, zebraniach, naradach jakie są organizowane na terenie Urzędu oraz podległych jemu jednostek podległych.    
Jest to związane z przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Z niej jednak jasno wynika, że każdy obywatel może zgodnie z prawem uczestniczyć w posiedzeniach organów samorządu terytorialnego czyli w posiedzeniach komisji Rady oraz Sesjach Rady.  
Każdy obywatel ma także możliwość otrzymania skopiowanego dokumentu z tego rodzaju posiedzeń np. w postaci ksero, aby mógł wiedzieć kto i jak głosował oraz jakie opinie prezentował podczas obrad.                                         TZ, Fot. Kurier Legnicki

czy zabił dwa tysiące kur???

Obraz
Przed Sądem Rejonowym w Legnicy rozpoczął się proces Pawła K., któremu prokuratura zarzuca zabicie ze szczególnym okrucieństwem na terenie fermy drobiu co najmniej 2000 kur i kogutów poprzez ich zagłodzenie, tj. popełnienia przestępstwa z art. 35 ust. 1 i 2 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt.
Martwe, liczne sztuki drobiu na wymienionej fermie zostały ujawnione w dniu 7 marca 2019 roku przez członków Stowarzyszenia” Otwarte Klatki ” oraz Powiatowego Lekarza Weterynarii w Legnicy.
Jak ustalono w toku dochodzenia, w okresie od 24 lutego do 4 marca 2019 roku podejrzany umyślnie zaniechał dostarczania pokarmu kurom i kogutom na swojej fermie w Lisowicach, czym spowodował zagłodzenie tych zwierząt.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Paweł K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia. W swoich wyjaśnieniach tłumaczy zmniejszenie pożywienia dla drobiu stosowaniem na podstawie jego decyzji tzw. przerwy produkcyjnej, podczas której zmniejsza się dawkę paszy oraz ilość godzin świetlnych w stadzie, żeby zmniejszyć wagę ptaków, a po takiej przerwie zwiększyć ich nieśność. Podejrzany potwierdza, że podczas stosowania takiej metody słabsze osobniki zdychają.
Tymczasem w świetle dowodów, w okresie objętym zarzutem, na fermie w Lisowicach brakowało w ogóle paszy, w związku z czym nie było czym karmić drobiu. Pracownicy tej fermy informowali o zaistniałej sytuacji właściciela Pawła K., który tłumaczył brak dostaw paszy dla kur swoją trudną sytuacją finansową. 
Po przesłuchaniu w charakterze podejrzanego prokurator zastosował wobec Pawła K. środki zapobiegawcze w postaci: poręczenia majątkowego, dozoru Policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.
Pawłowi K. za zarzucane mu zabicie zwierząt ze szczególnym okrucieństwem grozi kara pozbawienia wolności do lat 5, a także nawiązka na cel związany z ochroną zwierząt w wysokości do 100.000 złotych. Na poczet grożącej podejrzanemu nawiązki prokurator dokonał zabezpieczenia majątkowego jego mienia w kwocie 50.000 złotych przez ustanowienie hipoteki przymusowej na działce gruntu.
[źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

Szajka wyłudzająca kredyty z banku - rozbita

Obraz
Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, współpracując z Prokuraturą Rejonową w Legnicy, zatrzymali  trzy osoby podejrzane o udział w grupie wyłudzającej kredyty z banku. Zatrzymani to dwie kobiety w wieku  33 i 37 lat oraz 42 - letni mężczyzna.
Funkcjonariusze ustalili, że oszuści wyszukiwali osoby, które znalazły się w ciężkiej sytuacji życiowej, często osoby bezdomne, które za niewielką opłatą udostępniały im swoje dowody. Na ich podstawie były wystawiane sfałszowane dokumenty, które miały świadczyć o zatrudnieniu  i dochodach  „kredytobiorców”. Dzięki temu możliwe było uzyskiwanie przez podstawione osoby tzw. „słupy” zaciąganie zobowiązań.
Jedną z zatrzymanych jest pracownica banku, która przyjmowała wnioski a następnie załatwiała formalności bankowe.
W taki sposób udało się oszustom uzyskać przynajmniej kilkanaście pożyczek. Z ustaleń policjantów wynika, że w ciągu kilku miesięcy oszuści wyłudzili z banku prawie 300 tysięcy złotych.
Podczas przeszukania mieszkania jednego z zatrzymanych ujawniono telefony komórkowe i tablety, które mogą mieć związek z przestępstwem. Zabezpieczono również ujawnioną gotówkę w kwocie ponad 20 tysięcy zł.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy zastosowała wobec zatrzymanych środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.
Za popełnione przestępstwa grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

 500 kilogramów srebra w sądzie

Obraz
Mężczyzna oskarżony o przywłaszczenie 500 kilogramów granulatu srebra o wartości ponad jeden milion złotych odpowie przed Sądem.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi M. zarzucając mu przywłaszczenie w maju 2014 roku w Legnicy powierzonego mu na przechowanie mienia wielkiej wartości w postaci granulatu srebra o wadze 500 kg i wartości 1.021.569,00 złotych.
Jednak sprawa może się zakończyć zupełnie inaczej, a nie sądowym wyrokiem bowiem rozpoczyna się postępowanie ugodowe między stronami czyli oskarżonym, a pokrzywdzonymi. 
Podczas środowego (27.11.2019.) posiedzenia sądu przewodniczący składu stwierdził, że jeśli nie dojdzie do tego porozumienia oskarżony może zostać skazany na karę więzienia bez warunkowego zawieszenia.
Tymczasem jak wynika z ustaleń prokuratorskiego śledztwa, Mariusz M. prowadził od 2005 roku w Legnicy działalność gospodarczą, w ramach której zajmował się hurtowym obrotem metalami i rudami metali. Spółka prawa belgijskiego, która występuje jako pokrzywdzony w niniejszej sprawie, również prowadziła działalność w zakresie obrotu metalami. W miesiącu maju 2014 roku pokrzywdzona spółka zakupiła od podmiotów gospodarczych z Zielonej Góry oraz Wrocławia łącznie 1000 kg srebra, które pochodziło w całości z zakupu od oskarżonego Mariusza M. Z uwagi na fakt, że srebro nabyte przez belgijską Spółkę znajdowało się fizycznie w posiadaniu oskarżonego, to w oparciu o dyspozycję przekazu, Mariusz M. miał je wydać bezpośrednio pokrzywdzonemu. 8 maja 2014 roku przedstawiciel pokrzywdzonej Spółki stawił się w magazynie oskarżonego położonym w Legnicy w celu odebrania srebra. Wcześniej oskarżony otrzymał w całości zapłatę za 1000 kg srebra w formie granulatu i sztabek. Po dokonaniu wszystkich niezbędnych czynności, ze względu na późną porę, ustalono, że srebro to zostanie przechowane do następnego dnia rano w sejfie w magazynie oskarżonego. Kiedy następnego dnia rano przedstawiciel pokrzywdzonej Spółki stawił się po odbiór kruszcu, oskarżony wydał mu tylko połowę przechowywanego srebra w ilości 500 kg, tłumacząc, że nieznane mu osoby wcześniej zabrały drugą część tego srebra w ilości 500 kg.
Zgromadzone w toku śledztwa dowody potwierdziły, że Mariusz M. przywłaszczył to mienie. Dodatkowo w celu ukrycia przywłaszczenia powierzonego kruszcu srebra o wadze 500 kg i wartości ponad jeden milion złotych, oskarżony poświadczył nieprawdę w wystawionej na tę okoliczność z datą 30 kwietnia 2014 roku fakturze sprzedaży tego towaru  kontrahentowi pokrzywdzonej belgijskiej Spółki, która to sprzedaż nie miała miejsca.
Aktem oskarżenia objętych jest także sześć innych przestępstw, o popełnienie których prokurator  oskarżył przed Sądem Mariusza M.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mariusz M. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Był wcześniej karany za przestępstwo oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości.
Za zarzucane oskarżonemu przywłaszczenie powierzonego mienia wielkiej wartości grozi kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności, za poświadczenie nieprawdy w celu osiągniecia korzyści majątkowej grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, za niewykonanie prawomocnego wyroku sądu grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, a za niezłożenie sprawozdania finansowego grozi kara grzywny albo ograniczenia wolności.                        [źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

Samowola budowlana bez kary!

Obraz
Samowole budowlane to ciągle poważny problem – tak wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli, która badała sprawę.
Wg. inspektorów NIK brakuje odpowiednich mechanizmów, które wykrywałyby samowole budowlane. Kolejny problem w tym zakresie to inspektorzy nadzoru budowlanego, którzy nie prowadzili skutecznych działań kontrolnych i egzekucyjnych. A ich działania były tylko reakcją na przekazane informacje, zaś wszczęte postępowania odbywały się z opóźnieniem albo w ogóle. 
O skali problemu świadczy fakt, że ani jeden ze skontrolowanych inspektoratów nie posiadał systemu pozwalającego na zapobieganie samowolom budowlanym.                       TZ, Fot. Kurier Legnicki

Miedź i narkotyki

Obraz
Funkcjonariusze z Wydziału Do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Legnicy  w wyniku pracy operacyjnej zatrzymali trzech mężczyzn, którzy od lipca do listopada br. dokonywali kradzieży elementów miedzianych z terenu jednej z legnickich firm. Wartość skradzionego mienia opiewa na kwotę 300 tys. zł.
W toku przeszukania pomieszczeń mieszkalnych jednego z mężczyzn, kryminalni ujawnili narkotyki. Mężczyzna posiadał blisko tysiąc działek amfetaminy oraz blisko 350 porcji handlowych marihuany.
U kolejnego z zatrzymanych kryminalni w trakcie przeszukania mieszkania ujawnili sejf z gotówką w kwocie blisko 240 tys. zł., która również została zabezpieczona.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty a Prokuratura Rejonowa w Legnicy zastosowała wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji ze stawiennictwem trzy razy w tygodniu w Komendzie Miejskiej Policji w Legnicy. Teraz będą odpowiadać przed Sądem.
Kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast za posiadanie znacznej ilości narkotyków, Sąd może wymierzyć karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

sprzedawca nie musi mieć drobnych

Obraz
Klienci nazbyt wymagający albo zbytnio upierdliwi ws. wydawania w sklepach reszty, powinni wiedzieć, a wręcz muszą wiedzieć, że zgodnie z przepisami sprzedawca nie musi mieć drobnych pieniędzy. I ma do tego prawo zawarowane w Kodeksie Cywilnym.
Co więcej UOKiK wyjaśnia w tej sprawie wszelkie wątpliwości. 
I tak, zgodnie z Kodeksem Cywilnym podstawowym obowiązkiem kupującego jest zapłata ceny (art. 535 Kc). Cena to wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych, którą kupujący jest zobowiązany zapłacić za towar lub usługę (art. 3.). Przejęcie własności rzeczy następuje w zamian za zapłatę ceny. A to oznacza, iż to konsument powinien mieć odliczoną kwotę pieniędzy.
Można więc sparafrazować, że żadne kalkulacje, a przede wszystkim drobne zdadzą się w tym wypadku na nic.
Informacje z tego rodzaju odniesieniami do prawa pojawiły się w formie pisanej na niektórych punktach handlowych w Legnicy.                              TZ, Fot. Kurier Legnicki

Już nie tak często do sanatorium - nowe zasady

Obraz
Weszły w życie nowe zasady dotyczące kierowania na leczenie uzdrowiskowe – zgodnie z nimi na leczenie uzdrowiskowe lub rehabilitację uzdrowiskową można będzie trafić dopiero rok po zakończeniu poprzedniej kuracji w sanatorium. 
Zdaniem resortu zdrowia ma to skrócić kolejki do sanatoriów, w których teraz czekają dziesiątki tysięcy osób.
Rocznie do NFZ wpływa nawet 400 tys. skierowań na tego rodzaju leczenie, gdyż często się zdarza, że osoby wracające z  sanatorium składają kolejny wniosek o tego rodzaju leczenie nawet kilka dni po przyjeździe z sanatorium.  TZ, Fot. Kurier Legnicki

bezdomni po szpitalu trafiają na ulicę

Obraz
Dziura w przepisach prawa powoduje, że bezdomni a także cudzoziemcy z nieustalonym statusem pochodzenia po leczeniu w szpitalu zwykle trafiają na bruk, choć zwykle potrzebują specjalistycznej opieki, rekonwalescencji czy innej pomocy związanej z przebytą operacją, zabiegiem, chorobą.
Przepisy są jednak bezwzględne, gdyż Ustawa o pomocy społecznej nie przewiduje interwencyjnego umieszczenia takiej osoby w schronisku czy innym zakładzie, a dopiero potem dopełniania formalności. Co więcej osoba po hospitalizacji zwykle nie jest w stanie załatwić wszelkich niezbędnych formalności, aby znaleźć się w takim ośrodku.
Dlatego Rzecznik Praw Obywatelskich interweniował w tej sprawie w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Społecznej oraz władz Warszawy, aby zajęły się tym problemem.
Zdaniem RPO należałoby przed wypisaniem takiej osoby ze szpitala sprawdzić jej sytuację i jeśli samodzielnie nie może egzystować poza szpitalem, wtedy skierować ją do schroniska z usługami opiekuńczymi lub innej placówki, gdzie otrzyma odpowiednią pomoc.
Będzie to także tańsze dla państwa i samorządu, bo brak takiego rozwiązania skutkuje zwykle drogą hospitalizacją takich osób.                                   PS, Fot. Kurier Legnicki

mogą sprawdzić twój komin i ukarać

Obraz
Kary za niewłaściwe użytkowanie domowych pieców mogą sięgnąć nawet 5000 tys. złotych.
Legnicka Straż Miejska prowadzi sprawdzanie nieruchomości, gdzie istnieje podejrzenie spalania toksycznych odpadów.
To łatwe do stwierdzenia, gdy popatrzy się tylko na wydobywające się z komina kłęby dymu i unoszący się zapach.
Jeśli na miejscu mundurowi stwierdzą złamanie prawa czyli spalanie śmieci bądź substancji toksycznych sąd może orzec karę nawet 5 tys. zł.
Zaś uniemożliwienie tego rodzaju kontroli Straży Miejskie zgodnie z art. 225 K.K. jest zagrożone nawet karą trzech lat więzienia.
Jeśli ktoś zauważa tego rodzaju praktyki może sam interweniować i zgłosić przestępstwo dzwoniąc do Straży Miejskiej pod numer 986 albo 76/7233185.
TZ, Fot. Kurier Legnicki

"ten p...ony kościół" - miał krzyczeć oskarżony

Obraz
Kilka lat więzienia za uderzenie i znieważenie księdza - taka może być kara dla Arkadiusza J.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy zarzuca mężczyźnie, że przestępstwo popełnił z powodu przynależności wyznaniowej księdza Romana M.
Do zdarzenia doszło 28 grudnia 2018 roku, gdy ksiądz odbywał kolędę wśród swoich parafian w Głogowie. 
Około godziny 19.00 ksiądz szedł z ministrantem do kolejnej klatki. Wtedy na chodniku zaczepił go właśnie oskarżony Arkadiusz J.
Najpierw zaczął go pytać ile ma dzieci, a potem obrzucił niewybrednymi wyzwiskami. 
Krzyczał m.in. „Ten p..y kościół, Ty p..y …ju”. Na koniec uderzył pięścią w skroń kapłana. 
Mężczyznę poznał nie tylko ksiądz, ale także jeden z ministrantów, który towarzyszył kapłanowi. 
Oskarżony nie przyznaje się do winy.
Składając wyjaśnienia przed sądem powiedział, że widzi duchownego pierwszy raz w życiu i musiał zostać z kimś pomylony. A gdyby był winny wolałby się przyznać licząc na złagodzenie kary. Proces mężczyzny toczy się w Sądzie Okręgowym w Legnicy. 
AK, Fot. Kurier Legnicki

Stop nielegalnej adopcji

Obraz
Nielegalna adopcja dzieci może się skończyć, trwają bowiem prace nad nowelizacja kodeksu karnego, które mają to zmienić. 
Dotąd sankcje groziły tylko za organizację nielegalnej adopcji i to tylko na dużą skalę, gdzie kara sięgała do 5 lat więzienia dla organizatorów.
Jednak tego rodzaju ogłoszenia są powszechne na wielu stronach internetowych, gdzie kobiety zapowiadają chęć urodzenia czy oddania dziecka.
W Polsce jak szacują eksperci może to być rocznie nawet 2 tysiąca nielegalnych adopcji.
Za jedną kobieta, która rodzi dziecko na zlecenie może osiągnąć nawet kilkaset tys. zł.
Zgodnie z nowymi przepisami karę za takie praktyki będzie ponosiła zarówno matka sprzedająca dziecko jak i osoba, która je przejmuje. Będzie im groziło do 5 lat więzienia.                                                                                     AK, Fot. Kurier Legnicki

nord stream 2 - kara uokik

Obraz
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nakłada karę w postępowaniu przeciw Gazpromowi i pięciu międzynarodowym podmiotom odpowiedzialnym za finansowanie gazociągu Nord Stream 2.
172 mln zł – tyle zapłaci spółka Engie Energy za nieudzielenie informacji.
To skutek  braku współpracy w postępowaniu prowadzonym przez szefa polskiego urzędu antymonopolowego - Marka Niechciała.
Sprawa budowy Nord Stream 2 była analizowana przez UOKiK w sierpniu 2016 roku. Wówczas  prezes urzędu uznał, że planowana koncentracja między Gazpromem oraz pięcioma spółkami międzynarodowymi  mogłaby doprowadzić do ograniczenia konkurencji i przedstawił zastrzeżenia. Uczestnicy konsorcjum wycofali wniosek. W praktyce oznaczało  to zakaz połączenia.
Od kwietnia 2018 roku urząd ponownie analizuje sprawę, prowadząc precedensowe postępowanie antymonopolowe. Prezes UOKiK postawił zarzuty sześciu spółkom, które podejrzane są o sfinalizowanie transakcji mimo braku zgody polskiego urzędu antymonopolowego. Są to przedsiębiorcy należący do międzynarodowych grup: Gazprom z Federacji Rosyjskiej, Engie ze Szwajcarii, a także czterech pochodzących z Holandii:  Uniper, OMV, Shell oraz Wintershall. 
Zdaniem urzędu, działania konsorcjantów mogą być próbą obejścia przepisów poprzez utworzenie spółki finansującej budowę gazociągu bez zgody organu antymonopolowego. Zarówno bowiem wycofane zgłoszenie utworzenia joint venture, jak i zawarcie późniejszych umów - miało ten sam cel: sfinansowanie budowy Nord Stream 2. Dzisiejsza decyzja dotyczy jednej z sześciu spółek - Engie Energy.
- Prosiliśmy spółkę o dokumenty i dane dotyczące umów zawartych z Gazpromem. Interesują nas informacje o paliwach gazowych, w szczególności umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania. Dane te są niezbędne w prowadzonym postępowaniu antymonopolowym, w którym sprawdzamy czy Engie Energy oraz 5 innych podmiotów utworzyły wspólnego przedsiębiorcę bez naszej zgody – wyjaśnia Marek Niechciał prezes UOKiK.
- Spółka uporczywie i bezpodstawnie odmawiała przekazania nam żądanych dokumentów i materiałów. Spowodowało to istotne opóźnienie w prowadzeniu naszych działań  dotyczących finansowania budowy gazociągu NS2 – dodaje Michał Holeksa wiceprezes UOKiK.
Za nieudzielenie informacji podczas prowadzonego postępowania urząd może nałożyć na przedsiębiorcę maksymalnie karę do 50 mln euro. Korzystając z tego prawa, prezes UOKiK ukarał  Engie Energy Management Holding Switzerland sankcją w wysokości 172 mln zł  (równowartość 40 mln euro).
- Prowadzimy bardzo ważne postępowanie antymonopolowe w sprawie Nord Stream 2, którego skutki mogą mieć charakter międzynarodowy. Ustalając wysokość kary na Engie Energy braliśmy pod uwagę znaczenie tych informacji dla prowadzonego postępowania, a także umyślność działania tej spółki. Dzisiejsza decyzja z karą, to tylko jeden z etapów tego projektu – dodaje Marek Niechciał prezes UOKiK.
W ramach postępowania antymonopolowego urząd obecnie analizuje dokumenty zebrane od pozostałych podmiotów. Mimo różnych utrudnień, m.in. takich jak opisany dziś przykład spółki Engie Energy UOKiK zebrał już obszerny materiał dowodowy (w tym m.in. umowy związane z finansowaniem NS2).
Za dokonanie koncentracji bez uzyskania zgody prezesa UOKiK  grozi kara do 10 proc. obrotu. Ponadto, jeżeli została ona dokonana, a przywrócenie konkurencji na rynku nie jest możliwe, prezes urzędu może nakazać, np. zbycie całości lub części majątku przedsiębiorcy, udziałów, akcji zapewniających kontrolę nad przedsiębiorcą, a także rozwiązanie spółki, nad którą przedsiębiorcy sprawują wspólną kontrolę.
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

zaczynają obowiązywać nowe przepisy ws. kontroli ruchu drogowego

Obraz
Wchodzi w życie rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie kontroli ruchu drogowego.
Nowe regulacje zaczną obowiązywać od czwartku (7 listopada br.), z wyjątkiem paragrafu 12, który dotyczy odczytu wskazań drogomierza pojazdu zatrzymanego do kontroli. Ten paragraf wchodzi w życie od 1 stycznia 2020 r.
Głównym celem zmian jest doprecyzowanie dotychczasowych procedur działania np. Policji. Dotyczy to między innymi kwestii miejsc postoju pojazdów organów kontroli ruchu drogowego w czasie kontroli. W akcie prawnym zapisano, że podczas prowadzenia działań kontrolnych dopuszcza się postój radiowozu w miejscu, gdzie jest to zabronione, lecz nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Policjant, a także inspektor Inspekcji Transportu Drogowego, funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej, Straży Granicznej oraz Służby Celno-Skarbowej, podczas kontroli drogowej, będzie mógł sprawdzić przebieg zarówno zatrzymanego do kontroli pojazdu, jak i pojazdu przewożonego np. na lawecie. Aktualny przebieg wpisze do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Będzie także możliwość, w przypadku zastrzeżeń po wstępnej kontroli technicznej pojazdu użytkowego – np. ciężarowego lub autobusu, skierowania go na bardziej szczegółowe badania. Pomoże to wyeliminować z dróg niesprawne samochody.
Rozporządzenie rozszerza katalog możliwości wpuszczenia kierowcy kontrolowanego pojazdu do radiowozu. Policjant będzie mógł to zrobić, jeśli np. kierowca zadeklaruje chęć zapłaty mandatu za pomocą karty płatniczej lub innego instrumentu płatniczego. Dzięki zmianom łatwiej będzie kontrolującemu wnioskować do starosty o ocenę stanu zdrowia kierującego pojazdem, jak również skierowanie kierowcy lub motorniczego na egzamin sprawdzający jego kwalifikacje.
W sytuacji przeprowadzania tzw. szybkich testów trzeźwości policjant w mundurze nie będzie musiał  legitymować się każdemu kierowcy. Zawarte w rozporządzeniu nowe regulacje dotyczą ponadto zrywania plomb w celu kontroli przewożonych odpadów. W razie wątpliwości, co do przewożonego ładunku, wolno będzie kontrolującemu zerwać plombę zabezpieczającą. Przepisy określają także warunki wykonywania kontroli transportu odpadów przez inspektorów Inspekcji Ochrony Środowiska oraz procedury dotyczące kontroli pojazdów służb specjalnych. 
Do kontroli będą mogli, tak jak obecnie, zatrzymać kierowców: policjanci, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego, funkcjonariusze Straży Granicznej, Żandarmerii Wojskowej, Służby Celno-Skarbowej, straży gminnych, straży leśnych oraz straży parku, jak również osoby działające w imieniu zarządcy drogi w obecności policjanta lub inspektora. Nowym uprawnionym do kontroli w zakresie transportu odpadów (w obecności wybranych uprawnionych, np. policjanta) są inspektorzy Inspekcji Ochrony Środowiska.
Konieczność wydania rozporządzenia wynikała z dostosowania przepisów do ustawy Prawo o ruchu drogowym oraz ustawy o transporcie drogowym. Ustawa ta wdraża do prawa krajowego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej dotyczącą drogowej kontroli technicznej pojazdów użytkowych. 
[źródło Wydział Prasowy MSWiA], Fot. Kurier Legnicki

nie tylko kopie. Oryginały też

Obraz
Pacjenci mają prawo wypożyczać nie tylko kopie swojej dokumentacji medycznej, ale także jej oryginały – uważa Rzecznik Praw Pacjenta. 
Wynika to m.in. z przepisów ustawy o prawach pacjentów.
Wydanie oryginałów dokumentacji medycznej odbywa się za pokwitowaniem pacjenta.
Udostępnienie oryginałów dokumentacji medycznej może nastąpić w wielu wypadkach np. w przypadku zagrożenia zdrowia czy życia pacjenta.             TZ, Fot. Kurier Legnicki

wstrząsające zaznania kobiety oskarżonej o zabójstwo

Obraz
Przed Sądem Okręgowym w Legnicy rozpoczął się proces Magdaleny G., której Prokuratura Okręgowa w Legnicy zarzuca dokonanie zbrodni zabójstwa konkubenta nożem (tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.).
Do zdarzenia doszło 19 stycznia 2019 roku w jednym z mieszkań w Legnicy na ulicy Reymonta, w którym zamieszkiwali wspólnie od około miesiąca czasu Magdalena G. i jej partner.
Kobieta odpowiadając na pytania sądu nie przyznała się do winy, ale wyraziła żal za to co się stało.
Kobieta złożyła obszerne wyjaśniania.
Wydaje się, że ich zakres może znacząco wpłynąć na wynik procesu, bo robią ogromne wrażenie. Oskarżona złożyła wstrząsające zeznania, powiedziała m.in.: „Pochodzę z rodziny wielodzietnej, gdzie przemoc domowa była na porządku dziennym. Ze strasu, nerwów do dziewiątego roku życia moczyłam się.”
Kobieta wyznała, że gdy była w ciąży pociął ją ojciec.
Dlatego teraz ma uraz do osób, które nadużywają siły. 
Reaguje wybuchem strachu, wściekłości nawet jeśli ktoś zamachnie się ręką.
 - Bronie się, nie chcę być uderzona, nie chcę żeby bolało – zeznawała kobieta. 
Burzliwe są także losy jakie związały oskarżoną z zabitym mężczyzną.
Widziała go jak uderzył swoją wcześniejszą dziewczynę na imprezie.
Mimo to jakiś czas potem związała się z nim i zamieszkali razem. Niestety związek zakończył się tragicznie.
Od początku śledztwa kobieta jest tymczasowo aresztowana. Za zbrodnię zabójstwa grozi jej kara od 8 lat nawet do 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.                                                      TZ, Fot. Kurier Legnicki

gruzini staną przed legnickim sądem

Obraz
Dwóch obywateli Gruzji będzie odpowiadało przed Sądem Rejonowym w Legnicy za seryjne okradanie samochodów osobowych.
Przestępstwa jakie udowodniła im policja po zatrzymaniu dotyczą nie tylko Legnicy, ale także kilku innych miasta Polski, m.in. Katowic czy Środy Wielkopolskiej.  
Mężczyznom grozi nawet do 10 lat więzienia.
Przestępców złapała legnicka policja, gdzie przyjechali na tzw. gościnne występy i kradli „na koło”.
Jak informuje mł.asp. Jagoda Ekiert z legnickiej komenda policji: Mężczyźni w pierwszej kolejności przebijali oponę następne wykorzystywali nieuwagę kierowców, którzy zaprzątnięci byli wymianą kół i kradli saszetki z pieniędzmi i dokumentami.
Najczęściej do przestępstw dochodziło pod hipermarketami. W wytypowanym samochodzie, który był zaparkowany mężczyźni przebijali oponę. Po przejechaniu kilkunastu metrów kierowca zorientował się, że „złapał gumę”. Zatrzymał samochód i zabrał się za wymianę uszkodzonego koła. Podczas wymiany opony, przestępcy wykorzystując nieuwagę kierowcy dokonali kradzieży mienia pozostawionego w pojeździe. Łupem złodziei padła saszetka, portfel z zawartością pieniędzy oraz kart bankomatowych.” 
Praca operacyjna legnickich policjantów doprowadziła do zatrzymania dwóch obywateli Gruzji w wieku 28 lat. Podczas zatrzymania mężczyzn i przeszukania pomieszczeń należących do nich policjanci ujawnili przedmioty pochodzące z kradzieży na terenie innych województw.
 - Podczas pracy z zatrzymanymi funkcjonariusze dodatkowo udowodnili im też dokonanie kradzieży z włamaniem do jednego z pojazdów zaparkowanego na terenie Legnicy. Wówczas mężczyźni dokonali zaboru aktówki z dokumentami, kluczy oraz pieczątki. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie sprawcom zarzutu kradzieży i kradzieży z włamaniem – informuje mł.asp. Jagoda Ekiert.
Sąd na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy zadecydował o zastosowaniu wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Sprawa ma charakter rozwojowy.     AK, Fot. Kurier Legnicki

bezpłatne smsy, prezenty,testy - uważaj, bo kosztują

Obraz
Odbierz prezent. Testuj za darmo. Wyślij sms  - takie oferty występują na wielu stronach internetowych. Korzystając z nich nieostrożnie, narażamy się na niespodziewane koszty. Jak postępować, gdy mamy do czynienia z takimi serwisami?
Konsekwencją korzystania z tego, co w oferowane jest w Internecie pod hasłem bezpłatne, mogą być późniejsze koszty. Wysłanie pojedynczego smsa, zamówienie darmowych próbek lub bezpłatnego okresu testowego może spowodować uruchomienie subskrypcji na płatne usługi. Problemy konsumentów wynikają najczęściej z niepełnych lub wprowadzających w błąd informacji udzielanych przez przedsiębiorców, utrudniania rezygnacji z płatnej usługi po zakończeniu okresu próbnego, a także wykorzystywania danych osobowych przekazanych przy zamawianiu „darmowej” oferty do przesyłania spamu. Dodatkowym utrudnieniem może być nieuchwytność nieuczciwych przedsiębiorców, którzy rejestrują działalność gospodarczą poza Unia Europejską, i niestosowanie przez nich przepisów ustawy o prawach konsumenta.
Jak radzić sobie na rynku „darmowych” produktów i usług? Przedstawiamy informacje o najważniejszych zagrożeniach i porady dotyczące bezpiecznego poruszania się w świecie kosztownych „prezentów” z sieci.
Szukaj, sprawdzaj, informuj profesjonalistów. Przedsiębiorca prowadzący działalność w Internecie ma szereg obowiązków informacyjnych, których niedopełnienie może stanowić podstawę do zawiadomienia firmy hostingowej (usługodawcy, na którego serwerze zlokalizowany jest serwis WWW) oraz do wszczęcia postępowania przez UOKiK. Sygnałem ostrzegawczym może być np. brak danych kontaktowych przedsiębiorcy lub dane nieprawdziwe, których nie da się zweryfikować w internetowych rejestrach (dostępne są wyszukiwarki: osób fizycznych prowadzących działalność i spółek). Zdecydowanie nie należy zawierać umowy za pośrednictwem strony, na której brakuje danych przedsiębiorcy.
O wszelkich podejrzeniach zawiadom firmę hostingową lub – jeśli kontakt z nią okaże się utrudniony - rejestratora domeny. Ich dane możesz ustalić na stronie: http://www.dns.pl/ lub http://whois.domaintools.com/ (dla domen zagranicznych). Wynikająca z przepisów procedura notice and takedown  pozwala nawet na wyłączanie serwisów, których działania są bezprawne. W 2015 roku z inicjatywy UOKiK zablokowanych zostało blisko 20 stron internetowych. Były to piramidy finansowe, serwisy poświęcone suplementom diety, sklepy internetowe i serwisy usługowe.  
Zbieraj dowody. Obawiasz się, że strona internetowa lub reklama zniknie i stracisz możliwość udowodnienia przedsiębiorcy, że wprowadzał w błąd? Najprostszym sposobem jest zapisanie obrazu wyświetlanego na monitorze. Do wykonania zrzutu ekranowego służy przycisk PrintScreen na klawiaturze. Obraz przedstawiający reklamę może być dowodem, gdy zdecydujesz się egzekwować odszkodowanie od serwisu, w którym natknąłeś się na nieuczciwą reklamę.
Niespodziewane opłaty? Zgodnie z prawem obowiązującym na terenie całej Unii Europejskiej, skuteczne zawarcie umowy przez Internet następuje jedynie w sytuacji, gdy przycisk służący do zgłoszenia zamówienia opatrzony jest jednoznaczną informacją o tym, że zawierana umowa będzie odpłatna. Możesz więc zakwestionować rachunek, który został nienależnie wystawiony, informując przedsiębiorcę, że nie uznajesz należności. Trudniejsza jest sytuacja, w której środki zostały pobrane z karty płatniczej lub kredytowej, której dane zostały przekazane przedsiębiorcy. W takich sytuacjach z pomocą przychodzi procedura charge-back (zwrot środków na kartę). Jest ona realizowana przez wystawcę karty, np. bank. Do niego powinieneś zwrócić się o zwrot nienależnie pobranych pieniędzy.
Uwaga na kosztowne smsy – nie tylko wychodzące. Do wysyłania smsów zachęcają sprzedawcy zarabiający na usługach premium i płatnych subskrypcjach. Oferty pojawiają się m.in. w serwisach społecznościowych. Zapewniają one np., że za jednego smsa namierzymy telefon komórkowy, usuniemy z niego wirusa, czy potwierdzimy odbiór wygranej w konkursie. Warto wiedzieć, że nawet jeśli wysłanie wiadomości nie jest dodatkowo płatne, sms może uruchamiać subskrypcję usługi, w ramach której możemy np. codziennie otrzymywać zestaw płatnych smsów zwrotnych (koszt może przekroczyć nawet 30 zł brutto za jedną otrzymaną wiadomość). W takiej sytuacji pamiętajmy, że każdy operator zapewnia bezpłatnie możliwość wyłączenia lub zablokowania usług premium. Reklamacje można składać zarówno do organizatora, jak również do agregatora usługi premium SMS, który ma zwykle siedzibę w kraju. Agregator jest pośrednikiem pomiędzy operatorem a organizatorem usługi.
Chroń swoje dane osobowe. Zwróć uwagę na zakres żądanych danych i cel ich gromadzenia. Sprzedawca nie zawsze musi poznać numer telefonu komórkowego kupującego (w niektórych przypadkach jego podanie może oznaczać skorzystanie z usługi premium polegającej na odbieraniu lub wysyłaniu kosztownych smsów).Warto też ostrożnie podawać adres e-mail, gdyż może on być cenną zdobyczą dla spamerów, którzy następnie zasypią nas wiadomościami lub w skrajnych wypadkach - wykorzystają nasz adres do rozsyłania spamu.
Sprawdzaj i porównuj oferty. Warto samodzielnie analizować i porównywać koszty usługi. Zdarza się bowiem, że przedsiębiorcy prezentują je w taki sposób, byśmy przekonani o korzyściach podjęli decyzję o zamówieniu najdroższej usługi. Jednym z częściej stosowanych sposobów jest ukrywanie całkowitego kosztu i eksponowanie opłaty stanowiącej ułamek zamówienia (np. należności za jeden dzień przy rocznej subskrypcji).
Korzystaj z bezpłatnej pomocy prawnej:
Miejscy i powiatowi rzecznicy konsumentów, Inspekcja Handlowa i organizacje konsumenckie udzielają konsumentom bezpłatnej pomocy prawnej w przypadku sporów z przedsiębiorcami. 
W przypadku problemów z zagranicznym przedsiębiorcą, który ma siedzibę na terenie UE warto skorzystać ze wsparcia Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
W sprawach związanych z ochroną danych osobowych, skorzystaj z pomocy Generalnego Inspektora Danych Osobowych.
Informacje o zagrożeniach bezpieczeństwa związanych np. z zorganizowanym przejmowaniem pocztowych kont internetowych lub rozpowszechnianiem złośliwego oprogramowania można tez zgłaszać  do CERT (Computer Emergency Response Team – zespół specjalistów bezpieczeństwa działający w ramach instytutu NASK).
Jeśli obawiasz się, że padłeś ofiarą oszustwa – zgłoś to Policji lub Prokuraturze.
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

Zadatek czy zaliczka???

Obraz
Z praktyki UOKiK wynika, że konsumenci nadal mają problem z rozróżnieniem tych dwóch form płatności. Takie przedpłaty są wymagane przez sprzedawców wtedy, gdy skorzystanie z usługi czy wydanie produktu odbędzie się za jakiś czas. Najczęściej gwarantują konsumentowi, że dojdzie do realizacji usługi, a przedsiębiorcy – że dostanie zapłatę. Pamiętaj: między zadatkiem a zaliczką jest zasadnicza różnica, ale dopiero w momencie niewykonania umowy przez którąś ze stron. Jakie obowiązują zasady?
Ustal konkretnie z przedsiębiorcą, czy wpłacasz zaliczkę, czy zadatek.
Ile zapłacić: zaliczka, zadatek nie mogą odpowiadać 100 proc. wynagrodzenia za zamawianą usługę. Z właścicielem hotelu, czy fachowcem ustal wcześniej, jaki procent kwoty trzeba zapłacić.
Gdy się rozmyślisz: jeżeli zrezygnujesz z usługi, po wpłacie zaliczki – możesz liczyć na jej zwrot. Gdy wpłaciłeś zadatek i zmieniłeś zdanie - wykonawca ma prawo go zatrzymać w takiej wysokości.
Gdy rozmyśli się usługodawca: jeżeli umowa nie zostanie wykonana z winy przedsiębiorcy, np. hotel odwoła rezerwację, to wysokość kwoty, którą odzyskasz zależy od tego, czy wpłacałeś zadatek czy zaliczkę. Zaliczka – jest zwracana klientowi w takiej wysokości, w jakiej została wpłacona. Zadatek - wykonawca zwraca w podwójnej wysokości.
Okoliczności nadzwyczajne: Jeśli niewykonanie usługi nastąpiło wskutek okoliczności, za które żadna ze stron nie ponosi odpowiedzialności, albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony, wtedy zadatek lub zaliczka zostają zwrócone konsumentowi.
Pomoc dla konsumentów: 800 007 707, rzecznicy konsumentów, Federacja Konsumentów,porady@dlakonsumentow.pl, Inspekcja Handlowa.
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki


gdzie oddawać stary sprzęt elektryczny? Prawa klientów

Obraz
Inspekcja Handlowa sprawdziła 112 przedsiębiorców sprzedających sprzęt elektryczny i elektroniczny.
Wszyscy kontrolowani deklarowali, że zgodnie z przepisami bezpłatnie przyjmują stare urządzenia.
Co czwarty z nich miał jednak problem z prawidłową informacją w sklepach lub oznakowaniem produktów.
Zużytego lub zepsutego sprzętu elektrycznego i elektronicznego np. suszarek do włosów czy tabletów nie wolno wyrzucać do zwykłego kosza na śmieci. Możesz oddać go w sklepie. Przy zakupie nowego urządzenia przedsiębiorca musi bezpłatnie przyjąć od ciebie stary sprzęt takiego samego rodzaju. Przykładowo kupujesz w sklepie nowe żelazko – możesz oddać tam zepsute, zamawiasz telewizor z dostawą do domu – możesz przy tej okazji zgłosić, że chcesz się pozbyć starego, a sprzedawca ma obowiązek zorganizować jego odbiór. Dodatkowo sklepy, które mają co najmniej 400 m kw. powierzchni i sprzedają sprzęt AGD, muszą przyjmować wszystkie zużyte urządzenia, jeśli żaden z ich wymiarów nie jest większy niż 25 cm.
Inspekcja Handlowa sprawdziła w pierwszym kwartale 2019 r., jak przedsiębiorcy wywiązują się z tych obowiązków. Skontrolowała 112 przedsiębiorców sprzedających sprzęt elektryczny i elektroniczny. Wszyscy deklarowali, że zgodnie z przepisami bezpłatnie przyjmują stare urządzenia. Nie oznacza to, że nie było nieprawidłowości – problemem okazało się informowanie o przepisach oraz oznakowanie produktów. Inspektorzy mieli zastrzeżenia do 26 proc. kontrolowanych przedsiębiorców. Większość z nich nie umieszczała w widocznym miejscu wymaganej prawem informacji o tym, gdzie i na jakich warunkach konsumenci mogą bezpłatnie oddać stary sprzęt.
Podczas kontroli inspektorzy wzięli pod lupę 756 partii nowych urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Sprawdzali, czy produkty są prawidłowo oznakowane: mają symbol selektywnej zbiórki (tu nie było nieprawidłowości), informację o zakazie umieszczania zużytego sprzętu z innymi odpadami oraz o skutkach, jakie niebezpieczne substancje zawarte w urządzeniu mogą mieć dla zdrowia i środowiska. IH kontrolowała także, czy produkty zostały wprowadzone na rynek przez uprawnione firmy. Ogółem ze względu na oznakowanie zakwestionowała 5,8 proc. sprawdzanych partii.
W efekcie kontroli Inspekcja Handlowa wydała 22 decyzje administracyjne nakładające na przedsiębiorców kary pieniężne w łącznej wysokości 117 tys. zł.
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

pracodawca nie może testować promili...

Obraz
Zgodnie z obowiązującymi przepisami pracodawca nie może przeprowadzić badania stanu trzeźwości swojego pracownika alkomatem. Nawet jeśli jest pewny, że ten jest pod wpływem alkoholu w pracy.
Może to zrobić policja.  
Takie jest stanowisko Urzędu Ochrony Danych Osobowych, a także Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.  
Stan trzeźwości zalicza się bowiem do danych dotyczących zdrowia. Co jest skorelowane z wieloma innymi przepisami.
Dlatego, aby przeprowadzić tego rodzaju badanie w zakładzie pracy muszą być spełnione dwa czynniki. Pierwszy pracodawca musi go zażądać, a samo badanie musi przeprowadzić uprawniony organ np. policja, zaś ewentualne pobranie krwi może przeprowadzić osoba z właściwymi do tego kwalifikacjami zawodowymi.
Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje to – gdzie ma zostać przeprowadzone badanie? Czy na miejscu? Czy do zakładu pracy trzeba wtedy wezwać policję? Czy też przetransportować podejrzanego pracownika na komendę, gdzie zostanie sprawdzony jego stan trzeźwości.                                                                    TZ, Fot. Kurier Legnicki

Nielegalne opłaty za parkowanie

Obraz
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że pobieranie opłat za parkowanie w wielu miastach odbywa się nielegalnie.
Stwierdzone przez NIK nieprawidłowości to m.in. nienależne pobieranie opłat, przekraczanie przepisów przy anulowaniu kar, nieprawidłowe oznaczenie stref parkowania.
NIK sprawdził 17 miast, a nieprawidłowości znalazł w aż 16 z nich. Warto więc przyjrzeć się takim praktykom w swoim mieście.                           AK, Fot. Kurier Legnicki

oszustwo na "amerykańskiego żołnierza"

Obraz
​Nie daj się nabrać! Kobieta straciła 36 tys. złotych.
Policjanci coraz częściej spotykają się z nowymi typami oszustw. Sprawcy wykorzystują różne techniki manipulacji w social mediach, aby wyłudzić od swoich ofiar pieniądze. Tym razem kobieta z powiatu legnickiego stała się ofiarą oszustwa na tzw. „amerykańskiego żołnierza” i straciła 36 tys. złotych.
W ostatnim czasie jedna z mieszkanek powiatu legnickiego padła ofiarą oszustwa internetowego. Kobieta zapoznała w Internecie mężczyznę, który podawał się za „amerykańskiego żołnierza” pełniącego misję w Syrii. Przez około miesiąc pisali do siebie różne wiadomości, maile – „amerykański żołnierz” pisał po polsku, przesłał kobiecie swoje zdjęcia, opowiadał o swojej rodzinie, o przyszłości, o tym że chce przeprowadzić się wkrótce do Polski. Interesował się też życiem osobistym kobiety. Mężczyzna zbudził duże zaufanie u seniorki. Pewnego dnia wysłał jej wiadomość, że wysyła do niej do domu paczkę z Syrii, w której miały być jego rzeczy osobiste, dokumenty oraz pieniądze. Dla wiarygodności wysłał zdjęcie tej paczki oraz poinformował ją, że mogą być jakieś niewielkie opłaty lokalne, za które będzie musiała zapłacić. Kobieta zgodziła się i miała przechować paczkę do czasu jego przyjazdu do Polski.
Następnie kilka dni później seniorka otrzymała maila od firmy kurierskiej, że paczka została zatrzymana w Turcji i musi zapłacić 5889 euro tj. około 26 tys. złotych, aby paczka została dostarczona. Rzekomy „amerykański żołnierz” błagał kobietę o pomoc. Kobieta zgodziła się i w dwóch ratach przelała kwotę około 26 tys złotych. Potem dostała jeszcze jednego maila, że musi dopłacić jeszcze 12 tys. euro. Kobieta w trosce o swojego przyjaciela przelała kwotę 10 tys. złotych. „Amerykański żołnierz” wciąż namawiał kobietę, żeby przelała pozostałą część pieniędzy. Jednak kobieta nie wytrzymała presji i o całym zdarzeniu opowiedziała swojemu mężowi, który uświadomił ją, że najprawdopodobniej padła ofiarą oszusta.
Legniccy policjanci przypominają, że o wszystkich próbach wyłudzenia pieniędzy natychmiast trzeba poinformować Policję, korzystając z numeru alarmowego 112. Pamiętajmy, że tylko nasza ostrożność, czujność spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!
[źródło mł.asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

VAT czyli 4 mln zł strat

Obraz
Prokuratura Okręgowa w Legnicy skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko pięciu członkom zorganizowanej grupy przestępczej oskarżając ich o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa podatkowe, zaniżanie należnego Skarbowi Państwa podatku VAT, zaniżanie dochodu i podatku dochodowego poprzez oszukańcze korekty w zeznaniach podatkowych, poświadczanie nieprawdy w wystawianych fakturach VAT i deklaracjach podatkowych oraz pranie pieniędzy pochodzących z korzyści związanych z popełnianiem wyżej wymienionych czynów zabronionych. Aktem oskarżenia objęto również szóstą osobę, zarzucając jej popełnienie przestępstw karno-skarbowych, oszustw podatkowych i poświadczenia nieprawdy.
Przestępczy proceder tej grupy miał miejsce w latach 2009 do 2014 w Lubinie, Polkowicach i innych miejscowościach.
Fikcyjne faktury dotyczyły głównie sprzedaży luksusowych samochodów zakupionych wcześniej w Niemczech, Francji, Belgii, w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów oraz sprzedaży innych produktów i usług remontowo-budowlanych, transportowych.
Przesłuchani w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień.
Za oszustwa podatkowe w stosunku do mienia znacznej wartości oraz  za pranie brudnych pieniędzy w porozumieniu z innymi osobami grozi oskarżonym kara pozbawienia wolności od roku do lat 10, za poświadczanie nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej grozi im kara  pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8, a za udział w zorganizowanej grupie przestępczej grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
[źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

fałszywy policjant aresztowany

Obraz
Funkcjonariusze z Wydziału Do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Legnicy wraz z policjantami z Wydziału Do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu w toku pracy operacyjnej ustalili i zatrzymali kolejną osobę, która działając metodą „na policjanta” dopuściła się wyłudzeń pieniędzy.
34- letni mieszkaniec Łodzi założył na swoje dane osobowe konto bankowe, na które wpłynęły przelewy pieniężne z rachunku bankowego pokrzywdzonej. Sąd Rejonowy w Legnicy na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci przypominają - Nie dawajmy pieniędzy osobom, których nie znamy!
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w marcu br. Do KMP w Legnicy zgłosiła się 67- letnia kobieta, która poinformowała, iż padła ofiarą oszustwa. Powiadomiła, że na jej numer telefonu stacjonarnego zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz CBŚ i powiedział, że grupa hakerów planuje z jej rachunku bankowego ukraść pieniądze oraz że jej konto jest już pod obserwacją policjantów.
Pokrzywdzona podczas rozmowy przekazała fikcyjnemu funkcjonariuszowi także swój numer telefonu komórkowego, z którym nawiązał niezwłocznie kontakt, blokując jej połączenia zarówno telefonii stacjonarnej jak i komórkowej. W trakcie rozmowy sprawca nakazał 67-latce, aby nie rozłączając połączenia wybrała numer telefonu na Policję i potwierdziła wiarygodność prowadzonej akcji. Kobieta postępowała zgodnie z instruktażem, bez rozłączania przekonana, że połączyła się z Policją została zapewniona o prowadzonej akcji.
Kolejnego dnia fikcyjny policjant ponownie skontaktował się z seniorką i polecił jej aby założyła w banku rachunek na swoje dane. Zgodnie z instruktażem, kobieta wskazała numer telefonu i adres  e-mail podany przez sprawcę. Następnie kobieta przelała oszczędności w kwocie 150 tys. zł. Ze swojego rachunku bankowego na nowo założony rachunek. Po kilku godzinach w rozmowie z pracownikiem baku, pokrzywdzona zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
W toku czynności operacyjnych policjanci z Wydziału Do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Legnicy wspólnie z funkcjonariuszami z Wydziału Do Walki z Cyberprzestępczością Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu ustalili i zatrzymali właściciela  konta, na które została przelana część pieniędzy pokrzywdzonej, którym okazał się  34- letni mieszkaniec Łodzi. Pozostała część pieniędzy kobiety została przelana na konta bankowe należące do zatrzymanego w maju br. 36-letniego mieszkańca Warszawy.
Sąd Rejonowy w Legnicy na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy zastosował wobec 34- latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
Za popełnione przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Obecnie funkcjonariusze ustalają czy podejrzany ma na koncie jeszcze inne wyłudzenia lub oszustwa. Sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są dalsze zatrzymania.
[źródło sierż. szt. Anna Tersa, legnicka komenda policji], Fot. Kurier Legnicki

Starodroża dla samorządów

Obraz
​JST nie chcą starodroży, czyli starych dróg krajowych, jakie zgodnie z prawem powinny przejmować od administracji krajowej (GDDKiA). Powód jest bardzo prosty – nie otrzymują na ich utrzymanie pieniędzy.
Dlatego same muszą płacić za ich remonty, zarządzanie, administrowanie, a także utrzymanie – odśnieżania, oznakowanie.
Taka sytuacja to efekt nowelizacji ustawy o drogach publicznych, która weszła w życie 9 lipca 2015 r.
Zgodnie z nią stary odcinek drogi krajowej zastąpiony nowo wybudowanym odcinkiem drogi, nie będzie uzyskiwał - jak dotychczas - kategorii drogi gminnej, a będzie zaliczany do kategorii dróg wojewódzkich. Ale zarówno sejmiki wojewódzkie jak i rady powiatów uzyskały możliwość podjęcia uchwały o pozbawieniu takiej drogi, kategorii drogi wojewódzkiej bądź powiatowej.   
Zgodnie z nowymi przepisami rada gminy, w czasie 90 dni od wejścia nowelizacji w życie, była uprawniona do podjęcia uchwały o pozbawieniu drogi zaliczonej do kategorii dróg gminnych jej statusu i wtedy stawała się ona z mocy ustawy drogą wojewódzką. Z kolei samorządy województw mogły zatrzymać przekazane w ten sposób przez gminy drogi albo przekazać je do powiatów, a te następnie mogły przekazać je gminom.  
Takie możliwości istnieją jeszcze do dziś, choć trwają na drodze sądowej. Jednak w wielu miejscach samorządy najniższego szczebla przejęły już strodroża.
Z raportu NIK w powyższej sprawie wynika, iż nowelizacja ustawy o drogach spowodowała, że około 100 gmin przekazało takie drogi województwom, które w większości się ich pozbyły, a powiaty przekazały część z nich ponownie gminom.
W dokumencie NIK jasno wskazuje, że proces przejmowania zarządu nad starodrożami nie zawsze przebiegał płynnie i bezkonfliktowo, bo wiele razy kończył się to na drodze sądowej. 
A problem może narastać, bo nadal trwa przekazywanie samorządom dziesiątków, a nawet setek kilometrów tego rodzaju dróg bez ich finansowania. 
Co więcej jak ujawnia NIK starodroża przekazywane są JST bez gruntu.  
Samorządy też nie są bez winy, bo jak wskazuje NIK ponad 60 proc. z nich nie prowadziło wymaganych kontroli stanu technicznego starodroży, a blisko połowa nie zapewniła ich czytelnego i prawidłowego oznakowania.  Co więcej większość skontrolowanych samorządów nie wypełniała prawidłowo obowiązków zarządcy drogi na przejętych starodrożach, także tych, które w zasadniczy sposób wpływają na właściwe utrzymanie dróg i zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie dokonywano bowiem wymaganych kontroli stanu technicznego lub przeprowadzano je niezgodnie z przepisami Prawa budowlanego. A w skrajnym przypadku przejęty odcinek starodroża nie był poddawany żadnej kontroli przez 12 ostatnich lat.
AK, Fot. Kurier Legnicki

Rzeźnicki nóż w akcie oskarżenia

Obraz
​Do Sądu Okręgowego w Legnicy trafił akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom, którym zarzuca się udział w bójce w Legnicy, podczas której dokonano zabójstwa z użyciem rzeźnickiego noża.
Do zdarzenia tego doszło 19 maja 2018 roku w godzinach wieczornych w Legnicy na skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury i Książęcej, gdzie w trakcie bójki trzech mężczyzn, tj. oskarżonych Arkadiusza T. i Rafała Sz. oraz pokrzywdzonego Damiana K., Damian K. doznał obrażeń skutkujących jego zgonem. 
Jak ustalono w toku tego śledztwa, około godziny 22.00 pokrzywdzony Damian K. wracał pieszo z ogniska w Lasku Złotoryjskim do swojego miejsca zamieszkania. W drodze do domu pokrzywdzony spotkał oskarżonego Arkadiusza T. Pomiędzy mężczyznami doszło do sprzeczki, a następnie szarpaniny i bójki. W pewnym momencie do bójki przyłączył się kolega Arkadiusza T., drugi oskarżony Rafał Sz. Wszyscy trzej mężczyźni zadawali  sobie nawzajem ciosy pięściami. W trakcie tej bójki oskarżony Rafał Sz. sięgnął po nóż rzeźnicki, który posiadał przy sobie i zadał tym nożem Damianowi K. co najmniej trzy ciosy w okolice lewego dołu pachowego. Po tych ciosach Damian K. odskoczył od Rafała Sz., wołając o pomoc, gdyż silnie krwawił. Dotarł do bramy wejściowej do kamienicy, w której mieszkał, po czym osunął się na ziemię. Świadek, która zobaczyła upadającego pokrzywdzonego, wezwała na pomoc służby ratunkowe. Przybyły Zespół Pogotowia Ratunkowego podjął akcję reanimacyjną oraz przewiózł Damiana K. do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, gdzie pomimo pomocy medycznej, mężczyzna zmarł. Jak ustalono podczas przeprowadzonej sekcji zwłok Damiana K., przyczyną jego śmierci było wykrwawienie wskutek zadanej mu rany ciętej.
Obydwaj oskarżeni oddalili się wspólnie z miejsca przestępstwa. Po drodze Rafał Sz. wyrzucił nóż, którym zadawał ciosy pokrzywdzonemu. Narzędzie zbrodni zostało odnalezione i zabezpieczone do niniejszej sprawy.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Rafał Sz. nie przyznał się do popełnienia zarzucanej mu zbrodni i odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony ten od czasu zdarzenia ukrywał się przed organami ścigania. Poszukiwany był przez Prokuraturę Rejonową w Legnicy Europejskim Nakazem Aresztowania. Został zatrzymany przez Policję na terenie Niemiec, skąd w dniu 6 marca 2019 roku przekazany został do dyspozycji prokuratury prowadzącej śledztwo w tej sprawie. Od tego czasu jest tymczasowo aresztowany do niniejszej sprawy.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Arkadiusz T. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których twierdzi, że to pokrzywdzony pierwszy uderzył go, po czym Arkadiusz T. uciekł z tego miejsca, które to wyjaśnienia pozostają w sprzeczności z innymi zgromadzonymi w śledztwie dowodami. Oskarżony ten potwierdził też udział w zdarzeniu Rafała Sz. Arkadiusz T. był w niniejszej sprawie od zatrzymania po zdarzeniu w dniu 21 maja 2018 roku do dnia 19 maja 2019 roku tymczasowo aresztowany.
Za zarzucaną Rafałowi Sz. zbrodnię zabójstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. 
Za zarzucany Arkadiuszowi T. udział w bójce z następstwem w postaci śmierci człowieka grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia przeciwko:
1. Rafałowi Sz., któremu prokurator zarzucił udział w bójce z użyciem noża, podczas której najpierw zadał pokrzywdzonemu Damianowi K. uderzenia rękoma, a następnie działając z zamiarem pozbawienia życia wymienionego zadał mu co najmniej trzy pchnięcia nożem powodujące dwie rany kłute lewego ramienia oraz rozległą ranę ciętą lewego dołu pachowego powodujące przecięcie naczyń krwionośnych, nerwów i mięśni tej okolicy i wstrząs krwotoczny skutkujący jego zgonem, tj. popełnienie czynu z art. 148 § 1 k.k. i art. 159 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
2. Arkadiuszowi T., któremu prokurator zarzucił udział w bójce, w której zadawał Damianowi K. uderzenia rękoma, z następstwem w postaci śmierci wymienionego od obrażeń zadanych nożem przez Rafała Sz., tj. popełnienie czynu z art. 158 § 3 k.k.
[źródło Prokuratura Okręgowa w Legnicy], Fot. Kurier Legnicki

samorządy alarmują UE

Obraz
​Największe i najbardziej prestiżowe organizacje samorządowe w Polsce (ZMP, ZPP, ZGW RP) alarmują instytucje UE, bo ich zdaniem w kraju dochodzi do łamania samorządności, ingerencji państwa w lokalne prawa oraz ograniczania miejscowych praw. 
Samorządowcy przedstawili swoje argumenty na ręce Komitetu Monitorującego Przestrzeganie Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego - komisji CLRAE – Kongresu Władz Lokalnych i Regionalnych w Europie.
Zgodnie z przepisami lokalne społeczności mają prawo do posiadania własnych, wystarczających zasobów finansowych, którymi mogą swobodnie dysponować w ramach swoich uprawnień. Zgodnie z prawem wysokość tych zasobów powinna być dostosowana do zakresu uprawnień przyznanych przez prawo, część ich ma pochodzić z opłat i podatków lokalnych.  A zasoby te nie są niewystarczające.  
Co więcej JST w wielu miejscach płacą za rząd wykonując zadania, które powinien finansować właśnie rząd. Tylko z pobieżnej analizy wynika, że lokalne władze dopłacają do niemal wszystkiego: zaczynając od oświaty, a na ewidencji ludności kończąc.
Ostatecznie te setki milionów złotych w skali kraju powinny płynąć z budżetu centralnego, ale pochodzą z kas miast czy gmin bowiem w praktyce administracja rządowa przekazuje samorządom do zrealizowania zadania zlecone i pieniądze na ich wykonanie, ale środków jest niemal zawsze zbyt mało. 
Według samorządowców władze państwa w różny sposób łamią prawo, m.in. bezprawnie ingerują też w samodzielność JST i decydują o kształtowaniu wynagrodzeń osób, które w nich pracują.
Jeszcze w tym roku w Strasburgu w trakcie sesji CLRAE sprawa  ma być omawiana.
AK, Fot. Kurier Legnicki

Udostępnianie nagrań z konsumentami

Obraz
​UOKiK sprawdził, czy operatorzy telekomunikacyjni udostępniają konsumentom nagrania telefonicznych rozmów sprzedażowych.
Większość  przedsiębiorców stosuje zasady prokonsumenckie. Część z nich robiła to jeszcze przed wystąpieniem UOKiK, pozostali zmienili działania.
Do UOKiK wpływały skargi konsumentów, którzy sygnalizowali, że przedsiębiorcy świadczący usługi telekomunikacyjne nie udostępniają  nagrań telefonicznych rozmów sprzedażowych, w trakcie których ustalono warunki nowej umowy. Z drugiej strony, przedsiębiorcy często powołują się na treść takich rozmów przy rozpatrywaniu reklamacji konsumentów. Dlatego urząd postanowił sprawdzić te informacje. Od maja 2016 roku prezes UOKiK przeanalizował praktyki 11 przedsiębiorców.
 - Naszym zdaniem operatorzy w trakcie trwania umowy powinni udostępniać konsumentom rozmowy sprzedażowe, podczas których ustalono jej warunki. Dotyczy to zarówno zawarcia nowych umów, jak i zmian obowiązujących. Powinni umożliwić klientowi dostęp do nagrania na każde żądanie w ramach procedury reklamacyjnej. Nagranie, o ile wnosi o to konsument, powinno zostać udostępnione bez względu na sposób rozpatrzenia reklamacji. Co więcej, nagrania powinny być udostępniane w sposób pozwalający konsumentowi na jego utrwalenie, aby mogły być wykorzystane przy dochodzeniu roszczeń – mówi prezes UOKiK Marek Niechciał.
Brak możliwości weryfikacji nagrania ze strony konsumenta może w znaczny sposób naruszać równowagę kontraktową stron. Przedsiębiorca bowiem, posiadając dostęp do zapisu rozmowy sprzedażowej, na jej podstawie jednostronnie interpretuje treści poczynionych ustaleń, co pozostaje poza kontrolą czy to drugiej strony umowy, czy jakiegokolwiek innego podmiotu. Brak udostępniania posiadanych nagrań rozmów sprzedażowych może więc naruszać dobre obyczaje. Jednocześnie w przypadku nagrań rozmów zmierzających do zmiany umowy obowiązek ich udostępniania wynika wprost z Prawa telekomunikacyjnego. 
Cieszy fakt, że większość przedsiębiorców udostępnia konsumentom nagrania rozmów sprzedażowych, w trakcie których ustalane są warunki nowej umowy. Część z nich robiła to jeszcze przed wystąpieniem urzędu.
Pozostali przedsiębiorcy udostępniali jedynie nagrania rozmów, w których dokonano zmiany warunków umowy, jednak zmienili praktykę na skutek działań UOKiK.  
Prowadzone postępowania wyjaśniające – w razie braku zmiany dotychczasowej praktyki przedsiębiorców w zakresie udostępniania nagrań – mogą skutkować wszczęciem postępowania w sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.  
[źródło UOKiK], Fot. Kurier Legnicki

Prokurator przed sąd

Obraz
​Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym rozpoczął od nowa postępowanie w sprawie prokuratora Piotr Wójtowicza, poprzedniego Prokuratora Okręgowego w Legnicy.
Zarzuca mu się uchybienie godności urzędniczej poprzez sprzeniewierzenie się zasadzie apolityczności, co miało polegać na jego uczestnictwie w jednej z demonstracji Komitetu Obrony Demokracji w obronie niezależności sądów, jakie odbyły się w Legnicy w 2017 roku. 
Dotychczas za takie zachowanie prokurator Piotr Wójtowicz został zdegradowany do pracy w prokuraturze rejonowej w Legnicy.
Ukarania prokuratora Wójtowicza domaga się Bogdan Święczkowski, I –szy zastępca Prokuratora Generalnego Prokurator Krajowy.
AK, Fot. Kurier Legnicki

Z maczetą na bank

Obraz
​18 lat więzienia grozi 54- letniemu Romanowi Sz. za napad na bank w Legnicy z użyciem niebezpiecznego narzędzia – maczety.
Szybkie i sprawnie przeprowadzone działania legnickich policjantów doprowadziły do zatrzymania – 11 stycznia 2019 r. - mężczyzny podejrzewanego o napad na jedną z placówek banku w Legnicy.
Sprawca kilka dni wcześniej, przy użyciu niebezpiecznego narzędzia w postaci maczety, zażądał wydania pieniędzy, po czym oddalił się ze skradzioną gotówką. Funkcjonariusze na podstawie zabezpieczonych śladów ustalili i zatrzymali 54-latka, który trafił do policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali też część zrabowanych pieniędzy. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Teraz za popełnione przestępstwo w warunkach recydywy grozi mu kara do 18 lat pozbawienia wolności.
Warto przypomnieć, że w trakcie napadu mężczyzna posługując się niebezpiecznym narzędziem w postaci maczety, zażądał wydania wszystkich pieniędzy. Przestraszona kobieta przekazała mu gotówkę w kwocie około 4 tys. złotych. Pracownik firmy znajdującej się obok, usłyszał wołanie o pomoc i natychmiast zareagował, blokując wyjście sprawcy. Wtedy napastnik wybił szybę w drzwiach placówki, po czym oddalił się ze skradzioną gotówką.
Powiadomieni o wszystkim policjanci rozpoczęli sprawdzanie pobliskiego terenu, jak i zabezpieczyli ślady na miejscu zdarzenia. W wyniku dalszej realizacji sprawy i zgromadzonego materiału, funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali 54-letniego mieszkańca powiatu legnickiego. Część skradzionej przez mężczyznę gotówkę udało się odzyskać.
Jak się okazało zatrzymany mężczyzna dopuścił się w przeszłości podobnego czynu, za który został skazany wyrokiem sądu i odbył zasądzoną karę w więzieniu.
Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legnicy mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy.
Roman Sz. przyznał się do zarzucanego czynu i złożył wyjaśnienia w prokuraturze.
PS, Fot. Kurier Legnicki 


Zatrzymany za dewastacje cmentarza

Obraz
​Legniccy policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Legnicy prowadzą postępowanie w sprawie znieważenia spoczynku zmarłych, do którego doszło na terenie Cmentarza Komunalnego w Legnicy przy ulicy Wrocławskiej.  
W toku wykonanych czynności śledczy wyodrębnili wizerunek mężczyzny, który podejrzewany jest o dokonanie profanacji nagrobków. Jest to mężczyzna w wieku około 60 lat, wzrost około 175 cm., szczupłej budowy ciała. Ubrany był w czarną kurtkę i czarne spodnie, czapkę zimową koloru grafitowego. Na ramieniu mężczyzna miał zawieszoną czarną torbę.
Po publikacji wizerunku mężczyzny podejrzewanego o dewastacje nagrobków na Cmentarzu Komunalnym w Legnicy, policjanci uzyskali informacje o jego tożsamości i zatrzymali go.
PS, Fot. Kurier Legnicki

maturzyści mogą się skutecznie odwołać! 

Obraz
Zgodnie z nowymi przepisami maturzyści mogą się odwołać od wyniku egzaminu i kwestionować np. ilość dobytych punktów w trakcie części pisemnej. 
To nowe rozwiązanie, które obowiązuje od niedawna.
Odwołanie mogą kierowa do Kolegium Arbitrażu Egzaminacyjnego. Składa się ono z doświadczonych egzaminatorów, ale także z ekspertów z różnych dziedzin nauki, z których wiedza jest sprawdzana u maturzystów w trakcie egzaminu.
Nowe rozwiązanie obowiązuje już od 2016 roku.
Wcześniej funkcjonowało podobne rozwiązanie, ale odwołania sprawdzały osoby bezpośrednio zainteresowane przebiegiem egzaminów, a więc nauczyciele czy kuratorium. W takiej sytuacji maturzyści mieli niewielką szansę na obiektywne sprawdzenie swoich wątpliwości i zastrzeżeń.
Tym bardziej, że maturzyści mogli odwołać się i kwestionować tylko przebieg egzaminu.
AK, Fot. Kurier Legnicki 

Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy

Obraz
Wzorową postawą wykazali się pracownicy sklepu, którzy ujęli nietrzeźwą kierującą. Kobieta przyjechała do sklepu po papierosy, jednak gdy poprosiła o nie sprzedawcę on wyczuł od niej silną woń alkoholu. Mężczyzna widząc wcześniej, że przyjechała samochodem natychmiast zareagował i zabrał jej kluczyki od pojazdu, powiadamiając o tym Policję. Funkcjonariusze przebadali 46-latkę alkomatem, który wykazał, że w wydychanym powietrzu miała blisko 3 promile alkoholu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.
Wczoraj po godzinie 15.00 dyżurny legnickiej komendy otrzymał informację o obywatelskim zatrzymaniu nietrzeźwej kierującej. Jak się okazało kobieta przyjechała do jednego ze sklepów w Legnicy po papierosy, kiedy poprosiła o nie sprzedawcę, ten wyczuł od niej silną woń alkoholu. Mężczyzna widząc wcześniej, że przyjechała samochodem natychmiast zareagował i zabrał jej kluczyki od pojazdu. O całym zdarzeniu powiadomił policjantów.
Funkcjonariusze legnickiej drogówki udali się na miejsce i przebadali 46-latkę alkomatem, który wykazał, że kobieta w wydychanym powietrzu miała blisko 3 promile alkoholu.
Teraz kobieta za swoją nieodpowiedzialną jazdę odpowie przed sądem. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat. Pijany kierowca musi się również liczyć z karą finansową.
Słowa uznania kierujemy do pracowników sklepu, którzy wykazali się obywatelską postawą i uniemożliwili dalszą jazdę pijanej kobiecie. Ich natychmiastowa i odpowiednia reakcja pozwoliła wyeliminować z drogi kierowcę, który był realnym zagrożeniem dla innych uczestników ruchu drogowego.
[źródło mł.asp. Jagoda Ekiert, legnicka komenda policji]

Prezydent sprawdza prawo samorządowe

Obraz
Prezydent RP powołał specjalny zespół zajmujący się wypracowaniem zmian w przepisach dotyczących działalności samorządu terytorialnego.  
Składa się z przedstawicieli Prezydenta RP, rządu, reprezentacji samorządowców różnego szczebla.
To efekt kilku lat starań m.in. Związku Miast Polskich, Związku Powiatów Polskich, Związku Gmin Wiejskich RP.
Zespół nie jest komisją kodyfikacyjną i nie będzie zajmował się przygotowywaniem całościowej regulacji nowego prawa samorządowego w Polsce, ale już pracuje. Powołał kilka komisji, które zajmą się najważniejszymi sprawami dotyczącymi JST oraz będzie analizował kwestie finansów publicznych. 
Ale chyba jednym z ważniejszych zadań zespołu będzie diagnoza prawa i jego jakości, a także ilości, gdyż w kraju od wielu lat można zaobserwować wzrost liczby uchwalanych ustaw, co znacznie utrudnia, komplikuje, a często nawet paraliżuje JST, a także obywateli, choćby ze względu na niespójność aktów prawnych, uznaniowość w ich interpretacji, rozmycie odpowiedzialności za tworzenie przepisów.
Zespół do spraw przeglądu prawa samorządu terytorialnego nie zakłada stworzenia jednej ustawy obejmującej powyższą problematykę.
AK, Fot. Kurier Legnicki
  • Strona główna
  • Legnica
  • Gospodarka
  • Sport
  • Kultura
  • Plotki
  • Naszym zdaniem
  • Prawo
  • O nas

Kurier Legnicki – Kontakt

e-mail: kurier.legnicki@wp.pl
tel.  604 436 867
​

    Formularz kontaktowy

Prześlij